Papryka do gruntu. Część 2
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, ja to rozumiem tak, że kwiaty z pierwszego rozwidlenia usuwa się niezależnie od metody uprawy i od późniejszego sposobu prowadzenia roślin i jest to tzw. cięcie podstawowe. Poza cięciem podstawowym (usunięciem kwiatów/zawiązków z pierwszego rozgałęzienia) są jeszcze 3 rodzaje cięcia papryki: cięcie wstępne, zasadnicze i ogławiające. Cięcie wstępne ma w efekcie doprowadzić do tego, by w węźle głównym pozostawić 1 lub 2 liście i od 1 do 4 przewodników, przy czym im gęściej jest papryka posadzona, tym mniej przewodników należy zostawiać - to zależy od wybranej metody uprawy i sposobu prowadzenia roślin.
Następnie, w miarę, jak przewodniki rosną, przeprowadzać można cięcie zasadnicze, które ma w efekcie doprowadzić do tego, by w każdym węźle każdego przewodnika pozostał jeden zawiązek, jeden liść i jeden pęd boczny zakończony jednym liściem. W ten sposób na wyżywienie każdej małej papryczki pracowały będą dwa liście. Podobno jest to optymalna ilość.
Ostatnie cięcie wykonuje się na 6-8 tygodni przed planowanym zakończeniem uprawy (przed spodziewanymi przymrozkami) i jest to tzw. ogłowienie krzaków, czyli usunięcie stożków wzrostu z każdego przewodnika. Wówczas roślina skupi się na wyżywieniu/dojrzeniu owoców już zawiązanych, a nie będzie wytwarzać kolejnych, które i tak nie zdążyłyby dojrzeć przed przymrozkami.
Siłę cięcia trzeba dostosować do odmiany, jaką się uprawia.
Tak ja pojęłam to, co przeczytałam na ten temat. Jeśli coś źle zrozumiałam, proszę o sprostowanie.
Następnie, w miarę, jak przewodniki rosną, przeprowadzać można cięcie zasadnicze, które ma w efekcie doprowadzić do tego, by w każdym węźle każdego przewodnika pozostał jeden zawiązek, jeden liść i jeden pęd boczny zakończony jednym liściem. W ten sposób na wyżywienie każdej małej papryczki pracowały będą dwa liście. Podobno jest to optymalna ilość.
Ostatnie cięcie wykonuje się na 6-8 tygodni przed planowanym zakończeniem uprawy (przed spodziewanymi przymrozkami) i jest to tzw. ogłowienie krzaków, czyli usunięcie stożków wzrostu z każdego przewodnika. Wówczas roślina skupi się na wyżywieniu/dojrzeniu owoców już zawiązanych, a nie będzie wytwarzać kolejnych, które i tak nie zdążyłyby dojrzeć przed przymrozkami.
Siłę cięcia trzeba dostosować do odmiany, jaką się uprawia.
Tak ja pojęłam to, co przeczytałam na ten temat. Jeśli coś źle zrozumiałam, proszę o sprostowanie.
Pozdrawiam, Dorota
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Cantati dzięki, chyba dobrze zrozumiałaś i wytłumaczyłaś
bo w końcu i do mnie dotarło




Re: Papryka do gruntu. Część 2
W takim razie od teraz jesteś bardziej oblatana niż niejeden plantator paprykiromaszka pisze: bo w końcu i do mnie dotarło

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, nie ma sprawy, sama dopiero to próbuję ogarnąć
Efekty będą widoczne późnym latem, przy zbiorach

Efekty będą widoczne późnym latem, przy zbiorach

Pozdrawiam, Dorota
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2
A ja, właśnie, biję się w pierś
bo nie wiem czy dobrze zrobiłam. Otóż, w zeszłym roku, hodowałam paprykę pierwszy raz ( z resztą jak wszystko
), szklarni jeszcze nie miałam, rosła w gruncie, odmiana Roberta i Ożarowska. Miałam taki urodzaj, że aż sama się dziwiłam, że takie papryki mi rosną
Były duże, mięsiste i obfite. Owocowały do przymrozków. No to ja z tej radości, nazbierałam nasionka (tylko nie wiem z której odmiany) i w tym roku wysadziłam w szklarni. Ale, właśnie, w którymś wątku przeczytałam, że ktoś wysiał i posadził paprykę z własnych nasion i nie miał wcale plonów
i teraz się martwię, że może trzeba było kupić nasionka?
Dla tego, chodzę wokół nich non stop i przyglądam się im jak baran na niepomalowane wrota 






- grosik
- 200p
- Posty: 320
- Od: 30 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: powiat cieszyński
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko żeby Cię pocieszyć powiem, że ja wydłubałam nasionka ze sklepowej papryki czerwonej dużej i chilli - chilli już ma małe owocki
- jak bedzie z dużą czerwoną tego jeszcze nie wiem ale już kwitnie więc dowiemy się niebawem - bądź dobrej myśli i kup kilka sadzonek na targu

Pozdrawiam ciepło, Gosia ;)
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
Nasze rodzinne eskapady i nie tylko
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7616
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Jarson ,ale ten największy zalążek (pąk kwiatowy) jest po środku. Ja na tym zdjęciu nie widzę ani jednego rozwidlenia.jarson64 pisze:Tylko ten największy z pierwszego rozgałęzienia

Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko a jak prowadziłaś tą paprykę w gruncie obrywałaś coś, cięłaś?
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Romaszko, nie chcę Cię martwić, ale Roberta to F1
Ożarowska chyba nie, ale nie mam pewności.
Ale przecież czasem nawet z nasion pozyskanych z mieszańców rosną smaczne i fajne owoce

Ożarowska chyba nie, ale nie mam pewności.
Ale przecież czasem nawet z nasion pozyskanych z mieszańców rosną smaczne i fajne owoce

Pozdrawiam, Dorota
- romaszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1410
- Od: 31 gru 2010, o 23:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie. Wola Uhruska
Re: Papryka do gruntu. Część 2




Aria tak, obrywałam wszystkie pędy boczne wyrastające pod rozwidleniem (liście zostawiałam) i jeden, pierwszy kwiatek w rozwidleniu.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7616
- Od: 23 wrz 2010, o 14:43
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Czyli jak papryka rośnie ,to z każdego Y usunąć po jednym kwiatku? 

- BRZOSKWINKA
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1912
- Od: 17 maja 2010, o 18:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mińsk Mazowiecki
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Asiu, tylko w pierwszym Y usuwamy kwiatek.
„Wpatrz się głęboko, głęboko w przyrodę, a wtedy wszystko lepiej zrozumiesz.” Albert Einstein
Pozdrawiam, Joasia
Pozdrawiam, Joasia
Re: Papryka do gruntu. Część 2
Dziękuję za odpowiedź.