Pomidorki koktajlowe - 1cz.

[basow@]

A to moje , jedne z wielu koktailowych.Pokazuję je , bo są niesamowite... po 17, 18 owoców w jednym gronie. Te drugie , to wydziobane z owoców kupionych przez Mag-iczną w Tesco , bodajże. Też ustalona odmiana , bo wszystkie krzaki takie same.Na własny użytek nazywamy je rylkowane .Bardzo dobre w smaku. Cherolla mam pierwszy raz , więc nie wiem , jakie są w smaku.Rosną w gruncie i zaczynają już dojrzewać, więc pewnie je niedługo spróbuję.


Tiger Like też mam , ale nie wiedziałam,że one są koktailowe i na początku poobrywałam wilki...

[nemezja]

Basow@ mam chyba te same tzn też z tesco:). Martwił mnie ich kształt(bo się są okrąglutkie i pomyslałam, że może nie da się ich jeść). Ale widzę, że da. U mnie są w tunelu i mają po 50 owoców w gronie. Pierwszy lada dzień dojrzeje. Mam też z 10 posadzonych pod chmurką. Też mają się dobrze. Ale owocków już mniej.

[basow@]

nemezjo ,po 50 owoców ? Nie ma to tamto - w przyszłym roku sadzę w tunelu , w takim razie! Chociaż nie wiem, czy mamy te same , bo moje nie są idealnie okrągłe - mają takie podłużne jakby wypukłości ( bruzdy) wzdłuż każdego owocka , które słabo widać , ale czuć pod palcami. Porównamy za jakiś czas - jeśli są inne , to może "machniom"?

[x-p-o]

nie wiedziałam,że one są koktailowe i na początku poobrywałam wilki...

Nie istotne czy koktajlowe czy nie. Ponieważ dwa kolejne grona wyrastają z jednego pędu, nie są one samokończące, więc dobrze zrobiłaś obrywając boczne pędy. Trzeba było je puścić na 3 pędy.

Pozdrawiam

[nemezja]

Basowa@ żeby nie byc gołosłowną zrobię zdjęcia( chwilowo nie mam aparatu). Wydaje mi się, że mamy te same, wydłużone i jakby "kańciaste". Porównamy już niedługo.
A co do prowadzenia, to ja wszystkie pomidory jakie mam prowadzę na 1 pęd, koktajlowe czy nie.

[basow@]

forumowicz - kolejna lekcja na przyszły rok - dzięki za wskazówki
Nemezjo - skoro piszesz ,że są "kanciaste" , to z pewnością ta sama odmiana. Ale na zdjęcia , oczywiście , czekam. Z największą przyjemnością popodziwiam Twoje pomidorki .

[GunnarSK]

Zdobyłam go w ubiegłym roku od znajomej ogrodniczki, to odmiana francuska tyle tylko wiem, prawdopodobnie F1, nazwy niestety nie znam a w tym roku również ma go Anita. Jak owoc będzie smaczny można wtedy zbierać nasionka i oczywiście dzielić się z osobami chcącymi mieć go w pomidorowej kolekcji.

Franchi Sementi sprzedaje "Cherry Pink F1", oczywiście bardzo drogo (191,10 zł http://www.franchi-sementi.pl/index.php?cPath=52_64 ) i w takich porcjach, które mogą pasować do uprawy towarowej a niekoniecznie dla amatorów. Jeśli jest okrągły a nie podłużny jak Malinowy Kapturek z Torseed, może się kojarzyć z Koralikiem.

[nemezja]

Zgodnie z obietnicą:)

To te "kanciaste" w tunelu




I w gruncie


A tu inna odmiana koktajlowych też z rekordowa liczbą owoców w gronie. To co widac to jedno grono.

[GunnarSK]

Chyba mi się udało identyfikować Kozula nr. 13, i przy okazji widać, że pozostałe z tej wielodoniczki to Vilma i Idyll, ale nie wiem, który jest który.

[GunnarSK]

Zmieniłem napisy, także Kozula nr. 13 jest teraz K13, a pozostałe mają napis "VI", bo tylko jedna odmiana przeżyła (w dwóch egzemplarzach), i nadal nie wiem, czy to Vilma albo Idyll.

[basow@]

nemezjo , fajnie ,że wstawiłaś zdjęcia! I teraz , prawdę powiedziawszy - zgłupiałam... Ja swoje ( 5 szt) mam posadzone w gruncie - są zdecydowanie okrągłe , tak jak Twoje z 2 - go zdjęcia ( chyba ,że to złudzenie, ale wydaje mi się ,że Twoje w gruncie też są okrągłe).
Magiczna swoje posadziła w foliaku i Jej są takie owalne , jak Twoje z 1-go zdjęcia. Jak je u Niej zobaczyłam , byłam pewna ,że pomyliła się w oznaczeniu krzaczków.Ale Twoje zdjęcia tylko udowodniły ,że tak nie jest...
Pierwszy raz widzę na własne oczy ,żeby ta sama odmiana tak różnie zachowywała się w zależności od warunków , w jakich rośnie... Jakieś niewielkie różnice - nie ma sprawy , ale aż takie w kształcie? Ciekawe , jaka będzie różnica w smaku , a na pewno porównamy ich smak.

[Rusalka]

u mnie po przesadzeniu z donic do gruntu pomidory padły..!!
A mąż chciał im żywot polepszyć..
Pomidory normalnie w oczach -tydzień ich nie widziałam- padają..
Liście jakieś zwiędnięte, obeschnietę..
padało przez ten tydzień więc opcja -mąż zapomniał podlać nie wchodzi w gre...
Został mi się jeden tajger i koralik..


Link do następnej części wątku - KLIK -