Śmietka i inne szkodniki i choroby cebuli
Szczypior się załamuje i ja też
Witam!
Jestem świezym działkowcem. Do niedawna bylem dumny ze swojej cebuli. Posadzona z dymki (Wolska) końcem marca (zaprawiona Funabenem), obok czosnku, po ogórkach i cukinii. Ziemia jesienią zasilona kurzeńcem i wapnem magnezowym, a wczesną wiosną Azofoską. Jeszcze 2 dni temu nie widziałem na działkach lepszej cebuli. Wszystko wyrośnięte, szczypior duży, ciemnozielony (zrywamy go już do jedzonka od ok 2 tygodni) Dwa dni temu zauważylem, że niektóre liście szczypioru się załamują, a dzis prawie każda z cebul ma zagięty szczypior. Wygląda to tak jakby ktoś buszował w tym zagonie. Pirwsze odczucie - choroba, ale poczytalem i w zasadzie nie znalazłem niczego co by pasowalo do mojej cebuli. Dziś żona wyrwała jedną z cebul (najmarniejszą) i stwierdziła, że cebula jest miekka (ja mówię, że ma jeszcze czas by stwardnieć) korzonki białe, w cebuli podobno zauważyła jakiegoś białego malutkiego stworka. Może jakies sugestie, może blędne nawadnianie, może jakiś zabieg profilaktyczny.... ?
Pozdrawiam
Jestem świezym działkowcem. Do niedawna bylem dumny ze swojej cebuli. Posadzona z dymki (Wolska) końcem marca (zaprawiona Funabenem), obok czosnku, po ogórkach i cukinii. Ziemia jesienią zasilona kurzeńcem i wapnem magnezowym, a wczesną wiosną Azofoską. Jeszcze 2 dni temu nie widziałem na działkach lepszej cebuli. Wszystko wyrośnięte, szczypior duży, ciemnozielony (zrywamy go już do jedzonka od ok 2 tygodni) Dwa dni temu zauważylem, że niektóre liście szczypioru się załamują, a dzis prawie każda z cebul ma zagięty szczypior. Wygląda to tak jakby ktoś buszował w tym zagonie. Pirwsze odczucie - choroba, ale poczytalem i w zasadzie nie znalazłem niczego co by pasowalo do mojej cebuli. Dziś żona wyrwała jedną z cebul (najmarniejszą) i stwierdziła, że cebula jest miekka (ja mówię, że ma jeszcze czas by stwardnieć) korzonki białe, w cebuli podobno zauważyła jakiegoś białego malutkiego stworka. Może jakies sugestie, może blędne nawadnianie, może jakiś zabieg profilaktyczny.... ?
Pozdrawiam
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
Jednym z objawów śmietki cebulanki jest charakterystyczny zapach (smród) gnijącej cebuli. Oczywiście po jej wyrwaniu.
W zeszłym roku cebula została zaatakowana jakąś chorobą. Nie spotkałam się z jej opisem.
"Na oko" zdrowa cebula, nie wysuszyła się tak jak zawsze, lecz sprawiała wrażenie niedosuszonej. W czasie przechowywania, gniła.
Na pewno nie było to dzieło śmietki cebulanki, bo objawy jej działalności, znam.
Myślałam, że to może mój błąd w uprawie, ale okazało się, że nie tylko ja miałam takie problemy.
Cebula kupiona w sklepie czy na bazarze też była zgniła w środku. Być może u Ciebie też pojawiła się ta choroba.
Moja rada, usuwaj z grządki chore cebule. Wyrywaj i wyrzucaj, raczej nie na kompostownik.
A tak w ogóle, czy zaprawiałeś cebulę przed sadzeniem?
'
W zeszłym roku cebula została zaatakowana jakąś chorobą. Nie spotkałam się z jej opisem.
"Na oko" zdrowa cebula, nie wysuszyła się tak jak zawsze, lecz sprawiała wrażenie niedosuszonej. W czasie przechowywania, gniła.
Na pewno nie było to dzieło śmietki cebulanki, bo objawy jej działalności, znam.
Myślałam, że to może mój błąd w uprawie, ale okazało się, że nie tylko ja miałam takie problemy.
Cebula kupiona w sklepie czy na bazarze też była zgniła w środku. Być może u Ciebie też pojawiła się ta choroba.
Moja rada, usuwaj z grządki chore cebule. Wyrywaj i wyrzucaj, raczej nie na kompostownik.
A tak w ogóle, czy zaprawiałeś cebulę przed sadzeniem?
'
- lila31
- Moderator Forum.
- Posty: 2643
- Od: 20 lip 2006, o 12:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubin
A jak zostawisz na zagonku, to myślisz, że robactwo czy choroba zostawią coś dla Ciebie?
Są preparaty chemiczne, i przeciwko robactwu, i chorobie, ale to ciężka chemia. Żegnaj szczypiorku.
Jeżeli będziesz usuwał chore rośliny, to jest szansa, że te jeszcze niezainfekowane, urosną zdrowo.
Może poczekajmy na zdanie innych, którzy też lubią szczypiorek z ogródka. Może wymyślą coś bardziej pozytywnego dla cebuli.
Są preparaty chemiczne, i przeciwko robactwu, i chorobie, ale to ciężka chemia. Żegnaj szczypiorku.
Jeżeli będziesz usuwał chore rośliny, to jest szansa, że te jeszcze niezainfekowane, urosną zdrowo.
Może poczekajmy na zdanie innych, którzy też lubią szczypiorek z ogródka. Może wymyślą coś bardziej pozytywnego dla cebuli.
Witam!
Zadziałałem - szkoda mi było wyrwać wszystko (sami zobaczcie na zdjęciach) i niestety poszedłem w kierunku chemii ( BI-58 NOWY ). Tym środkiem podlałem cebule (żegnaj szczypiorze karencja 60 dni ).
Z tego co widzę to mój bezpośredni sąsiad na działce ma chyba ten sam problem - niestety. Trochę mnie załamują te szkodniki i choroby roślin
Pozdrawiam
Zadziałałem - szkoda mi było wyrwać wszystko (sami zobaczcie na zdjęciach) i niestety poszedłem w kierunku chemii ( BI-58 NOWY ). Tym środkiem podlałem cebule (żegnaj szczypiorze karencja 60 dni ).
Z tego co widzę to mój bezpośredni sąsiad na działce ma chyba ten sam problem - niestety. Trochę mnie załamują te szkodniki i choroby roślin
Pozdrawiam
Na robale - tu jest informacja o nim : http://www.bip.minrol.gov.pl/FileRepozy ... em_id=3839
Mnie tam do śmiechu nie jest
Mnie tam do śmiechu nie jest