Ekologiczna uprawa pomidora...

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
pawelpomidor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 19 lut 2010, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Czy jest możliwa ekologiczna uprawa pomidora ?? Radźcie jak !!!
pawelpomidor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 19 lut 2010, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Niektórzy twierdzą, że nie jest ona możliwa, ja natomiast staram się wierzyć bardziej naturze. Muszę się pochwalić że ekologiczna uprawa jest trudniejsza, ale możliwa. Dla mnie osobiście problemem była zaraza ziemniaczana, która zaatakowała moje rośliny, niestety pozbyć jej się w pełni nie da, ale można zredukować jej prawdopodobieństwo wystąpienia poprzez zmniejszenie wilgotności w tunelu foliowym, mieszankę mleka z wodą, większe prześwity między roślinami.
ida74
---
Posty: 4357
Od: 10 kwie 2008, o 17:03
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Nad stawem

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

O tym już było w wątkach pomidorowych .Poczytaj
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 405
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Ekologiczna uprawa pomidora jest możliwa. Wymaga tylko więcej zachodu i musi to być uprawa pod osloną, w tunelu np. Ja nie używam żadnych chemicznych środków ochrony ani też nawozów i zbiory mam ładne i smaczne. Moim zdaniem ważne są zabiegi profilaktyczne, mające na celu wzmocnienie roślin a także odpowiednie przygotowanie stanowiska pod uprawę.
Mówiąć o zabiegach profilaktycznych, mam na myśli oprysk czosnkiem, poczynając od 2 tygodnia po posadzeniu roślin, co tydzień, do czasu pojawienia się dojrzewających owoców, potem oprysk z mlekiem. Podlewając, nie można moczyć liści, ale lać wodę na ziemię. I uważam, że trzeba podlewać rzadziej, ale obficiej. Co jeszcze? Częste wietrzenie, sadzenie obok pomidorów aksamitek, które zwabiają pożyteczne owady...
Na pewno taki sposób uprawy nie jest realny w wielkotowarowej produkcji, ale dla ogrodnika-hobbysty czy też działkowca - możliwy :)
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
Awatar użytkownika
Waleria
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3612
Od: 12 sty 2007, o 11:36
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Ekologiczna uprawa pomidora jest możliwa. Wymaga tylko więcej zachodu i musi to być uprawa pod osloną

Ja nie mam żadnych osłon, z nawozów stosuję kompost i gnojówki roślinne, pryskam mlekiem, pomidory rosną i owocują.
Waleria
Awatar użytkownika
Suppa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2022
Od: 6 mar 2008, o 09:53
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Centrum

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Co do nawożenia - jak najbardziej jest to możliwe, ja bazowałem tylko na oborniku i gnojówce z pokrzywy + 1 raz nawóz wapniowy z mikroelementami i wyniki były bardzo dobre.
Natomiast ochrona.. tu chyba najwięcej zależy od warunków w danym sezonie (mam na myśli uprawę w gruncie).
Pozdrawiam, Maciek.
pawelpomidor
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 19 lut 2010, o 22:35
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Jakie proporcje stosować do czosnku, pokrzywy i mleka ??
Awatar użytkownika
Rysiul
100p
100p
Posty: 198
Od: 14 maja 2006, o 19:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zamość

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Ekologiczne w sensie bez oprysków chemicznych, nie ? To zasadzić koktajlówki i problem chorób z głowy :lol:

Słyszałem też, że bardzo wczesne odmiany dochodzą przed pojawieniem się zarazy, ale to przetestuje w tym roku na odmianie Betalux dopiero.
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1006
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

pawelpomidor pisze:Jakie proporcje stosować do czosnku, pokrzywy i mleka ??
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=17&t=253
Awatar użytkownika
Ewadz34
200p
200p
Posty: 405
Od: 10 lut 2009, o 09:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lublin, Lubartów, lubelskie

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Opryskując czosnkiem, brałam główkę czosnku na 1 litr wody. Czosnej wyciskałam przez praskę, zalewałam wodą, przecedzałam i do opryskiwacza. Co tydzień, przez prawie 3 miesiące, a oprysk mlekiem 1:4, jedna szklanka mleka, 4 wody, bo tyle mieścilo się w opryskiwaczu. Gnojówka z pokrzyw rozcieńczona wodą, "na oko" w konewce. Żadnych chorób nie bylo. Pomidory sadzę w tunelu. Bardzo lubię pracę przy tych roślinach, dobrze się bawię i odpoczywam ;)
W żar epoki użyczą wam chłodu
Tylko drzewa, tylko liście...
marti19
50p
50p
Posty: 77
Od: 4 gru 2009, o 17:34
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pow. Radomszczański

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Uprawiam warzywniak od roku, a odbywa się to następująco; na jesień obornik, kompost - przekopuję. Na wiosnę przekopuję jeszcze raz i sieję, sadzę rośliny. Pomidory, papryka, ogórki rosną w tunelu foliowym nieogrzewanym, podlewam co 2 tyg. roztworem z obornika, w tym roku po przeczytaniu mądrych i ciekawych treści na forum będę dodatkowo też co 2 tyg. na zmianę z roztworem z obornika podlewał roztworem z pokrzywy i profilaktycznie opryskiwał roztworem z mleka.
pozdrawiam Marcin
Ginia
100p
100p
Posty: 110
Od: 19 lut 2010, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i jego okolice

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Podzielę się z Wami moimi skromnymi doświadczeniami z ekologiczną uprawą pomidorów. Z moich krótkich (bo dopiero 3sezonowych) obserwacji wynika, że jeśli uprawia się w gruncie, to najważniejszy dobór odmiany i.... pogoda jaką Matka Natura zaoferuje nam w sezonie. Co roku stosuję gnojówkę z pokrzyw, opryski z mleka, opryski z czosnku, fermentacją czosnku, polecali też sadzić czosnek i cebulę w pobliżu pomidorów. A plony? Różne. W pierwszym roku zaraza zeżarła mi 30 krzaków Betaluxu. Trzy dni nie było nas na działce, przyjeżdżamy, a krzaki pomidorów czarne. Może to głupie, ale poryczałam się. To był mój pierwszy rok na działce, wydawało mi się, że jak przeczytam masę mądrych książek, artykułów, postów na forach internetowych i będę się do rad stosować, to sukces gwarantowany. A tu taki zawód.... Teraz wiem, że ogrodnictwo uczy pokory i cierpliwości
W zeszłym roku poddałam się, stwierdziłam,że nie sieję pomidorów. No i oczywiście zasiałam i posadziłam 9 krzaczków koralika, powiem szczerze, że myślałam o nich raczej w kategoriach ozdobnych. A tu niespodzianka, ogromne ilości pomidorków o cudownym smaku. Z zabiegów ogrodniczych dałam obornik, stosowałam gnojówkę z pokrzyw, a trzy krzaczki posadziłam przy cebuli. Te rosły i owocowały najpiękniej.
Czy z inną odmianą byłoby tak samo? Nie wiem, być może, bo w ubiegłym roku na naszych działkach nikt nie skarżył się na zarazę. Matka Natura była łaskawsza.
W tym roku też posieję koralika i maskotkę i mam nadzieję, że znowu będę jadła pomidory jak najlepsze cukierki. Pozdrawiam.
aalal29
200p
200p
Posty: 377
Od: 14 paź 2010, o 19:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: okolice Głubczyc(242m n.p.m.)płd Opolszczyzna

Re: Ekologiczna uprawa pomidora...

Post »

Ja w tym roku poraz pierwszy postanowiłem w uprawie pomidorów i nie tylko stosować wyłacznie praparaty biologiczne i to najlepiej samoczynnie wykonane.Co do pomidorków to w tym roku zastosowałem gnojówke z pokrzywy ,jako nawóz stosowałem nierozcieńczoną gnojówkę ,oraz rozcieńczoną ,przy pierwszym oprysku 1 do 5(troszkę jednak za mocna,kilka listków ucierpiało) a później w stosunku 1 do 10. Jak na razie cisza,żadnych oznak choroby,a konkretnie zarazy ziemniaczanej,która od kilku lat pustoszyła moje zbiory(około 98-99%),juz właściwie miałem całkowicie porzucić gruntową uprawę pomidorów,ale natrafiłem na ciekawy artykuł o naturalnych środkach ochrony roślin,postanowiłem więc spróbować i na razie nie żałuję.Najdziewniejsze jest jednak to że posadziłem swoje pomidory obok ziemniaków ,które niestety dotknęła w tym roku zaraza,a pomidorki nic sobie z tego nie robią,otrzymały dwa opryski i 3 razy je podlewałem właśnie gnojówką,może cieszę się na wyrost i za tydzień może się okazać że choroba jednak przeszła na pomidoryi trzeba będzie głowę posypać popiołem na znak pokory,ale w zeszłym roku o tej porze już wiedziałem że nic z pomidorów nie będzie,jeszcze mocno zielone pomidory robiły się brązowe i były do wyrzucenia,zjadłem może z 5 małych pomidorków,teraz jest zupełnie inaczej są duże ,ogromne i piękne,bez najmiejszej skazy,zarówno te normalne jak i koktajlowe,na sam ich widok aż ślinka cieknie,Chyba jednak warto było spróbować,dziękuję.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”