jurek47 pisze:Pod warunkiem że nie ma oznak chorobowych ,
Jak widać na fotkach liście od samej ziemi są nad podziw zdrowe jak na koniec września, na pomidorach nie widzę żadnej nawet najmniejszej plamki. Ale mam też krzaki zmasakrowane alternariozą, ale te już pomału likwiduję.
aria pisze:Joze1802, na krzaku raczej nie zdążą dojrzeć ale wystarczy żeby wyrosły na średnią wielkość danej odmiany. Po zerwaniu będą powoli dojrzewać i możesz mieć pomidorki do grudnia. Ja tak robię i polecam ten sposób na przedłużenie sezonu.
Aria dzięki za pomysł, chyba też tak zrobię,szkoda by było zmarnować tyle pomidorów.
A możesz mi zdradzić jak je przechowujesz, że tak długo się przechowują?
jurek47 pisze:Raczej marne szanse ,aby dojrzały.Bo już dość zimne noce i mało słońca/krótki dzień/.
Też tak podejrzewałem,ponieważ to jest dopiero drugi sezon mojej samodzielnej uprawy dlatego postanowiłem zapytać bardziej doświadczonych w temacie pomidorowym. Teraz mi pozostaje tylko monitorowanie pogody pod względem przymrozków, żeby zdążyć je zerwać.