Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne.cz.1
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
A co z przygotowaniem odpowiedniej ziemi jeśli hoduje się w donicach? Czy można wysadzac w tej samej ziemi co roku czy lepiej zmieniać?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2987
- Od: 26 lis 2009, o 18:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Po co zadajesz ciągle te same pytania i nie czytasz odpowiedzi?Megalia pisze:A co z przygotowaniem odpowiedniej ziemi jeśli hoduje się w donicach? Czy można wysadzac w tej samej ziemi co roku czy lepiej zmieniać?
Z innego watku
nursem71 pisze:Megalia pisze:Dziękuję za dotychczasowe odpowiedzi - widzę, że nie wszystkie moje posty dochodzą. Więc się powtarzam.
Czy ziemię pod pomidory i inne warzywa powinno się zmieniac co roku? Jeśli tak to czy starą można pod coś użyć?
Jeśli pomidory były w pojemnikach, to ziemię powinno się wymienić. Starą można użyć w innej części ogrodu, rozrzucić między kwiatami albo uprawiać w niej mało wymagające warzywa. Ja zanim moją wymienię mam w niej rzodkiewkę, koper, spring onions i listki sałatkowe.
Moje nowe imię Szansa 
"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."

"Są ludzie, którzy tak boją się śmierci, że rezygnują z życia."
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Ale ciekawostka przyrodnicza, można by rzec mosses from hell
jeśli ci się chce to wrzuć w wyszukiwarkę Comparative analysis of 16S r-RNA genes from Piora Dolomite
albo bugs from hell
Pewnie forumowicz nam to rozjaśni

jeśli ci się chce to wrzuć w wyszukiwarkę Comparative analysis of 16S r-RNA genes from Piora Dolomite
albo bugs from hell
Pewnie forumowicz nam to rozjaśni

- Maraga
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2634
- Od: 5 lut 2011, o 13:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: dolnośląskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
moniko!
Dzisiaj sprawdziłam pH te zielonej ziemi i wyszła mi siódemka.Czyli trochę chyba przedobrzyłam.Ale niedługo będę przekopywać to pewnie ten odczyn się zmieni.Do sadzenia pomidorów jeszcze czas.Popytam znajomych ogrodników może wyjaśnią co nie co.
Pozdrawiam Maria.
Dzisiaj sprawdziłam pH te zielonej ziemi i wyszła mi siódemka.Czyli trochę chyba przedobrzyłam.Ale niedługo będę przekopywać to pewnie ten odczyn się zmieni.Do sadzenia pomidorów jeszcze czas.Popytam znajomych ogrodników może wyjaśnią co nie co.
Pozdrawiam Maria.
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
http://www.kwiateo.pl/antymech-nawoz-do ... zczy-mech/
Dolomit nie powinien być dawany, bo jego dodatek + nadmierna wilgotność spowodowała rozrost mchu.
Dolomit nie powinien być dawany, bo jego dodatek + nadmierna wilgotność spowodowała rozrost mchu.
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
forumowicz a nie są to glony? nie zaszła tam jakaś reakcja chemiczna na dolomicie?
Żelazo pewnie spali ale bardziej bym się martwiła wysokim odczynem. Samo żelazo obniża pH? bo coś mi chodzi po głowie że natychmiast obniża siarczan żelaza
Firma Florovit ma też dobre płynne żelazo http://www.florovit.pl/florovit-mikroel ... o-p20.html (może bardziej przyda się w ogrodzie)
Żelazo pewnie spali ale bardziej bym się martwiła wysokim odczynem. Samo żelazo obniża pH? bo coś mi chodzi po głowie że natychmiast obniża siarczan żelaza
Firma Florovit ma też dobre płynne żelazo http://www.florovit.pl/florovit-mikroel ... o-p20.html (może bardziej przyda się w ogrodzie)
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Moniko
Czy mech, czy porosty-nie ma znaczenia. Jak porosty- to nawet lepiej, bo wiążą azot z powietrza jak motylkowe. Przyczyny są te dwie o których wspomniałem. Ja bym się tym wcale nie przejmował. Przekopać i cześć. Podejrzewam , że ta gleba i przed dolomitem kwaśna nie była.
Ryc i cieszyć się, bo porosty byle gdzie nie wyrosną. Świadczy to o czystości powietrza i braku kwaśnych deszczów.
Pozdrawiam Cię Moniko
Czy mech, czy porosty-nie ma znaczenia. Jak porosty- to nawet lepiej, bo wiążą azot z powietrza jak motylkowe. Przyczyny są te dwie o których wspomniałem. Ja bym się tym wcale nie przejmował. Przekopać i cześć. Podejrzewam , że ta gleba i przed dolomitem kwaśna nie była.
A w jakim to preparacie masz metaliczne żelazo?. Najczęściej jest to siarczan. Dlatego w preparacie linkowanym przeze mnie masz w składzie Fe i S. Musi to być zatem siarczan żelaza. Żelazo jest w formie jonowej i zakwasza glebę podobnie jak siarka.monika pisze: Samo żelazo obniża pH?
Ryc i cieszyć się, bo porosty byle gdzie nie wyrosną. Świadczy to o czystości powietrza i braku kwaśnych deszczów.
Pozdrawiam Cię Moniko
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
W ramach prac...narzędzie tego czynu i kontrast...po lewej już przycięty, po prawej wołający o litość...a do tego przekopany warzynik...




Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Yvona pięknie przycięty
dużo pracy, to kosztowało. Następne cięcie nie będzie takie uciążliwe.

Pozdrawiam Sylwia.
- Yvona
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1557
- Od: 31 sie 2011, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin/ Zachodniopomorskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
To jakaś masakra była...Rąk nie czuję
jeszcze go zwęzić





Trzeba być szalonym, żeby za własne pieniądze katować się w górach...
Trzeba być głupim by tego nie robić.
Trzeba być głupim by tego nie robić.
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Ale się narobiłaś, kobieto
Przycinać żywopłot nożycami do cięcia gałęzi.., no nie wiem co powiedzieć.
Iwonka, zainwestuj w nożyce do cięcia żywopłotu. Są lżejsze, poręczniejsze ( odpowiednio wyprofilowane ) i ostrza mają większą powierzchnie cięcia. Naprawdę następnym razem będzie Ci lżej.

Przycinać żywopłot nożycami do cięcia gałęzi.., no nie wiem co powiedzieć.

Iwonka, zainwestuj w nożyce do cięcia żywopłotu. Są lżejsze, poręczniejsze ( odpowiednio wyprofilowane ) i ostrza mają większą powierzchnie cięcia. Naprawdę następnym razem będzie Ci lżej.

pozdrawiam, Anita
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
No, trzeba powiedzieć, że dobrze Yvona podeszła do tematu. Nie wyobrażam sobie ciecia tak zaniedbanego żywopłotu sekatorem jak gałęzie mają grubość cala. Teraz, świeże przyrosty na wiosnę będzie sobie mogła przyciąć sekatorem prawie bez wysiłku.NITKA pisze:Przycinać żywopłot nożycami do cięcia gałęzi.., no nie wiem co powiedzieć.
Pozdrawiam
- NITKA
- 1000p
- Posty: 1232
- Od: 29 sie 2010, o 11:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
Dla mnie sekator, a specjalistyczne nożyce do cięcia żywopłotu, to duża różnica..
Najlepiej kupić takie z regulowaną siłą docisku ostrzy.
Zaniedbany żywopłot mówisz, ciekawe co byś powiedział na widok żywopłotu mojego dziadka, który razem z M wyprowadziliśmy na 'ludzi', a był większy ode mnie i szeroki na rozłożystość rąk.
Żywopłot Iwony był trochę źle prowadzony zaraz po posadzeniu - na dole jest słabo rozkrzewiony, z czasem jednak cięcie było bardziej regularne, choć przypuszczam, że głównie w części poziomej.
Najlepiej kupić takie z regulowaną siłą docisku ostrzy.
Zaniedbany żywopłot mówisz, ciekawe co byś powiedział na widok żywopłotu mojego dziadka, który razem z M wyprowadziliśmy na 'ludzi', a był większy ode mnie i szeroki na rozłożystość rąk.

Żywopłot Iwony był trochę źle prowadzony zaraz po posadzeniu - na dole jest słabo rozkrzewiony, z czasem jednak cięcie było bardziej regularne, choć przypuszczam, że głównie w części poziomej.

pozdrawiam, Anita
Re: Przygotowanie gleby -prace polowe jesienno-zimowo-wiosenne..
A ja sypałem dolomitem po trawniku, żeby pozbyć się mchu. Nie wiem skąd mi się ubzdurało, że mech rośnie tylko w kwaśnym środowisku. Może stąd, że w lesie jest dużo mchu. Ale gdyby tak było, to na Jurze nie powinno być ani źdźbła mchu, a jest.forumowicz pisze: Dolomit nie powinien być dawany, bo jego dodatek + nadmierna wilgotność spowodowała rozrost mchu.
Warto czytać forum.