OPRYSKI warzyw. Dyskusje o opryskach -tak czy nie i jak?cz.1

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
jokaer
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 7573
Od: 14 lut 2008, o 08:21
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Pogórze Ciężkowickie 385 m npm; na granicy Małopolski z Podkarpaciem

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Ja już odpowiadam jako pierwsza.
Na razie żadna chemia " twarda" nie miała u mnie miejsca.

Pomidory były pryskane tylko OW + HB

Nie mam czasu nastawić HT ( nie ma kasy na porządny alkohol)
więc pryskałam swoim maceratem ziołowym w stanie zakiszenia.( pachnący cudnie kiszonką)

Po ubiegłorocznym sezonie, doszłam do wniosku, że jestem już w zbyt poważnym wieku,
żeby podtruwać się opryskami.
A mam co pryskać, bo pomidory to tylko dodatek.
(Mam winnice )

Dodam istotną rzecz, u mnie ciągle jest ciepło i sucho.
Pozdrawiam- Jola Spis treści w uprawie warzyw
----------------------------------------------------
Sprzedam/Kupię/Wymienię Moje krzyżówki Na pohybel zimie
Awatar użytkownika
Godslove
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 28
Od: 18 cze 2014, o 21:20
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Ja też się podzielę.
Miałam takie założenie, by wszystko odbyło się bez chemii, ale gdy po zimnych i deszczowych kilku dniach coś zaczęło się dziać z pomidorami, znalazłam tu na forum chemiczne porady i zastosowałam Mildex, dopiero potem znalazłam (trochę za późno) wątek o naturalnych, alternatywnych formach prewencji i teraz mam nadzieję, choć jest to etap testów, że uda się utrzymać pomidory w dobrej kondycji do końca, Dzięki zastosowaniu OW i HT;
ale nie ukrywam, że zostawiam to co zakupiłam wcześniej, czyli Tanos, pozostaje w zanadrzu, gdy naprawdę nie będzie już innego ratunku, więc mam nadzieję, że na razie jeden oprysk Mildexem i na tym koniec.
Awatar użytkownika
Deerf
50p
50p
Posty: 72
Od: 19 maja 2010, o 17:45
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Pyxis RE: Ile oprysków "twarda" chemia
Mam tunel. W zeszłym roku raz. Zabieg prewencyjny jak krzaczki miały powiedzmy ~50 cm. Użyłem acrobat'u. Nie stosowałem żadnych innych oprysków nawet ekologicznych. Jak dobrze pamiętam to przed fungicydem był jeszcze dolistny mikro-makro, a potem chyba już nie, ale na pewno jeszcze były doglebowo.

W tym roku dostały też acroabem, co prawda wcześniej niż w planie bo sobie przypaliłem liście za szybkim wejściem z mikro-makro wiec na wszelki zabezpieczyłem uszkodzenia. Poza tym dostały jeszcze raz dolistnie mikro-makro, potem naparem ze skrzypu w celu dostarczenia krzemu. Na razie tyle. W planie prewencyjnie: ridomil gold lub amistar, o ile będzie mi się chciało :wink: . Jeśli nie zrobię oprysku jednym z tych środków w ciągu powiedzmy 1 tygodnia, to już ich w tym sezonie nie zastosuję, chyba że będzie bardzo, bardzo uzasadniona potrzeba (ridomilem, bo amistar prewencyjny). Jeśli była by potrzeba walki z szarą pleśnią to switch. Ogólnie gdy pomidory są już do jedzenia w założeniu w grę wchodzi miedzian - interwencyjnie lub prewencyjnie przed pewnymi długimi opadami. W planie wyciągi/napary z żywokostu, pokrzywy, skrzypu i co mi tam jeszcze w łapy wpadnie. Do każdego oprysku dodaje mydła potasowego i alkoholu (tak, tego z czaszką :P). Dzisiaj zrobiłem wyciąg z grejpfruta (tylko jedynych 2 pestek, z tego białego gąbczastego i otoczki miąższu +400 wody +45 spirytu, będzie stało kilka dni i % ma zabezpieczyć przed fermentacją) jeśli zadziała na mączniaka w cebuli będę stosować prewencyjnie w pomidorze gdy owoce będą do jedzenia.
A ze zdrowych wilków pomidora robię wyciąg i podlewam inne rośliny.
Chwieją się w polu maki purpurowe
Jakimś marzącym, sennym, dziwnym chwianiem...
W słonecznym blasku południa mdlejące...
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Dziekuje za info. Czekam na wiecej "odwaznych". :)
chudziak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2542
Od: 8 maja 2010, o 22:55
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy

Re: Pomidory-choroby i szkodniki cz.11

Post »

Pyxis pisze:Czekam na wiecej "odwaznych". :)
Proszę bardzo ,prysnęłam Miedzianem przy wysadzaniu oraz 1 raz Signum na szara pleśń a tydzień temu OW . Mam w zanadrzu Mildex oraz Acrobate.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

Zagrożenie zz już od dawna jest sygnalizowane na dużym obszarze Polski. Czekanie na objawy to skrajna nieodpowiedzialność, bo może zdarzyć się tak, że zaraza się pojawi a pogoda nie pozwoli wtedy na oprysk interwencyjny . Jeśli porażone zostaną zawiązane owoce, to pozamiatane. Nawet jeśli opanujemy chorobę, to czekać wtedy musimy na owoce z nowych kwiatów ,a to może oznaczać, że nie zdążymy przed przymrozkami zjeść jakiegokolwiek pomidora.
Jesteśmy w takim okresie wegetacji, że praktycznie każdy opad deszczu może przynieść nam infekcję i to najgorszą formą ZZ- zarodnikami pływkowymi kiełkującymi w kropli wody.
Proszę zacząć regularnie opryskiwać pomidory ,a czym, to według uznania.
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

forumowicz pisze: Proszę zacząć regularnie opryskiwać pomidory ,a czym, to według uznania.
Sprecyzuj prosze termin "regularnie". Co to oznacza w praktyce?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

Na etykiecie każdego fungicydu jest napisane aby opryskiwać co ileś tam dni i w dodatku środkami z innych grup chemicznych. Nie można zacząć opryskiwać a potem spocząć na laurach, bo można się obudzić z ręką w nocniku.
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

OK. Srednio taki sugerowany czas pomiedzy opryskami to 10 dni. Wychodzi, ze pomidorki takich opryskow powinny w sezonie zaliczyc okolo 12-tu (3 opryski/mc). Czy to poprawne rozumowanie?
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

Ochrona nie sprowadza się do prostego działania matematycznego.
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

Tak myslalem. Dlatego rozjasnij prosze jak pogodzic 10cio dniowe odstepy pomiedzy opryskami, ktore zaleca producent fungicydu(ow) i 120-130 dniowy okres wegetacji pomidora w gruncia podczas ktorego ma byc chroniony. Matematycznie wychodzi 12 opryskow. Jak to jest praktycznie?
Awatar użytkownika
Xavierka
500p
500p
Posty: 543
Od: 6 maja 2012, o 20:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: między Wrocławiem, a Opolem

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

Pyxis

W praktce to wygląda tak jak napisał wcześnie forumowicz:
forumowicz pisze: Jesteśmy w takim okresie wegetacji, że praktycznie każdy opad deszczu może przynieść nam infekcję i to najgorszą formą ZZ- zarodnikami pływkowymi kiełkującymi w kropli wody. Proszę zacząć regularnie opryskiwać pomidory ,a czym, to według uznania.
Czyli dobrze ilość oprysków dostosować do pogody.
Pozdrawiam
Najcenniejsza wiedza z własnego doświadczenia.
Awatar użytkownika
Pyxis
200p
200p
Posty: 373
Od: 19 lip 2013, o 12:19
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: dolnośląskie

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

No wiesz, pada nieraz i te 2-3x wi miesiacu albo czesciej jak zly rok.
Moze niech sie forumowicz wypowie. Najlepiej zasiegac informacji u zrodla.
jo-landa
20p - Rozkręcam się...
20p - Rozkręcam się...
Posty: 25
Od: 14 lis 2011, o 20:51
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Mazury
Kontakt:

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

forumowicz pisze:Zagrożenie zz już od dawna jest sygnalizowane na dużym obszarze Polski. Czekanie na objawy to skrajna nieodpowiedzialność,.
forumowicz - dziękuję serdecznie.

Nasze siedlisko należy do powiatu mrągowskiego, ale de facto leży między dwoma powiatami, dlatego sprawdzam na mapie http://piorin.gov.pl/sygn/start.php Mrągowo i Giżycko. No chciałoby się wyhodować zdrowe pomidorki.

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, dziękuję za słowa uspokojenia, niemniej czuwam.
Zapoznam się z Regulaminem Forum.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Wszystko o pomidorach cz. 8

Post »

jo-landa pisze:Nasze siedlisko należy do powiatu mrągowskiego,
No i dookoła masz komunikaty aktywne. Zaraza może zaatakować w każdej chwili.
jo-landa pisze:niemniej czuwam.
Na czym to czuwanie polega ?.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”