Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Cezera, nic twoim pomidorm nie jest. Na początku miały troszkę za dużo składników w podłożu, ale teraz już jest dobrze. Najbardziej przypalone oberwij i po krzyku. Po posadzeniu i tak dolne liście będą do podskubania.
Pozdrawiam, kozula
Pozdrawiam, kozula
Re: pomidorki i ich liście
Witam po raz kolejny minęły już 2 tygodnie a moje pomidorki nadal zwijają listka. Bawole serce doszło już do siebie i mogę powiedzieć, że ma się dobrze ale malinówka hmmmm słabiutko się zbiera. Podlane zostały 2 razy nawozem w odstępie 1tygodniowym 50% zalecanej dawki NPK 6+4+6. Od przeszło tygodnia są hartowane najpierw tylko na dzień do altanki, po paru dniach zostawały w altance na noc, obecnie są już pod folią w pojemnikach jeszcze nie w docelowych miejscach.gosiaqua pisze:witam wszystkich doświadczonych
z moimi pomidorkami coś zaczęło się dziać, a dokładnie coś z ich listkami. Pomidorki zostały posiane jakiś miesiąc temu pikowane z 2 tyg temu. Dotychczas postawione były na południowym parapecie okna podlewane raz w tygodniu zapikowane w ziemi uniwersalnej, nie nawożone. Dzisiaj jedynie spryskałam je mlekiem wymieszanym w proporcji pół na pół z wodą. Pomidorki uprawiam 2 sezon wiec doświadczenie zerowe. Proszę was o pomoc, wcześniej przeanalizowałam całe forum ale z tego co wyczytałam dolegać im może parę rzeczy.
A to zdjęcia pomidorków bawole serce dodam że na malinówce tak samo się pomału robi
http://imageshack.us/photo/my-images/12/img0467nv.jpg
http://imageshack.us/photo/my-images/821/img0468f.jpg
tak wyglądają moje marne malinówki



a tak wygląda bawole serce które rośnie w tych samych warunkach i jest tak samo traktowane jak malinówki

Wiec gdzie tkwi problem??
Dodam, że w niedziele zostały popryskane "karate" ponieważ zauważyłam na nich kolonie malutkich mszyc. Obecnie po spryskaniu już ich nie widzę.
Co wiec pomidorowi maniacy


Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
One są za-mor-do-wa-ne
Pozdrawiam

Pozdrawiam
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Oj... Stachs, a nie masz możliwości myknąć ich do cieplejszego pomieszczenia?
Może by bidulki odbiły...
Może by bidulki odbiły...
Pozdrawiam, Dorota
- stachs
- 100p
- Posty: 171
- Od: 26 lut 2012, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie okolice Sochaczewa
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
forumowicz - czym zamordowane?
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Witam, jak wszyscy tutaj i ja mam problem na moich sadzonkach na razie tylko na dwoch szt. i to tylko na zoltych koktajlowych.
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28a ... 4311a.html]
[/UR
Czy ktos moze wie co to moze byc za choroba???
Przepraszam, ale nie moge zamiescic drugiego zdjecia, jakis problem z tym Fotosikiem
Pozdrawiam
[URL=http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/28a ... 4311a.html]

Czy ktos moze wie co to moze byc za choroba???
Przepraszam, ale nie moge zamiescic drugiego zdjecia, jakis problem z tym Fotosikiem

Pozdrawiam
Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Gosiaqua, malinowe mają większe potrzeby pokarmowe i połowa zalecanej dawki NPK im nie wystarczy. Na wierzchołkach widać już oznaki życia. W tych warunkach jakie są teraz, dokarmianie głodnych pomidorów raz w tygodniu, to za mało. Im lepsze warunki wzrostu, tym częściej dajemy coś do zjedzenia. Teraz przynajmniej dwa razy w tygodniu, chyba że posadzisz do dobrze przygotowanej ziemi, to żywienie możesz sobie odpuścić.
Stachs, za ostro hartowane. Komentarz forumowicz odpowiedni.
Finestramonika, były przekarmione. Teraz z pewnością to już nieaktualne. Uszkodzone listki oberwij i po kłopocie.
Pozdrawiam, kozula
Stachs, za ostro hartowane. Komentarz forumowicz odpowiedni.
Finestramonika, były przekarmione. Teraz z pewnością to już nieaktualne. Uszkodzone listki oberwij i po kłopocie.
Pozdrawiam, kozula
-
- 50p
- Posty: 91
- Od: 4 cze 2011, o 21:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szwecja, ?rjäng
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dziekuje
czyli mialam dobra ziemie
bo nic innego z nimi nie robilam.


Pozdrawiam Monika
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
------------------------------
Przepraszam ale nie mam polskich znakow.
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Stachs..
przykre ale prawdziwe..
Twoje pomidory mogą być przykładem na to że już się zrobić nic nie da jak się do takiego stanu doprowadzi.. pocieszający obraz dla wielu ludzi..
i naukowy..bo nie widziałam pomidora w takim stanie nigdy..
comcia powinna zamieścić twoje foto w opisach chorób ku przestrodze
przykre ale prawdziwe..
Twoje pomidory mogą być przykładem na to że już się zrobić nic nie da jak się do takiego stanu doprowadzi.. pocieszający obraz dla wielu ludzi..
i naukowy..bo nie widziałam pomidora w takim stanie nigdy..
comcia powinna zamieścić twoje foto w opisach chorób ku przestrodze

Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
W dzień wystawiam moje pomidorki balkonowe na balkon, ale na noc jeszcze chowam. Z racji, że donice są dość ciężkie, jest to dość uciążliwe. I tutaj pytanie: do jakiej minimalnej temperatury w nocy pomidorki mogą być na noc na balkonie?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Z tego co pamiętam , minimalna temp. dla pomidorów to 10-12 st. Jeśli się mylę , to mnie ktoś na pewno poprawi. 

Pozdrawiam,Małgorzata
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
U mnie w tunelu dzisiaj rano było tylko 3', pomidory wygladaja lepiej niż dwa dni temu kiedy je sadziłam. Zrobię później zdjęcia i wstawię.
Kasia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2121
- Od: 25 lut 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Ja zwijam rozsadę z podwórka jak ma spaść poniżej 10, ale w gruncie one chyba wytrzymują troszkę niżej, dużo zdaje się zależy od tego jak ciepło ma korzeń.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
No jak 10 stopni to muszę jeszcze zabierać na noc. No nic, pogimnastykuje się 
