Bez Mendelejewa się chyba nie obejdzie.


forumowicz pisze:Nie przeszkadza oprysk magnezem pomiędzy opryskami wapniem. Magnez jest bardzo szybko wchłaniany w liście. W ciągu zaledwie 3 godzin.![]()
Fajnie by było stworzyć taki programkozula pisze:Dąbek, trochę za wcześnie na podlanie siarczanem potasu, (jeśli już, to w takiej fazie bardziej odpowiednia była saletra potasowa), dlatego zwinęły dolne liście. Na pewno coś tam dałeś przed sadzeniem, a Twoje pomidory nie mają jeszcze zwiększonego zapotrzebowania na ten składnik. Potas z ziemi wymywa się powoli, a oprócz tego nie ma takiej potrzeby. Dołóż pozostałe składniki, to owoce zaczną rosnąć. Najłatwiej coś wieloskładnikowego. Prawdziwie ekologiczna uprawa jest trudna (odpada obornik). Może zimą uda się wspólnymi siłami przygotować jakiś program nawożenia ekologicznego do pomidorów.
Pozdrawiam, kozula
A megagroniastego miałaś? Może to onDorcinda pisze:. mega-grona ok 100 kwiatków w gronie. Krzak poszedł sobie cichcem na 2 pędy i takich gron ma już 6, na pierwszym zawiązał kilka owoców na razie wielkości ziarnka grochu do czereśni.
Napisałem wyrażnie :chudziak pisze:forumowicz to w końcu jak jest z tymi naprzemiennymi opryskami
W czym więc problem ? Pytam dlatego, że nie sądzę byś opryskiwała pomidory saletrą i siarczanem w tempie szybszym niż jeden oprysk na 3 godziny. W razie jakichkolwiek wątpliwości masz jeszcze wybór miedzy siarczanem magnezu a azotanem magnezu.forumowicz pisze: Magnez jest bardzo szybko wchłaniany w liście. W ciągu zaledwie 3 godzin.
Czytam uważnie wszystkie posty bo sama mam różne objawy na pomidorach i staram się im zaradzić stąd jeśli znajdę niejasności to próbuję dociec jak prawidłowo powinno być . A problem wziął się stąd że w swoim własnym poście w innym wątku na pytanie MENY515 dałeś nastepująca odpowiedżforumowicz pisze:W czym więc problem ? Pytam dlatego, że nie sądzę byś opryskiwała pomidory saletrą i siarczanem w tempie szybszym niż jeden oprysk na 3 godziny.
Załóżmy taką sytuację. Pryskasz saletrą wapniową, z której wapń wchłania sie wolno. Jeżeli nawet po 3 godzinach dokonasz oprysku siarczanem - zablokujesz część jonów wapnia z wcześniejszego oprysku. Jeżeli opryskasz odwrotnie najpierw siarczanem to po 3 godzinach możesz prysnąć saletrą wapniową. I co?. Powiesz mi, że następnego dnia znowu będziesz pryskać siarczanem ?. Na pewno nie.forumowicz pisze:W razie jakichkolwiek wątpliwości masz jeszcze wybór miedzy siarczanem magnezu a azotanem magnezu.