Nie wiem co poradzą bardziej doświadczeni, ja postępuję tak:"Ponadto pojedyncze różyczki wybijają w górę a cała róża jest strasznie "roztrzepana". Nie chcę ścinać kalafiorów kiedy są jeszcze malutkie a później kiedy rosną niestety dzieje się to co opisałem. Można temu jakoś zapobiec?"
1. obserwuję, i jak tylko zaczynają się rozluźniać - zbiór/ trudno, następne będą lepsze
2. uprawa kalafiorów to pouczające doświadczenie ; z czasem ustalisz jakie miejsce ( o nasłonecznienie chodzi !) i gleba itd.
ja stosuję następujący sposób : tak rozplanowuję grządki, żeby kalafiorom wypadło za wysokim groszkiem ; póki groszek mały - mają słońce, gdy zawiązują róże - zrównoważony cień / kalafior chyba nie lubi ostrego słońca, wilgotność też wyrównana ; wyschnięcie i później podlanie - natychmiast wykwity.
I jeszcze, nie ma co żałować "maluchów", lepiej zużyć jeszcze małe jędrne, niż ...
Z tych przeczekanych robię zupę krem
Pozdrawiam.