Zaraza ziemniaka(Fytoftoroza) i inne choroby

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
ODPOWIEDZ
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Zaraza ziemniaka(Fytoftoroza) i inne choroby

Post »

Witam
Mam tu taki przypadek... są sobie ziemniaki na działce, zaczęła się zaraza chyba, bo pojawiły się plamy na liściach charakterystyczne. No to pojechałem po całości Miedzianem, a jak się doedukowałem, że on tylko zapobiega, to za trzy dni jeszcze Ridomilem Gold. Ale oto minęły kolejne trzy dni i coś mi coponiektóre sztuki padać zaczęły. Ale jakby inaczej niż przedtem: Obrazek
Otóż, o ile zwykle schły przy zarazie od liści w dół, o tyle teraz, jak widać powyżej, usycha najpierw łodyga. Zastanawiałem się, czy aby nie przegiąłem z nawozem, który z tydzień wcześniej podsypałem, ale niemożliwe jednak - przypadki zdarzają się niezależnie od tego, czy sypałem, czy nie.
Zasadnicze pytanie: co to jest?? Łodygowa forma zarazy ziemniaka? Tak pad nasilił się po wczorajszym deszczu. Wygląda jakby schły, ale przeca mokro jest.
Pomożecie?
Z poważaniem
Juzwa
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2148
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

Może to być np.rizoktonioza ziemniaka .Odkopać roślinę i obejrzeć czy są plamy brązowe lub opilśń na łodygach-na nią chyba jeszcze za sucho
A może coś ;:214 , nornik itp. wcina bulwy ;:8
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Właśnie to dziwne, że sucho straszliwie, a tam coś te rośliny podgryza. Nieraz bywały podlewane w suszę, bo wiele ich nie ma i to nie problem, ale to raczej pogarszało sytuację. Chociaż teraz, w tydzień po oprysku na zarazę, te co miały paść to padły, ale jak który miał chociaż jedną w miarę sprawną łodygę, to żyje. I ta sama odmiana ziemniaków na innej działce na glebie gliniastej (a tu piach) trzyma się nieporównanie lepiej, nie ma takiego schnięcia od łodyg.
Nornika nie wykluczam, choć objawów nie widziałem. Żadnych nor, dołów, poza tym przeważnie objaw jest taki, że od ziemi jest łodyga zdrowa, potem parę cm uschniętej i u góry znów zdrowa.
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7497
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Józefie (czemu JUzef, chyba nie jesteś kobietą?) już od kilku lat istnieje forma łodygowa zarazy ziemniaczanej, brunatne lub czarne plamy obejmują cały obwód łodygi w jakimś miejscu, łodyga się często w tym punkcie łamie. Zaraza atakuje liście te najniżej położone. Ridomil to środek systemiczny (przemieszcza się w roślinie przez jakieś 2 tyg) i chroni także nowe przyrosty. Z tego co pamiętam to alternarioza atakuje tylko liście.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

A może oprysk Curzate 72,5 WP ?
Pozdrawiam Andrzej.
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Ale Curzate wygląda na mniej więcej to samo co Ridomil. I chyba ów coś daje, bo od czasu zastosowania, nie obserwuje nowych przypadków usychania krzaków, a raczej odbijają nowe pędy. Może choć raz będą krzaki zielone dłużej niż do połowy lipca, jak to zwykle bywało8)
PS. Nie, nie jestem kobietą raczej. Juzef bo... a nie wiem, prowokacja widocznie. Zawsze to jakoś oryginalniej :wink:
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Pozdrawiam Andrzej.
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Oczywiście, że czytałem. Właśnie wedle tego wybrałem oprysk, wcześniej dowiedziawszy się o różnicach, tzn. co to są kontaktowe, wgłębne itp. Raz pojechałem Ridomilem, a dalej wedle ulotki trzeba jakimś kontaktowym, więc stosuję Miedzian.
Zastanawiam się tylko, dlaczego niektóre krzaki schną. Na działce z piaszczystą glebą dosyć sporo uschło już, tylko pewności nie mam czy to z braku wody, czy po zarazie.
Czy podlewanie ziemniaków może im w jakiś sposób zaszkodzić?
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Wskazane jest by w czasie wzrostu ziemniaki miały wilgoć. Gdy jest sucho rosną małe bulwy.
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
MariaTeresa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2148
Od: 1 lut 2008, o 02:43
Lokalizacja: małopolska

Post »

pierwszy link

http://www.potatodiseases.org/images/rh ... tubers.jpg

Pierwszy link pokazuje łodyge porażoną przez rizoktoniozę, a drugi bulwy
Trzeba odkopać roślinę porażenie zaczyna się poniżej poziomu gleby...
Pozdrawiam ciepło
Ulubieńcy MariiTeresy
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Powitać
Cóż, czas leci, ani się obejrzę a będziemy nowe ziemniaki sadzić... Tymczasem przydałoby się rozwiązać sprawę poprzednich. Oto zdjęcie porównawcze - z lewej ziemniak z mojej uprawy, z prawej kupiony. Różnicę widać, pytanie tylko co to za choroba je tak załatwia? Nie wygląda mi to idealnie podobnie do żadnej z w/w przypadłości...
gienia1230
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7497
Od: 17 kwie 2008, o 11:49
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Okolice Dębicy

Post »

Józefie, tak na pierwszy rzut oka to zwykły parch, ale może się mylę. To taka choroba skórki, takie ziemniaki można bez obawy jeść. Jeżeli to rzeczywiście parch , to - (zerknęłam do internetu) sprzyja mu susza, słomiasty obornik dany na wiosnę, zbyt wysokie pH gleby i nie stosowany płodozmian. Niektóre odmiany są wrażliwe na tę chorobę. Pozdrawiam
Juzef
50p
50p
Posty: 73
Od: 15 kwie 2007, o 10:59
Lokalizacja: Wrocław

Post »

Hm, obornika nie daje, ale... Czy od tego parcha mogą też łęty całe usychać masowo? Mam takie zjawisko, że choć pryskałem na zarazę i jeszcze jakieś coś, to krzaki usychały gremialnie obojętnie czy było mokro czy sucho. Z tego co czytam, to parch jest niby chorobą bulw. Chyba, że to mi występuje niezależnie i schnięcie krzaków to inna choroba a parch swoją drogą. Tylko czemu w takim razie te krzaki schną mimo pryskania? Zacząłem w zeszłym roku pryskać na zarazę jak tylko pierwsze listki zżółkły i coś powinno to było uratować. A tymczasem krzaki schły sobie w najlepsze, ale jakby inaczej niż przy zarazie - usychała w różnych miejscach na kilkucentymetrowych odcinkach łodyga i cały krzak się przewracał. Co zresztą widać na wcześniej przeze mnie zapodanych zdjęciach.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”