Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
A czy ktoś odpowie na moje pytanie?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Miałem dzisiaj szkolenie z manipulowania tekstem pisanym, to się nauczyłem czytać. To o czym piszesz dotyczy pierwszego oprysku Revusem.rafik_ptp pisze: ...
Po trzech dniach oprysk Ridomilem, Acrobatem albo Revusem. Wybrał bym Revus ( z tym że Revusem producent nie zaleca pryskać jak pomidor już kwitnie - ale ja opryskałem bo stwierdziłem że jest świetny na zarazę)
...
Producent zaleca wykonanie pierwszego oprysku nie wcześniej niż pojawi sie drugi liść właściwy i nie później niż początek rozwoju kwiatostanu. A następnie co 7-10 dni naprzemiennie z innymi fugnicydami nie częściej niż 2-3 opryski Revusem w sezonie.
Czyli spoko można użyć teraz.
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Curzate słabo działa interwencyjnie na zarazę, zapobiegawczo też zresztą tak średnio więc radzę opryskać teraz czymś innym.. Jak dawno pryskałaś Curzate?anik pisze:Wpadam i ja do was po pomoc. Popryskałam moje pomidorki przeciwko zarazie Curzate. Częśćz nich ogłowiłam, jednak ciągle pojawiają sie nowe plamki na liściach. Moje pytanie brzmi czy ogłowić wszystkie, czy poczekać dzień dwa i popryskać czymś innym? Mam jeszcze Acrobat.
I kolejne pytanie, czy rosnące obok ogórki również mogę zrywać dopiero po 7 dniach karencji? Pryskane były tylko pomidory.
Polecał bym teraz Infinito, Revus albo może Mildex (podobno też dobry interwencyjnie ale nie miałem okazji sprawdzić - więc polecam któryś z tych dwóch pierwszych).
A skoro pryskałaś tylko pomidory i nie znosiło cieczy na ogórka to dlaczego miała byś go teraz nie zrywać, nie rozumiem?
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
- rafik_ptp
- 100p
- Posty: 135
- Od: 5 mar 2011, o 09:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
O Kurcze!!! Masz rację11krzych pisze:Miałem dzisiaj szkolenie z manipulowania tekstem pisanym, to się nauczyłem czytać. To o czym piszesz dotyczy pierwszego oprysku Revusem.rafik_ptp pisze: ...
Po trzech dniach oprysk Ridomilem, Acrobatem albo Revusem. Wybrał bym Revus ( z tym że Revusem producent nie zaleca pryskać jak pomidor już kwitnie - ale ja opryskałem bo stwierdziłem że jest świetny na zarazę)
...
Producent zaleca wykonanie pierwszego oprysku nie wcześniej niż pojawi sie drugi liść właściwy i nie później niż początek rozwoju kwiatostanu. A następnie co 7-10 dni naprzemiennie z innymi fugnicydami nie częściej niż 2-3 opryski Revusem w sezonie.
Czyli spoko można użyć teraz.


Więc tym bardziej zalecam pryskać Revusem!
Uprawa warzyw dla jednych jest przyjemnością , dla mnie jest sposobem zarabiania pieniędzy co wcale nie znaczy że nie sprawia mi to dużo przyjemności ;)
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
To ja na drugie Twoje pytanie:anik pisze:A czy ktoś odpowie na moje pytanie?
Karencja dla pomidora 4 dni, dla ogórka 3 dni.
http://www2.dupont.com/Crop_Protection/ ... %20new.pdf
Skąd masz to 7 dni?
Ogórki traktuj raczej jako również opryskane, chyba że jesteś pewna że Ci wiaterek nie zniósł cieczy na ogóry.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
W zupełności podzielam twoje obserwacje co do ochrony pomidora przed zarazą z wykorzystaniem Revus-a i Infinito. Revus obecnie jest najlepszym środkiem na zarazę. Ja stosuję taki system ochrony:
dwa opryski Revusem w odstępie 7 dni ( pierwszy oprysk zgodnie z sygnalizacją lub gdy na wczesnych ziemniakach (bez ochrony) pojawi się zaraza. Potem za 7 dni Gwarant z Florovitem i po kolejnych 7 ponownie Revus. Jak rok jest dobry to takie zabezpieczenie wystarcza nawet na 3 tygodnie (mam na myśli tylko zarazę i alternariozę). W lata przekropne po 10-14 dniach od ostaniego Revusa coś systemicznego (najlepiej Infinito) w odstępach 10 dni aż do początku dojrzewania. Gdy pomidorki zaczną dojrzewać nie stosuję oprysków systemicznymi i wgłębnymi bo odnoszę wrażenie, że środki te spowalniają dojrzewanie i pogarszają smakowitość owoców (pomimo zachowania karencji). W razie potrzeby stosuję wtedy naprzemiennie Gwarant i Unikat. Od kilku lat w pomidorach nie używam Amistaru. Jego skuteczność na zarazę jest kiepska a popnadto potrafi "sponiewierać" pomidory (liście i młode pędy). Amistar jest jeszcze dobry w cebuli do późnego oprysku i marchwi oraz pietruszce (wpływa na zdolność przechowalniczą). Mam wątpliwości czy dobrze zinterpretowałęś zapisy w etykiecie Revusa. Uwaga dotycząca terminy jego stosowania w pomidorach moim zdaniem dotyczy terminu pierwszego zabiegu a nie terminu ogólnie. Jak się mylę to mnie wyprowadź z błędu. Podziwiam stan twoich "grunciaków". Tylko ta cena w tym roku. Jak zapłacą 40-50 groszy do przetwórstwa to będzie dobrze. Szkoda pleców a kombajnu nie mam.
dwa opryski Revusem w odstępie 7 dni ( pierwszy oprysk zgodnie z sygnalizacją lub gdy na wczesnych ziemniakach (bez ochrony) pojawi się zaraza. Potem za 7 dni Gwarant z Florovitem i po kolejnych 7 ponownie Revus. Jak rok jest dobry to takie zabezpieczenie wystarcza nawet na 3 tygodnie (mam na myśli tylko zarazę i alternariozę). W lata przekropne po 10-14 dniach od ostaniego Revusa coś systemicznego (najlepiej Infinito) w odstępach 10 dni aż do początku dojrzewania. Gdy pomidorki zaczną dojrzewać nie stosuję oprysków systemicznymi i wgłębnymi bo odnoszę wrażenie, że środki te spowalniają dojrzewanie i pogarszają smakowitość owoców (pomimo zachowania karencji). W razie potrzeby stosuję wtedy naprzemiennie Gwarant i Unikat. Od kilku lat w pomidorach nie używam Amistaru. Jego skuteczność na zarazę jest kiepska a popnadto potrafi "sponiewierać" pomidory (liście i młode pędy). Amistar jest jeszcze dobry w cebuli do późnego oprysku i marchwi oraz pietruszce (wpływa na zdolność przechowalniczą). Mam wątpliwości czy dobrze zinterpretowałęś zapisy w etykiecie Revusa. Uwaga dotycząca terminy jego stosowania w pomidorach moim zdaniem dotyczy terminu pierwszego zabiegu a nie terminu ogólnie. Jak się mylę to mnie wyprowadź z błędu. Podziwiam stan twoich "grunciaków". Tylko ta cena w tym roku. Jak zapłacą 40-50 groszy do przetwórstwa to będzie dobrze. Szkoda pleców a kombajnu nie mam.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dzięki za odpowiedzi. Mam jeszcze jedno pytanie czy w następnym roku mogę sadzić pomidory w tym samy miejscu (ziemi) ? Czy najpierw trzeba się pozbyć tej zarazy?? Macie jakieś dobre rady dla mnie.. W tym roku to już się z tym pogodziłam ale za rok nie chciałabym żeby znów mi się to przydarzyło.
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 204
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
powiedzcie mi jeszcze, czy przeciw zarazie, pryskać tymi środkami po liściach łodygach i samych owocach również? czy owoce pomidora pominąć?
- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Wampirze!
Żebyś nie wiem jak się starał to oprysk dosięgnie owoce.Chyba,że je najpierw zerwiesz.
Kaili!
Będziesz miała czas poczytać na temat uprawy ziemi przez długie miesiące zimowe.Na tym forum jest dużo porad na ten i inne tematy.Teraz każdy zajęty i nie wiem czy ktoś udzieli Ci konkretnej rady.
Pozdrawiam.
Żebyś nie wiem jak się starał to oprysk dosięgnie owoce.Chyba,że je najpierw zerwiesz.
Kaili!
Będziesz miała czas poczytać na temat uprawy ziemi przez długie miesiące zimowe.Na tym forum jest dużo porad na ten i inne tematy.Teraz każdy zajęty i nie wiem czy ktoś udzieli Ci konkretnej rady.
Pozdrawiam.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Nie powinno się, ale ja i wielu innych sadzi, bo nie ma miejsca na płodozmian.kaili pisze:Mam jeszcze jedno pytanie czy w następnym roku mogę sadzić pomidory w tym samy miejscu (ziemi) ? Czy najpierw trzeba się pozbyć tej zarazy??
Nie chodzi o zarazę ziemniaka, bo ona przyłazi "z powietrza" (a raczej z deszczu).
Nie sadzimy w tym samym miejscu roślin z tej samej grupy (czy jak tam to się nazywa)ze względu na choroby odglebowe. Jakieś zgorzele i korkowatości korzeni ... Dotyczy to nie tylko pomidorów ale ogólnie warzyw i przypuszczam, że kwiatów też
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Krzychu, ale oprócz Curzate M 72,5 WP jest jeszcze Curzate Cu 49,5 WP i już jego karencja na pomidory to 7 dni.11krzych pisze:To ja na drugie Twoje pytanie:
Karencja dla pomidora 4 dni, dla ogórka 3 dni.
http://www2.dupont.com/Crop_Protection/ ... %20new.pdf
Skąd masz to 7 dni?
-
- 200p
- Posty: 318
- Od: 14 lut 2011, o 20:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Piła,wlkp
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Właśnie opryskałem curzate,stan roślin żenujący,zobaczymy,czy słowo interwencyjny w opisie nie było na wyrost 

Gdyby rzeźnie miały ściany ze szkła, wszyscy byliby wegetarianami
- wampir_wawelski
- 200p
- Posty: 204
- Od: 31 gru 2008, o 14:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków/Myślenice
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
nie mając czasu musiałem wskoczyć do najbliższego sklepu ogrodniczego, nic tam nie było oprócz Miedzianu, który sprzedawczyni zachwalała jako najlepszy do walki z grzybem. Na półce sam wywęszyłem taki środek jak AMISTAR 250sc, wziąłem to, bo nic innego nie było... znacie może ten produkt, da rady? opryskałem przed godziną.
- anik
- 1000p
- Posty: 2295
- Od: 28 maja 2010, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Dziękuję wam za tak liczne odpowiedzi.
Objawy zarazy pojawiły sięgłównie na liściach. Po oprysku jeszcze gdzie nie gdzie wyłażą. Pomidorków wyrzuciłam dopiero kilka. Od dwóch dni już żadnego. Część krzaków ogłowiłam i zastanawiam się jeszcze, czy resztę też ogłowić. Jak myślicie?
Objawy zarazy pojawiły sięgłównie na liściach. Po oprysku jeszcze gdzie nie gdzie wyłażą. Pomidorków wyrzuciłam dopiero kilka. Od dwóch dni już żadnego. Część krzaków ogłowiłam i zastanawiam się jeszcze, czy resztę też ogłowić. Jak myślicie?
I ja właśnie pryskałam tym drugim, gdzie karencja wynosi 7 dni. W sklepie ten właśnie mi polecili ale nie wiem, czy się znają. Jeśli karencja wynosi 7 dni to musi być jakiś mocniejszy.Kasencja pisze:Krzychu, ale oprócz Curzate M 72,5 WP jest jeszcze Curzate Cu 49,5 WP i już jego karencja na pomidory to 7 dni.11krzych pisze:To ja na drugie Twoje pytanie:
Karencja dla pomidora 4 dni, dla ogórka 3 dni.
http://www2.dupont.com/Crop_Protection/ ... %20new.pdf
Skąd masz to 7 dni?
Pomidorki mam pod folią razem z ogórkami. Ogórki starałam się trochę osłaniać od pryskania i nie wiem, czy nadają się do jedzenia. Chodzi głównie o to, że dzieci bardzo je lubią a nie chcę żeby im coś było. Od pryskania minęło 5 dni.11krzych pisze:Ogórki traktuj raczej jako również opryskane, chyba że jesteś pewna że Ci wiaterek nie zniósł cieczy na ogóry.
Niestety w domu mam tylko Acrobat, czy on cos pomoże?rafik_ptp pisze:Polecał bym teraz Infinito, Revus albo może Mildex (podobno też dobry interwencyjnie ale nie miałem okazji sprawdzić - więc polecam któryś z tych dwóch pierwszych).
Pryskałam w sobotę. Ale poczekam do końca karencji i zbiorę dojrzałe pomidorki i opryskam jesze raz. Polecicie Acrobat, czy mam szorować do sklepu?rafik_ptp pisze:Jak dawno pryskałaś Curzate?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8086
- Od: 17 kwie 2008, o 11:49
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Okolice Dębicy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.4
Wampirze, AMISTAR znam, niestety zarazie nie da rady. Na zaraze musisz poszukac czegos co dziala interwencyjnie i w sposob systemiczny- tzn preparat jest wchlaniany przez rosline i krazy z jej sokami. Ja takie srodki nazwalam ciezka artyleria. Te preparaty byly wymieniane w tym watku.
Pozdrawiam! Gienia.