Wężymord ( skorzonera )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6642
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Wężymord ( skorzonera )
Ziemia nie jest zamarznięta więc skorzonera cały czas nadaje się do wykopywania i konsumpcji. Rośliny rosnąc na redlinach osiągają długość nawet 35-45cm. 2 rośliny wybiły pędy kwiatostanowe ale nie wpływa to na smak korzeni. Po wykopaniu i wstępnym opłukaniu czas na skrobanie. Najlepiej robić to w letniej wodzie z użyciem octu (unikniemy wtedy kontaktu z lepiącym się mleczkiem). Po oskrobaniu i umyciu wrzucamy na wrzącą wodę a następnie .... Pycha!!! Palce lizać!!! Zachęcam wszystkich do uprawy skorzonery. Nie kupicie jej w zbyt wielu sklepach a jeżeli przeschnie to skrobanie może Was zniechęcić do jej przyrządzenia.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6642
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Smażona skorzonera (Scorzonera fritta)
Czas przyrządzania i gotowania - 50 minut.
400 g skorzonery
1 jajko
1/2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki białego octu
1 łyżka białego wina
1/2 łyżki wazowej oliwy
sól
Skorzonerę dokładnie oczyścić i oskrobać, po czym pociąć jej korzonki na słupki o długości 7 cm każdy. Następnie w osolonej wodzie gotować przez 30 minut. Jajko rozbić, a żółtko przelać do miseczki. Do żółtka dodać sól, wino i mąkę; wszystkie składniki dokładnie wymieszać widelcem, aż masa uzyska jednolitą konsystencję. Białko ubić na sztywno i wymieszać z ciastem. Skorzonerę zanurzać w cieście i smażyć w gorącym tłuszczu (180oC) na złoty kolor. Usmażone skorzonery rozłożyć na bibule, aby obciekły z tłuszczu.
Czas przyrządzania i gotowania - 50 minut.
400 g skorzonery
1 jajko
1/2 łyżki mąki pszennej
2 łyżki białego octu
1 łyżka białego wina
1/2 łyżki wazowej oliwy
sól
Skorzonerę dokładnie oczyścić i oskrobać, po czym pociąć jej korzonki na słupki o długości 7 cm każdy. Następnie w osolonej wodzie gotować przez 30 minut. Jajko rozbić, a żółtko przelać do miseczki. Do żółtka dodać sól, wino i mąkę; wszystkie składniki dokładnie wymieszać widelcem, aż masa uzyska jednolitą konsystencję. Białko ubić na sztywno i wymieszać z ciastem. Skorzonerę zanurzać w cieście i smażyć w gorącym tłuszczu (180oC) na złoty kolor. Usmażone skorzonery rozłożyć na bibule, aby obciekły z tłuszczu.
Pozdrówka - Aga
Mój ogród
Mój ogród
Agnieszko - Agape, podrzucę jeszcze kilka przepisów, ale po wypróbowaniu. Polecam też skorzonerę zapiekaną w sosie beszamelowym.
Jedyne, czego przy niej nie lubię robić, to obieranie - może zniechęcić, ale skorzonera mimo to jest pyszna
Jedyne, czego przy niej nie lubię robić, to obieranie - może zniechęcić, ale skorzonera mimo to jest pyszna
Pozdrówka - Aga
Mój ogród
Mój ogród
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6642
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Z wysiewem proponuję odczekać do końca kwietnia bo zbyt wcześnie posiana skorzonera wybija pędy kwiatostanowe i potem trzeba je wycinać. Co prawda korzenie po kilku tygodniach przestają być lykowate ale jeżeli woda jest dostępna na działce to zbyt wczesny wysiew mija się z celem. Jaką odmianę kupiłaś?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6642
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Witaj Agnieszko (agape), Twoja imienniczka (Saaga) jest chora i "leży w łóżeczku" ale może i ona ma siły i czas na zerkanie w monitor więc też pozdrawiam. Z odmianami skorzonery jest tak, że chociaż teoretycznie one istnieją, to większość firm nasienniczych nie podaje nazwy odmiany tylko nazwę gatunkową. Spotkałem się z odmianą Duplex oraz Schwarzer Peter (Czarny Piotruś), kiedyś bywała także odmiana Einjahrige Riesen oraz Rosyjska Olbrzymia. Chyba najlepsza z nich (korzeń stosunkowo krótki, gruby, bez skłonności do rozgałęzień-ułatwia to zbiór) to Schwarzer Peter.
Ostatnio przeczytałem, że można ze skorzonery zrobić surówkę ale najpierw przetestuję to na mojej żonie. Powiedziała, że zaryzykuje. Jakiś Anglik twierdzi też, że skorzonerę należy gotować bez skrobania ale ja nawet nie zamierzam zaryzykować z pojedyńczym korzonkiem. Wolę tradycyjnie oskrobaną-mimo, że to mnie przypada w przydziale czynności ta przyjemność.
Ostatnio przeczytałem, że można ze skorzonery zrobić surówkę ale najpierw przetestuję to na mojej żonie. Powiedziała, że zaryzykuje. Jakiś Anglik twierdzi też, że skorzonerę należy gotować bez skrobania ale ja nawet nie zamierzam zaryzykować z pojedyńczym korzonkiem. Wolę tradycyjnie oskrobaną-mimo, że to mnie przypada w przydziale czynności ta przyjemność.
- Szymonambar222
- 500p
- Posty: 574
- Od: 28 gru 2008, o 08:23
- Lokalizacja: Podhale