Warzywa- uprawa,porady ogólne i dla początkujących

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam.
Bardzo celny artykuł.
Poza tym jak pisała Gabi rośliny stale wilgotne są porażane przez choroby grzybowe.
Wylęgają się mszyce i uszkadzają rośliny. Przy takim polewaniu botwinki nie zjesz.
Romanie- co miałeś na myśli pisząc "Owszem rano porcja wody jest troszkę mniejsza aby w połączeniu ze słońcem nie wypaliło mi warzyw". Świadczy to że jednak zraszasz.
Ja nigdy nie polewam roślin wodą, i tego nie powinno się robić. Podlewam w bruzdy między rzędami. Dlatego podlewam rano już o 4 rano. Przeczytaj mój wątek. No ale jak się nie chce wstawać rano to się zrasza po roślinach wyrządzając im krzywdę. Ja uprawiam działki kilkadziesiąt lat i dla mnie dobro roślin jest najważniejsze.
;:14 ;:80

Pozdrawiam Leszek
lotta
500p
500p
Posty: 594
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Podlewanie codziennie to profesjonalna intensywna uprawa. Tak robią Holendrzy a i u nas co bogatsi rolnicy. Rośliny uzależniają się od tego i gdy tak zaczniemy, to już konsekwentnie trzeba to robić. Pytanie czy każdy ma czas i ochotę.

Normalnie to trzeba troskliwie zadbać o roślinki małe,świeżo posadzone lub wschodzące i potem znowu gdy w lecie jest susza - aby były jakieś plony.

Arti, nie daj się zniechęcić, posiej i posadź różne rośliny. Coś sie na pewno uda, zdobędziesz cenne doświadczenie, tematy do rozmów z miłośnikami ogrodów - to jest coś, a więc - powodzenia!
Awatar użytkownika
leosta
500p
500p
Posty: 993
Od: 29 sty 2008, o 08:43
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Stargard

Post »

Witam.
Droga Lotto jak sama napisałaś codzienne podlewanie jest stosowane do profesjonalnej i intensywnej uprawy. Zapewne chodzi Ci używanie systemów nawadniających. Już teraz także i Polsce uprawia się niektóre warzywa w samej wodzie. Ale jest to przy uprawie nowalijek jak sałata czy rzodkiewka, czy na wełnie mineralnej pieczarki na sprzedaż. Jest także nawadnianie kropelkowe w celu utrzymenie optymalnej wilgotności gleby roślin o płytkim systemie korzeniowym. Nie stosuje się tych metod w uprawie marchwi czy pietruszki. Częste i płytkie podlewanie ich powoduje rozwidlanie się korzeni, i dziczenie marchwi, wyrastanie bocznych korzonków. Zamiast pietruszki wychodujesz małe drzewko z koroną do dołu.
Ja pracowałem w firmie zagranicznej uprawiającej m.in. marchew,pietruszkę, seler i nigdy tego nie podlewano a produkty sprzedawano do" Gerbera". Ja w swoich uprawach te warzywa podlewam tylko do młodych wschodów. W przypadku wyjątkowej długotrwałej suszy stosuję tzw. podlewanie od spodu.
;:32 ;:37
Pozdrawiam Leszek.
lotta
500p
500p
Posty: 594
Od: 11 lut 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zach.pomorskie

Post »

Masz rację - trzeba to doprecyzować, że intensywne podlewanie łączy się z równie intensywnym nawożeniem. Lejąc tylko wodę w dużych ilościach można wymyć składniki z podłoża i doprowadzić do zżółknięcia roślin. Silne podlewanie + nawożenie pociąga za sobą konieczność zwiększonej ochrony chemicznej itd. itd. Jakoś nie bardzo to pasuje do idei zdrowych warzyw ze swojego ogrodu.
Rozalia
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 5
Od: 6 mar 2008, o 16:18
Lokalizacja: Strzegom

Post »

Ja co prawda nie jestem doświadczonym ogrodnikiem, działeczke (niedużą) mam dopiero trzeci rok ale też z chęcią podzielę się moimi spostrzeżeniami, jeśli tylko mogłyby one komuś pomóc :) Jeśli chodzi o mnie to również działke mam daleko od miejsca zamieszkania, nie mam samochodu którym mogłabym na nią podjechać i pozostaje mi jedynie spacerek co zajmuje 40 minut (oczywiście w jedną stronę). Poza tym rok temu jeszcze kończyłam studia co wiązało się z częstymi wyjazdami na uczelnie ( 1,5-2 godziny jazdy autobusem w jedną stronę), tak więc z braku czasu (nie z lenistwa) nie byłam w stanie chodzić na działkę częściej niż dwa, trzy razy w tygodniu. Ogródek umiejscowiony jest na wzgórku więc woda po deszczach dość szybko spływa słabo nawadniając a ziemia jest... kamienista (kamienie dosłownie same rosną :( ). Ale mimo to wszystkie warzywka miałam naprawdę bardzo ładne i dorodne! Tak więc uważam że jeśli nie ma warunków na częste podlewanie to dwa, trzy razy w tygodniu w zupełności wystarczy. :)
Pozdrawiam gorąco - Róża
lucyna37
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 16
Od: 10 gru 2007, o 12:48
Lokalizacja: podkarpackie

Post »

czytam i nie mogę uwierzyć. Podlewam swoje warzywa może raz w miesiącu i rosną .
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”