Szparagi-uprawa,problemy
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Szparagi
Karinko
Miło Cię tu spotkać .
Kasiu , z nasionami (czytaj czerwonymi kuleczkami ) w tym roku było kiepsko . Wiele szparagów odchorowało suszę i upały .
Mam trochę nasion i jeśli chcesz to nie ma sprawy , podeślę .
Grażynko
Ja moim starym karpom obcinam część naziemną jesienią . Nigdy niczym na zimę nie zabezpieczałam .
Najlepiej lubię młode zielone pędy , więc kopczyków nie robię .
Miło Cię tu spotkać .
Kasiu , z nasionami (czytaj czerwonymi kuleczkami ) w tym roku było kiepsko . Wiele szparagów odchorowało suszę i upały .
Mam trochę nasion i jeśli chcesz to nie ma sprawy , podeślę .
Grażynko
Ja moim starym karpom obcinam część naziemną jesienią . Nigdy niczym na zimę nie zabezpieczałam .
Najlepiej lubię młode zielone pędy , więc kopczyków nie robię .
Pozdrawiam, Beata.
Re: Szparagi
Jak zaschną to trzeba ściąć przy ziemi, nie nadają się do kompostu, trzeba wyrzucić lub spalić, nie pytajcie dlaczego, nie wiem, ale tak piszą mądre książki i ja tak robię i jest ok.
-- 21 paź 2015, o 21:41 --
O Beata już odpowiedziała
-- 21 paź 2015, o 21:41 --
O Beata już odpowiedziała
pozdrawiam Karina
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Szparagi
Karinko
Nie wiedziałam , że nie wolno ich wyrzucać na kompost .
U mnie tam właśnie lądowały , trudno .
Teraz są jeszcze nie obcięte . Jak już o tym wiem to je spalę .
Dzięki za podpowiedź
Nie wiedziałam , że nie wolno ich wyrzucać na kompost .
U mnie tam właśnie lądowały , trudno .
Teraz są jeszcze nie obcięte . Jak już o tym wiem to je spalę .
Dzięki za podpowiedź
Pozdrawiam, Beata.
Re: Szparagi
Dziękuję za mądre rady
Re: Szparagi
Trzeba spalać gałęziaki, bo może na nich bytować chorobotwórczy grzyb, dlatego też należy na jesień ścinać całość, żeby ewentualnie karpa nie zachorowała. Ja bym nie kompostowała z jeszcze jednego względu - jeśli są owoce, to będzie masa siewek... My raz składowaliśmy pędy do spalenia i do tej pory ciągle pojawia się jakaś siewka. Szparagi są też rozdzielnopłciowe, jeśli kwitły, a nie wydały owoców to chłopcy Nasze wydały masę owoców, w tym roku założyliśmy im linie kroplujące i dobrze zniosły upały
Pozdrawiam Gosia
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Zapraszam do: Uprawy współrzędne - teoria i praktyka
Sprzedam byliny, krzewy i domowe
Re: Szparagi
Oj do posadzenia szparagów zbieram się kolejny rok, ale jakoś mi to nie wychodzi. Działka za mała, a takie poletko mało ozdobnie wygląda chyba w ogrodzie? Może jednak znajdę jakieś miejsce, bo szparagi uwielbiam, a ich cena w sezonie potrafi zwalić z nóg Ile krzaków sadzicie? Ile wystarczy, aby kilka razy w sezonie sobie ich podjeść?
- besia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1787
- Od: 28 maja 2014, o 18:17
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: granica Warm?i i Mazur
Re: Szparagi
Elu
Najgorsze jest to , że trzy lata trzeba czekać na pierwsze w miarę sensowne zbiory .
Oczywiście jeśli wysiewamy z nasion . Można kupić karpki jednoroczne lub dwuletnie w ogrodniczych sklepach , to wiadomo okres oczekiwania się skraca .
Ja miałam trzy karpy , dwie bardzo stare i na dwie osoby do podjedzenia to wystarczało .
Te dwie stare musiałam zlikwidować , bo rosły w miejscu gdzie stanęła szklarnia .
Ta młoda karpa (6 letnia ), rośnie na skarpie wśród iglaków , daje sobie radę , ale jedna to za mało .
Myślę by przygotować 4-5 sadzonek , bo na tyle znajdę u siebie miejsca .
Najgorsze jest to , że trzy lata trzeba czekać na pierwsze w miarę sensowne zbiory .
Oczywiście jeśli wysiewamy z nasion . Można kupić karpki jednoroczne lub dwuletnie w ogrodniczych sklepach , to wiadomo okres oczekiwania się skraca .
Ja miałam trzy karpy , dwie bardzo stare i na dwie osoby do podjedzenia to wystarczało .
Te dwie stare musiałam zlikwidować , bo rosły w miejscu gdzie stanęła szklarnia .
Ta młoda karpa (6 letnia ), rośnie na skarpie wśród iglaków , daje sobie radę , ale jedna to za mało .
Myślę by przygotować 4-5 sadzonek , bo na tyle znajdę u siebie miejsca .
Pozdrawiam, Beata.
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Szparagi
Moim zdaniem wręcz przeciwnie. Fajne takie wiechy na grządce są .ela151 pisze: a takie poletko mało ozdobnie wygląda chyba w ogrodzie?
Ja kupiłam na wiosnę na próbę malutkie karpy. Nie wiedziałam, czy coś w ogóle z tego wyjdzie. Na razie rosną, a ja czekam, że się rozrosną. Od Beatki mam też obiecane nasionka, to trochę powiększę poletko, bo u nas szparagi to w każdej ilości damy radę zjeść
Re: Szparagi
Z nasion to dobrych kilka lat poczekasz Kasiu.
Szparagi rosną w redlinach kopcach i takie poletko trzeba często odchwaszczać. No chyba że agrotkanina w początkowej fazie. Później też można okrywać, aby białe zbierać.
Szparagi rosną w redlinach kopcach i takie poletko trzeba często odchwaszczać. No chyba że agrotkanina w początkowej fazie. Później też można okrywać, aby białe zbierać.
- lobuzka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 682
- Od: 8 mar 2010, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Szparagi
U nas podobniemymysteryy pisze: u nas szparagi to w każdej ilości damy radę zjeść
Też od nasionek zaczynałam, wysiew w 2012roku, rok później co nieco ścinałam, w tamtym roku już normalne zbiory.
W tym roku kilka karp rozsadziłam, przy wykopywaniu połamałam dwie sztychówki /z których jedna dość wiekowa /.
Uprawiam na płasko, wolimy szparaga zielonego.
Ludzie są jak morze, czasem łagodni i przyjaźni, czasem burzliwi i zdradliwi. Przede wszystkim to jest tylko woda. Albert Einstein
Pozdrawiam Aneta.
Pozdrawiam Aneta.
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 14 cze 2014, o 11:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Szparagi
Mamy szparagi od 6 lat. Dwa lata temu dokupiłam na Alle... kilka karp (wszystkie się przyjęły) i teraz mamy chyba z 16 sztuk. Co roku są plenniejsze. Dla 2 osób taka ilość to bardzo dużo,myślę, że spokojnie wystarczyłoby nam 6-7. Ale ta moja pazerność .Zdecydowanie polecam karpy, nie są drogie, a szybciej można się cieszyć plonami. Co do estetyki, to nie bardzo rozumiem, czy jest coś nieestetycznego w karpach szparagów? Jeśli łodygi się pokładają na ziemię, to się wbija kijek i łodygi mocuje sznurkiem do kijka... Ja nie kopcuję, bo bardziej lubimy zielone. No, a odchwaszczać, cóż, niestety trzeba. No i trzeba zabezpieczyć przed zwierzakami,np. psem, który lubi świeże, zielone szparagi . Warto tez poczytać o różnych odmianach. Pamiętam, że ja wybierałam kilka z wielu odmian, które są dostępne. Ale teraz i tak nie wiem, co mi rośnie, bo kartkę z odmianami gdzieś zapodziałam.
Ile rzeczy należy mieć w d.... to się w głowie nie mieści.
______________________________________
Pozdrawiam. Beata
______________________________________
Pozdrawiam. Beata
- zielonajagoda
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2870
- Od: 4 lut 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: opolskie
- Kontakt:
Re: Szparagi
Kiedyś też zapomniałam jakiej odmiany mam szparagi, ale po odpowiedzi Chudziaka (na jedenastej stronie tego wątku) mam ich nazwę wyrytą w pamięci
- mymysteryy
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2363
- Od: 6 sie 2014, o 07:58
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Szparagi
No właśnie, jak to tak naprawdę jest z tymi białymi i zielonymi? Jak kupowałam te karpy, to były do wyboru dwa rodzaje, białe i zielone. Zawsze myślałam, że kolor zależy od rodzaju uprawy, tzn. czy są pod ziemią, czy wyjdą na powierzchnię, więc takie różnicowanie karp wydało mi się dziwne . Nazwy gatunku nie było wcale, ale po hipermarkecie nie można się wiele spodziewać, bo to nie szkółka . Kupiłam po dwie z każdego rodzaju. Zobaczymy, czy będą się czymkolwiek różnić. A przede wszystkim muszę przeczytać ten wątek od początku, by prawidłowo się nimi zaopiekować .