Zakładamy ogród warzywny Cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
dyrydyry7
500p
500p
Posty: 575
Od: 21 sty 2014, o 00:42
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Jeśli go tam zostawisz to przytłumi rośliny pod sobą, nie będą rosły do tego zrobi się idealne miejsce na wszelkiego rodzaju szkodniki ze ślimakami na czele, rozumiem ,że chcesz sobie zaoszczędzić pracy ale lepiej skosić i skompostować, będziesz mieć z tego super ziemię na przyszły rok,
Awatar użytkownika
Laryssa11
500p
500p
Posty: 607
Od: 9 lut 2014, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Ok, tak zrobię. Myślałam, że może zostać. Na szczęście nie ma tego dużo, ok. 10 arów.
A ślimaków u mnie nie ma i nigdy nie było :-) W sezonie może ze 2 razy widuje jakiegoś winniczka i to wszystko.
Awatar użytkownika
Laryssa11
500p
500p
Posty: 607
Od: 9 lut 2014, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Mam pytanie - może nie do końca w tym temacie, ale nie chcę zakładać specjalnego tylko po to.

Plewienie chwastów wygląda w moim wykonaniu tak, że biorę wiadro, wyrywam chwasty ręką, daję do wiadra, a potem na kompost.

Widziałam jednak, że wiele ludzi używa do pielenia motyczki - nie do końca rozumiem zasadność tego. Dziabię chwasta motyką (wyprostowana), potem się schylam, żeby go podnieść i tak w kółko. Przecież lepiej wyrwać od razu z korzeniami, niż tylko podcinać. Zwłaszcza, że teraz rzędy się zwarły i ciężko między nimi motyczyć tak, żeby nie uszkodzić warzyw.

Ale może wyjaśnicie mi to lepiej?
Albo podacie swoje patenty na plewienie chwastów.
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Zdecydowanie lepiej ściachać pierw motyczką, żeby odcięte korzonki roślin rocznych zostały w ziemi.
Są źródłem próchnicy.
Tak się właściwie powinno robić. Jest to z korzyścią dla ziemi.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
Laryssa11
500p
500p
Posty: 607
Od: 9 lut 2014, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Bardzo mnie zdziwiła Twoja wypowiedź.
Przecież chwasty wtedy szybko odrastają. Myślałam, że to źle, jak korzeń jest w ziemi...

Spróbuję teraz eksperymentalnie część po prostu dziabać. Ale zbierasz odcięte części zielone?
Awatar użytkownika
Elfia
500p
500p
Posty: 518
Od: 1 kwie 2014, o 21:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopom.
Kontakt:

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

jokaer pisze:Zdecydowanie lepiej ściachać pierw motyczką, żeby odcięte korzonki roślin rocznych zostały w ziemi.
Są źródłem próchnicy.
Tak się właściwie powinno robić. Jest to z korzyścią dla ziemi.
Sądziłam zawsze, że z korzenia chwasty szybciej odrosną, więc staram się wyrywać je z korzeniami. Zdziwiło mnie to, że korzenie powinny zostać. A co z chwastami odrastającymi z korzenia, jak skrzyp, perz czy podagrycznik? Rozumiem, że je bezwzględnie usuwamy na ile się da z korzeniem?
ogrodowo
Zapraszam :-)
Awatar użytkownika
Jolek
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2764
Od: 12 maja 2013, o 21:24
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: śląskie

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Zgodzę się z wypowiedzią jokaer tylko w przypadku wysiewania poplonu i ścięcia go przed zawiązaniem nasion. Z chwastami już tak lekko nie jest to jest jak na loterii jedne chwast giną a inne się rozrastają lub resztką sił choćby z maleńkiego kawałeczka korzonka szybko wznawiają wzrost aby choć przy ziemi zawiązać nasiona :roll:
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7325
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Co zdziabane to zbieram i wyrywam też, ale jak chwast rośnie blisko roślinki uprawnej to go ucinam.

Jak mam puste już miejsce na grządkach, to ciacham chwasty i je przykopuję.
Robi się z tego zielony nawóz.

Korzenie perzu, podagrycznika usuwam bezwzględnie. Skrzypu nie mam.
Moja gleba jest zbyt przewiewna na skrzyp.


Niektóre rośliny bardzo lubią jak się często koło nich motyczkuje, nawet co tydzień. :roll:
Konkretnie mówię tu o winoroślach. Właśnie dziś przegracowałam pół winnicy, chciałam zdążyć przed deszczem.
Bo ziemia wchłania wtedy więcej wody, niż jeśli jej powierzchnia jest gładka i zbita. Chroni to też przed spływaniem ziemi na dół na stromych stokach.


Na ścieżkach to najlepiej gracować.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
Laryssa11
500p
500p
Posty: 607
Od: 9 lut 2014, o 15:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

jokaer pisze:Co zdziabane to zbieram i wyrywam też,
Czyli ten korzeń jednak wyciągasz? Czy to nie jest podwójna robota?

Ja ze swojej strony dodam, że wyrywam z korzeniami, bo wtedy na dłużej jest czysto. A odrośnięte z korzenia chwasty potrafią bardzo szybko zakwitnąć i wydać owoce, mogą być małe i tuż przy ziemi, a się rozsieją. Natomiast taki chwast, co wykiełkował z nasionka, nie wysypuje nasion talk szybko i jest większa szansa na usunięcie go. Konsekwentnie odchwaszczam ogród i liczę na to, że z każdym rokiem będzie mniej kiełkujących chwastów.

A na ścieżki daję skoszona trawę z trawnika.

Ale oczywiście wypróbuję sposób z ciachaniem motyczką i zostawianiem chwastów. Może nawet wstawię zdjęcia, ale akurat wczoraj wypieliłam wszystko, więc może być z tym na razie ciężko.
Niektóre rośliny bardzo lubią jak się często koło nich motyczkuje, nawet co tydzień. :roll:
(...)
Bo ziemia wchłania wtedy więcej wody, niż jeśli jej powierzchnia jest gładka i zbita.
U mnie występują 2 zupełnie inne rodzaje gleby w ogrodzie.
Część 1, od lat uprawiana - gleba pulchniutka, mnóstwo próchnicy, żyzna i w ogóle ekstra. Woda się wchłania tak jak powinna.
Część 2, ogród dopiero od tego roku - glina twarda jak skała, w czasie suszy szpadla nie wbijesz, ani grabek; po deszczu - ślizgawa, ale tylko kilka wierzchnich cm, poniżej nieprzepuszczalna glina...

W części 2 i tak nie wbiję motyczki, wiec chwasty ucinam nią przy ziemi i zbieram (liczę, że z każdym kolejnym rokiem ziemia się poprawi; wysiałam też łubin, o którym pisałam wyżej)

Co ciekawe, obie części są od siebie w odległości ok. 5-10m :-)
kalisto1986
50p
50p
Posty: 58
Od: 1 wrz 2013, o 00:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Szczecin

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Ja zawsze używam motyki ( u nas to haczka :P) chociażby po to,żeby spulchnić ziemię w koło roślin, przy okazji wtedy podsypuje delikatnie warzywa, którym to służy. Do tego łatwiej wtedy wyjmować wszystkie chwasty z korzeniami (staram się nie zostawiać korzeni w ziemi). Jak wyrwę chwasty bez hakania, to odrastają one w ekspresowym tempie. Czasem też jak jeszcze zielsko nie odrośnie całkowicie (jakieś drobne tylko kiełkuje) to hakam ziemię, a wtedy mam dłużej spokój. Tylko,że myślę, że tutaj dużo zależy od ziemi na jakiej uprawiamy. Mimo,że nasza działka jest uprawiana przez kolejne pokolenia ponad 50 lat, to nadal zielsko rośnie na niej w zastraszającym tempie
Awatar użytkownika
roots23
500p
500p
Posty: 798
Od: 23 sie 2010, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: okolice Krakowa/Myślenic

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Ponawiam pytanie: co teraz można jeszcze sadzić i czy ogórki nadają się do donicy?
Pozdrawiam wszystkich ogrodników Renata :)
kaLo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11333
Od: 17 kwie 2013, o 12:13
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pionki pow.radomski

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Wszystko nadaje się do donicy.Ważna jest tylko jej wielkość. 10-15l na ogórka powinno wystarczyć.Zależy jak często chcesz podlewać.
Awatar użytkownika
jerrysia26
50p
50p
Posty: 68
Od: 2 kwie 2014, o 18:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Mielec, Nowy Jork, US

Re: Zakładamy ogród warzywny...

Post »

Witam ponownie wszystkich forumowiczow.

OK wyglada na to ze mam problem a raczej kilka problemow. Obawiam sie ze moj eko-warzywnik zaatakowalo robactwo. A juz tak dobrze bylo. Ale po kolei... Prosze podpowiedzcie i doradzcie co mam zrobic... Dzis na moich przepieknych pomidorcach zauwazylam jakies takie malenkie czarne robaczki (zdjecie zalaczone). Zaraz obok nich zauwazylam rowniez, ze liscie maja takie dziwne plamy i male dziureczki. Nie wiem czy to istotne ale 3 dni temu podlewallam pomidory kurzencem. Jak w miare ekologicznie sie tego swinstwa pozbyc. Mszyce rowniez mam. Splukalam je ostrym strumieniem ze szlaufa (lokalni mi tak doradzili). Poki co ok.

Problem#2. To cos co jest na zdjeciu (brrrrrr) w ciagu 2-3 dni zzarlo moje maliny. No masakra. Z lisci zostaly tylko szkielety. Prosze o info co to jest i jak ratowac moje maliny. (jeśli nie w tym dziale prosze moderatora o info)

Nadal nie wiem co z tymi moimi ogorkami. Pieknie rosna , kwitna tylko nie owocuja... OK napisze w watku ogorkowym moze mi ktos cos doradzi.

Za to arbuzy wybujaly tak ze nie wiem kiedy skoncza rosnac. Jak tak dalej pojdzie to puszcza odnogi az po dom.

OK dziekuje kochani za wszelkie sugestie. Milej nocy i do uslyszenia jutro.
M.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”