Wężymord ( skorzonera )
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 782
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Wężymord ( skorzonera )
U mnie nigdy gryzonie nie atakowały skorzonery , choć np. pietruszkę wygryzły nieraz do cna .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6622
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
Niestety może się zdarzyć, że nornice zjedzą skorzonerę. U mnie 2 lata temu, pod koniec zimy szkodniki dorwały się do korzeni.
-
- 0p - Nowonarodzony
- Posty: 8
- Od: 1 sty 2015, o 20:25
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ziemia kłodzka
Re: Wężymord ( skorzonera )
Część mojej produkcji z 2014 roku jeszcze jest w gruncie. Łaskawa pogoda czyni z ogródka bardziej naturalną chłodziarkę niż zamrażarkę. Co do kwestii wilgotności podłoża, to mam kilka przemyśleń:
1. Czy stale wilgotne podłoże- nie sądzę. Mam uprawę zeszłoroczną na lepszym jakościowo gruncie, chuchaną, dmuchaną, ale jesienne deszcze i to co zafundowała ta niby zima spowodowały, że duża część wygniła od góry. Odkopałam, sprawdziłam... od góry wygnite, 10 cm wgłąb korzonek już był. Posiane było na normalnej grządce, na płasko.
2. Chuchanie, dmuchanie- zmartwiona wygniciem, wręcz wściekła, bo miało to być danie główne proszonego obiadu, pobiegłam na zapomnianą, pierwszą grządkę licząc na to, że może nie wszystko wykopałam w poprzednich sezonach. Pamiętałam też, że latem coś tam w tym zakamarku kwitło na żółto. I co widzę... Kilka wątłych listków w rozlasowanych już redlinach( pierwsza uprawa właśnie w redlinach była), bez przekonania szpadel w ziemię, a tam... szok normalnie. 20-30 cm długości, średnica 2-3 cm i rekordzista- 3,5 cm. Z czego urosło? Z przerwanych, urwanych, zapomnianych i porzuconych. Jak mniszek. A czym był rekordzista? Tą roślinką co zakwitła latem. Sucholec po kwiatach jeszcze sterczał.
Podsumowując, bo już mnie poniosło jeśli ciężka ziemia, jak u mnie- redlina, woda- z rozsądkiem, większy nakład pracy- dobre przygotowanie gleby, naprawdę starannie wyjąć kamyczki, chyba, że ktoś sobie życzy wężymorda-żeń-szenia.
1. Czy stale wilgotne podłoże- nie sądzę. Mam uprawę zeszłoroczną na lepszym jakościowo gruncie, chuchaną, dmuchaną, ale jesienne deszcze i to co zafundowała ta niby zima spowodowały, że duża część wygniła od góry. Odkopałam, sprawdziłam... od góry wygnite, 10 cm wgłąb korzonek już był. Posiane było na normalnej grządce, na płasko.
2. Chuchanie, dmuchanie- zmartwiona wygniciem, wręcz wściekła, bo miało to być danie główne proszonego obiadu, pobiegłam na zapomnianą, pierwszą grządkę licząc na to, że może nie wszystko wykopałam w poprzednich sezonach. Pamiętałam też, że latem coś tam w tym zakamarku kwitło na żółto. I co widzę... Kilka wątłych listków w rozlasowanych już redlinach( pierwsza uprawa właśnie w redlinach była), bez przekonania szpadel w ziemię, a tam... szok normalnie. 20-30 cm długości, średnica 2-3 cm i rekordzista- 3,5 cm. Z czego urosło? Z przerwanych, urwanych, zapomnianych i porzuconych. Jak mniszek. A czym był rekordzista? Tą roślinką co zakwitła latem. Sucholec po kwiatach jeszcze sterczał.
Podsumowując, bo już mnie poniosło jeśli ciężka ziemia, jak u mnie- redlina, woda- z rozsądkiem, większy nakład pracy- dobre przygotowanie gleby, naprawdę starannie wyjąć kamyczki, chyba, że ktoś sobie życzy wężymorda-żeń-szenia.
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Wężymord ( skorzonera )
Czy nasiona zebrane latem zeszłego roku powinny być jakoś przygotowane przed siewem (np. przemrożone) ?
Może ktoś ma sposób na oddzielenie pustych nasion od pełnych.
Może ktoś ma sposób na oddzielenie pustych nasion od pełnych.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7321
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wężymord ( skorzonera )
Jaki sposób oddzielenia nasion to nie wiem, może delikatne dmuchanie.
Natomiast jeśli chodzi o termin i sposób siewu.
Trzeba wysiewać jak najwcześniej wiosną, z nasionami nic się nie robi.
Szybko natomiast tracą siłę kiełkowania, dlatego dość często te sklepowe kiełkują w małym procencie.
Natomiast jeśli chodzi o termin i sposób siewu.
Trzeba wysiewać jak najwcześniej wiosną, z nasionami nic się nie robi.
Szybko natomiast tracą siłę kiełkowania, dlatego dość często te sklepowe kiełkują w małym procencie.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 782
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Wężymord ( skorzonera )
Oddzielenie nasion pustych od pełnych nie stanowi problemu . W warunkach lekkiego wiatru przesypywałem ciurkiem nasiona z wiadra do wiadra , na wys. ok .1m. Po prostu nasiona puste i inne zanieczyszczenia zostały odwiane , wystarczy zrobić kilka cykli .
Natomiast bardziej uciążliwe było wcześniejsze oddzielenie nasion od spadochronów . Najpierw dobrze wysuszyłem nasiona , a potem przecierałem w dłoniach . Jakieś 90% odzyskałem .
Co do siewu to skorzonera naturalnie się wysiewa i kiełkuje od razu , więc nie jest potrzebna jarowizacja . Na próbę też wysiałem trochę ok. połowy sierpnia , nie byłem pewien wschodów , więc posiałem gęsto , ale wschody były 100% , nie było czasu poprzerywać , więc trzeba będzie na wiosnę . Aha , jeszcze na jesień przychodziły sarny i dość mocno poobgryzały liście , wtedy to już chyba nie zaszkodziło , ale będzie trzeba ogrodzić albo co .
Natomiast bardziej uciążliwe było wcześniejsze oddzielenie nasion od spadochronów . Najpierw dobrze wysuszyłem nasiona , a potem przecierałem w dłoniach . Jakieś 90% odzyskałem .
Co do siewu to skorzonera naturalnie się wysiewa i kiełkuje od razu , więc nie jest potrzebna jarowizacja . Na próbę też wysiałem trochę ok. połowy sierpnia , nie byłem pewien wschodów , więc posiałem gęsto , ale wschody były 100% , nie było czasu poprzerywać , więc trzeba będzie na wiosnę . Aha , jeszcze na jesień przychodziły sarny i dość mocno poobgryzały liście , wtedy to już chyba nie zaszkodziło , ale będzie trzeba ogrodzić albo co .
Re: Wężymord ( skorzonera )
cudne manowce, oj to dobrze, że poniosło. Dzięki za przemyślenia, bo teraz już śmiało podejdę do mojego pierwszego sezonu z wężymordem
-
- 200p
- Posty: 456
- Od: 16 cze 2013, o 17:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Piły, Wałcza zachodniopomorskie
Re: Wężymord ( skorzonera )
frant
Też przecierałem w dłoniach po wyschnięciu
Też przecierałem w dłoniach po wyschnięciu
-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 247
- Od: 28 lis 2014, o 15:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Wężymord ( skorzonera )
Kilka razy próbowałem wysiewać skorzonerę w ogrodzie - niestety zawsze z mizernym skutkiem - zero wschodów. Teraz po przeczytaniu tego wątku odzyskałem nieco nadziei - widzę, że nie tylko mnie się takie coś przytrafiło, a i powód chyba już znany tj stare nasiona. W tym roku dostałem nasiona skorzonery z akcji - mam nadzieję, że tym razem będą świeże i wykiełkują. Zastanawiam się czy nie wysiać części z nich do wiadra - mam takie spore 35 litrowe. Chociaż po negatywnych doświadczeniach zeszłorocznych z chrzanem tak prowadzonym, jestem pełen obaw. Alternatywą jest walka z gryzoniami, których u mnie niestety nie brakuje.
- Marcoo16
- 1000p
- Posty: 1053
- Od: 24 mar 2013, o 15:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Ziemia Lubuska
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ja spróbuję w tym roku uprawy skorzonery. A co z tego wyjdzie.
Pozdrawiam Marek
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Mój "mały" zakątek... - czyli ogród i pogaduchy
Spraw, aby każdy dzień miał szansę stać się najpiękniejszym dniem twojego życia. [Mark Twain]
Re: Wężymord ( skorzonera )
A ja dziś równając i oczyszczając teren pod tunel foliowy wykopałam kilka zeszłorocznych korzeni i porzuciłam bezmyślnie gdzieś na działce. O ja Teraz to jest noc, ale zaraz z rana pędzę i gotuję na obiadek. Wiecie, że wysiałam ją trzy lata temu i jeszcze jej nie próbowałam? Bidulka zakwitła w pierwszym roku i wysiała mi się sama, więc mam do dziś taki skarb i nawet nie wiem, że to takie dobre.
- jokaer
- -Moderator Forum-.
- Posty: 7321
- Od: 14 lut 2008, o 08:21
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem
Re: Wężymord ( skorzonera )
Gekon, weź Ty się za czytanie, bo parę postów wyżej pisze kiedy ją wysiewać.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie