Wężymord ( skorzonera )
Re: Wężymord ( skorzonera )
Spróbujcie skorzonery na surowo. Przede wszystkim łatwiejsza do pogryzienia i smaczniejsza niż marchewka a poza tym przy gotowaniu traci wiele witamin. Podobnie jak topinambur, skorzonera zawiera inulinę, więc ma działanie probiotyczne. Zwłaszcza na surowo. Najlepsza jest świeżo wykopana z ziemi jak sie zeschnie nie jest już taka smaczna. Ogólnie u mnie się nieźle sprawdziła. Na drugi rok posieję jej znacznie więcej
A jak myślicie? skorzonera może zimować w gruncie tak żeby można ją było wykopać wiosną?
A jak myślicie? skorzonera może zimować w gruncie tak żeby można ją było wykopać wiosną?
- BobejGS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13654
- Od: 31 lip 2013, o 17:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grzybno Wlkp
- Kontakt:
Re: Wężymord ( skorzonera )
Dzisiaj pojadę na działkę i za Twoją poradą spróbuje ją na surowo. Jest to mój pierwszy rok z nią, więc ocenie sobie jej smak, by wiedzieć jak faktycznie ona smakuje.
-
- 100p
- Posty: 105
- Od: 20 kwie 2016, o 11:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna
Re: Wężymord ( skorzonera )
Alembik ja skorzonery nie próbowałam na surowo i nie zamierzam odstrasza mnie ten lepki sok, jak pobrudzę usta to tego lepiucha już chyba nie zmyje. A czy zimuję w gruncie tego nie sprawdziłam ale znawcy skorzonery piszą że tak.
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: Wężymord ( skorzonera )
Jeśli jest wysiana i jej przeznaczeniem jest korzeń to oczywiście że przezimuje, dopiero po drugim roku zamiera po wydaniu nasion (jest rośliną dwuletnią).
"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
-
- 200p
- Posty: 390
- Od: 25 mar 2016, o 14:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Wężymord ( skorzonera )
W ubiegłym roku nie wykopałam bo była marana z uwagi na suszę. Moje zaskoczenie było wiosną- korzenie były grubsze i nadawały się do jedzenia, mimo bezśnieżnej zimy. Z pewnością przezimuje w gruncie i korzenie będą jędrniejsze niż te zimujące w piwnicy.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Ja sieję skorzenerę w dwu terminach:
- wczesną wiosną
- w sierpniu na zbiór w roku następnym.
- wczesną wiosną
- w sierpniu na zbiór w roku następnym.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
dziadek22 Czy możesz sprecyzować kiedy konkretnie wysiewasz wiosną? (pod koniec marca/ na początku kwietnia/ w połowie kwietnia/ pod koniec kwietnia). Skoro udaje Ci się skorzonera z wysiewu wiosennego to po co wysiewasz w sierpniu? W jakim miesiącu masz zbiór z wysiewu sierpniowego?
Re: Wężymord ( skorzonera )
Co roku siewy zaczynam gdy ziemia przestaje kleić się do łopaty.
Jako pierwszy wysiewam groch. Z zapisków wynika, że jest to początek marca choć raz siałem 20 lutego.
Potem do gruntu na miejsce stałe trafia bób, pietruszka, rzodkiewka, marchew, pasternak, koper, sałata, cebula, szpinak, salsefia i skorzenera.
Czyli skorzenerę sieję w zależności od przebiegu pogody po wymienionych warzywach, najwcześniej jak się da. Zazwyczaj jest to dla Wrocławia początek marca, choć trafiały się lata kiedy zima nie chciała odejść i zapewne był to początek kwietnia. Zbyt wcześnie wysiana skorzenera wybija w pędy nasienne. Dlatego przed nią sieję inne warzywa. Zalecenia dla Polski centralnej mówią, że skorzenerę wysiewa się między połową marca, a połową kwietnia. Wegetacja we Wrocławiu zaczyna się tydzień wcześniej i kończy tydzień później niż w Polsce centralnej.
Korzenie skorzenery wykopuję sukcesywnie gdy już nieco podrosną co widać jak się odsłoni górną część korzenia.
Wykopanie korzenia w tym okresie polega na nawierceniu wokół skorzenery głębokich otworów świderkiem do wyciągania chwastów z trawnika i wlaniu do nich wody. Po godzinie podważamy długim widelcem do wyciągania chwastów z trawnika korzeń od spodu przy jednoczesnym idealnie pionowym wyciąganiem korzenia z ziemi palcami.
Aby mieć na stole skorzenerę wiosną lub na początku lata wysiewam ją też w sierpniu z przeznaczeniem na przyszły rok. Jest bardziej delikatna niż skorzenera, która przezimowała i znacząco wcześniejsza od tej z siewu wiosennego. Trzeba śpieszyć się z jej konsumpcją gdyż szybko tworzy pędy nasienne. Dlatego wysiewam jej niewiele - ćwierć tego co sieję na wiosnę.
Jako pierwszy wysiewam groch. Z zapisków wynika, że jest to początek marca choć raz siałem 20 lutego.
Potem do gruntu na miejsce stałe trafia bób, pietruszka, rzodkiewka, marchew, pasternak, koper, sałata, cebula, szpinak, salsefia i skorzenera.
Czyli skorzenerę sieję w zależności od przebiegu pogody po wymienionych warzywach, najwcześniej jak się da. Zazwyczaj jest to dla Wrocławia początek marca, choć trafiały się lata kiedy zima nie chciała odejść i zapewne był to początek kwietnia. Zbyt wcześnie wysiana skorzenera wybija w pędy nasienne. Dlatego przed nią sieję inne warzywa. Zalecenia dla Polski centralnej mówią, że skorzenerę wysiewa się między połową marca, a połową kwietnia. Wegetacja we Wrocławiu zaczyna się tydzień wcześniej i kończy tydzień później niż w Polsce centralnej.
Korzenie skorzenery wykopuję sukcesywnie gdy już nieco podrosną co widać jak się odsłoni górną część korzenia.
Wykopanie korzenia w tym okresie polega na nawierceniu wokół skorzenery głębokich otworów świderkiem do wyciągania chwastów z trawnika i wlaniu do nich wody. Po godzinie podważamy długim widelcem do wyciągania chwastów z trawnika korzeń od spodu przy jednoczesnym idealnie pionowym wyciąganiem korzenia z ziemi palcami.
Aby mieć na stole skorzenerę wiosną lub na początku lata wysiewam ją też w sierpniu z przeznaczeniem na przyszły rok. Jest bardziej delikatna niż skorzenera, która przezimowała i znacząco wcześniejsza od tej z siewu wiosennego. Trzeba śpieszyć się z jej konsumpcją gdyż szybko tworzy pędy nasienne. Dlatego wysiewam jej niewiele - ćwierć tego co sieję na wiosnę.
Re: Wężymord ( skorzonera )
AgusWT pisze:Alembik ja skorzonery nie próbowałam na surowo i nie zamierzam odstrasza mnie ten lepki sok, jak pobrudzę usta to tego lepiucha już chyba nie zmyje. A czy zimuję w gruncie tego nie sprawdziłam ale znawcy skorzonery piszą że tak.
Ja już tak wcinam skorzonerę z miesiąc. Ręce faktycznie brudzi a czy usta brudzi to nie wiem, nie zauważyłem. opłukuję lekko wodą i wcinam. Na pewno jest smaczniejsza od gotowanej. Różnica taka jak między marchewką surową i gotowaną.
Re: Wężymord ( skorzonera )
Skorzenera zimuje w gruncie. W warunkach Wrocławia nawet w bezśniezne zimy.Alembik pisze:A jak myślicie? skorzonera może zimować w gruncie tak żeby można ją było wykopać wiosną?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
Re: Wężymord ( skorzonera )
Korzeń skorzenery jest kruchy ciągnięty w bok, ale ciągnięty idealnie pionowe jest wytrzymały.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6660
- Od: 10 mar 2008, o 18:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Za Lublinem, za Rzeszowem.. Lubartów
Re: Wężymord ( skorzonera )
No nie wiem czy jest taki wytrzymały. Owszem z wyjęciem korzeni o długości 30- 40 cm nie ma większego problemu ale te 50 cm przeważnie się urywają.