Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
A czemu matend te zmienione chorobowo liście nie zostały jeszcze usunięte ?. Na co czekasz ?.
Ja, przy wysadzaniu pomidorów z doniczek każdego odwracam do góry nogami i opryskuje spód liści miedzianem. Deszcz nie jest w stanie zmyć wtedy oprysku i pomidor jest zabezpieczony na dłuższy okres.
Pozdrawiam
Ja, przy wysadzaniu pomidorów z doniczek każdego odwracam do góry nogami i opryskuje spód liści miedzianem. Deszcz nie jest w stanie zmyć wtedy oprysku i pomidor jest zabezpieczony na dłuższy okres.
Pozdrawiam
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
forumowicz dobre
wprawdzie nie mam pomidora bez osłon , ale patent się mi podoba 


Paweł _____________________________________________________________________________
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
Kobiety z natury są Aniołami, ale kiedy skrzydła opadną przychodzi im latać na miotle....
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Matend, zrób jeszcze zbliżenie plam na liściach i ogonków chorych liści. To raczej sprawa fozjologiczna. Będą dokładniejsze zdjęcia to powinno się dać zdiagnozować.
Pozdrawiam, kozula.
Pozdrawiam, kozula.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 781
- Od: 21 mar 2010, o 23:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Matend , rozumiem że to jest uprawa towarowa , więc dobrze wiesz że dolne liście mają prawo mieć różne małe plamki , zaschnięcia itd . Więc alarmu nie wszczynasz z błahego powodu , tym bardziej że w ub. roku również było nieciekawie a plony niezadowalające ... Bakteryjną cętkowatość powinieneś rozpoznać bez problemu , te czarne kropki otoczone żółtym tłem , i kropki na owocach ... Ale może być jeszcze jedno , możliwe że równolegle do b.c.p : bakteryjna nekroza rdzenia łodygi pomidora . Ten dolny liść na pierwszym zdjęciu wygląda paskudnie - przy tej ostatniej chorobie następuje brunatnienie wiązek przewodzących łodygi , a także rdzenia liścia . Rozetnij ten liść wzdłużnie i sprawdź co tam się dzieje . A w ogóle jeśli juz zawlekła Ci się jakakolwiek bakteryjna choroba , wówczas nie masz wyjścia < kilka lat przerwy minimum . Ogólnie to trochę nawaliłeś , bo jeśli w ub. roku był duży problem to nie powinieneś go kończyć nie ustalając co jest nie tak . Od tego są zresztą ODR , i inne stacje inspekcji . A wracając do tych bakteryjnych spraw , najczęstsze przyczyny to siew zarażonych nasion ( czy nie zbierałeś ? ) , i ... przenawożenie , zwłaszcza azotem . Na Twych zdjęciach zasolenie aż bije w oczy , sól się bieli na przesychającej glebie ... P.S Ale mam jednak nadzieję ,że okaże się to nic groźnego , zwykłe przyschnięcia pierwszych liści .
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2547
- Od: 8 maja 2010, o 22:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: gm.Konopiska k/Częstochowy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Jakie stężenie miedzianu przy tej "okazji "stosujesz" ?forumowicz pisze:Ja, przy wysadzaniu pomidorów z doniczek każdego odwracam do góry nogami i opryskuje spód liści miedzianem. Deszcz nie jest w stanie zmyć wtedy oprysku i pomidor jest zabezpieczony na dłuższy okres.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Takie jak w instrukcji tj 0,3 % / 3 gramy na litr/. Mam do tego osobny, mały spryskiwacz 0,5 litrowychudziak pisze:akie stężenie miedzianu przy tej "okazji "stosujesz"
Pozdrawiam
PS Ponieważ w opakowaniu środka nie było żadnego dozownika, wykorzystuję do odmierzania dozownik
od Acrobatu na którym jest zaznaczona dawka od 0 do 5 gram. Odmierzam więc 5 gram i uzupełniam do 1,5 litra wodą w plastikowej butelce po mineralnej
- Layola
- 20p - Rozkręcam się...
- Posty: 28
- Od: 28 kwie 2011, o 14:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Witam,:wit
w związku ze zbliżającym się okresem wysadzania wyhodowanych w domu pomidorów do gruntu mam pytanie jak zabezpieczyć je przed chorobami pomidorowymi, przede wszystkim zarazą ziemniaka? Przypuszczam, że to właśnie zaraza ziemniaka dopadła moje pomidory kiściowe i koktajlowe dwa lata temu - wtedy już jesienią przy prawie po zbiorach, i rok temu - tu przyszła dość wcześnie - około połowy plonów udało nam się zebrać.
Więc wracając do tematu, czytałam gdzieś że niedługo przed ich wysadzeniem na stałe miejsce albo tuż po najlepiej jest prewencyjnie opryskać je Miedzianem, Biosept-em 33SL lub Grevitem 200SL. Rozumiem (informuję, że nigdy wcześniej nie wykonywałam oprysków na pomidorach), że są to środki w pełni ekologiczne i chyba? raczej słabe w działaniu. Gdzieś indziej znalazłam informację, że prewencyjnie lepiej będzie wykonać oprysk środkami "mocniejszymi", typu Tattoo, itp. które mają zabepieczyć rośliny na dłuższy czas, a dopiero później środkami na bazie wyciągu z grepfruta czy miedzianymi.
Co o tym sądzicie? Jaka jest różnica pomiędzy tymi środkami? Jakimi środkami Wy wykonujecie opryski? Pomidory nie mają jeszcze żadnych objawów chorobowych, chodzi o prewencję.
w związku ze zbliżającym się okresem wysadzania wyhodowanych w domu pomidorów do gruntu mam pytanie jak zabezpieczyć je przed chorobami pomidorowymi, przede wszystkim zarazą ziemniaka? Przypuszczam, że to właśnie zaraza ziemniaka dopadła moje pomidory kiściowe i koktajlowe dwa lata temu - wtedy już jesienią przy prawie po zbiorach, i rok temu - tu przyszła dość wcześnie - około połowy plonów udało nam się zebrać.
Więc wracając do tematu, czytałam gdzieś że niedługo przed ich wysadzeniem na stałe miejsce albo tuż po najlepiej jest prewencyjnie opryskać je Miedzianem, Biosept-em 33SL lub Grevitem 200SL. Rozumiem (informuję, że nigdy wcześniej nie wykonywałam oprysków na pomidorach), że są to środki w pełni ekologiczne i chyba? raczej słabe w działaniu. Gdzieś indziej znalazłam informację, że prewencyjnie lepiej będzie wykonać oprysk środkami "mocniejszymi", typu Tattoo, itp. które mają zabepieczyć rośliny na dłuższy czas, a dopiero później środkami na bazie wyciągu z grepfruta czy miedzianymi.
Co o tym sądzicie? Jaka jest różnica pomiędzy tymi środkami? Jakimi środkami Wy wykonujecie opryski? Pomidory nie mają jeszcze żadnych objawów chorobowych, chodzi o prewencję.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Trochę off-topic.
Znalazłem takie miejsce na balkonie, gdzie prawie nie pada. Z biedą upchnąłem tam sadzonki pomidorów. Ogórki i cukinie muszą być w "strefie deszczowej". Czy sadzonki ogórka też tak nie cierpią moczenia liści jak pomidory ?
Muszę to towarzystwo wyrzucić na dwór, bo w domu za bardzo wybiega. Temperatury mam okey, tylko moczenia liści się boję.
Ogórki Frykas i Hugon + cukinie Soraya i Nimba wszystko z plantico.forumowicz pisze:Jaka to odmiana ogórków ?.
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2189
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Mnemozyna, pomidory zakorzeniają się od nowa, dlatego stanęły w rozwoju. Najgorsze mają już za sobą, a na wierzchołkach widać ślady życia. Dolne liście po przejściach muszą podsychać. Jeśli podłoże jest pozbawione składników mineralnych, możesz już podlać pomidory jakimś wieloskładnikowym nawozem w małym stężeniu.
Pozdrawiam, kozula.
Pozdrawiam, kozula.
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Po ratowaniu pomidorów.
1.
2.
3.
4.
Pomidory były sadzone 16. IV
Pomidor na 1 i 2 zdjęciu zostały potraktowane doglebowo siarczanem amonu+ dolistnie wieloskładnikowy. Siarczanem amonu w celu ewentualnego zakwaszenia podłoża bo była obawa, że to wysoki poziom wapna spowodował zżółknięcie dolnych pięter liści. Pozostałe krzewy dostały doglebowo wieloskładnikowy nawóz+ dolistny.Przykrywane w każdą noc włókniną podwójną i zapalane znicze oraz położenie czarnej agrowłókniny. Liście wyrównały braki chociaż te ze środkowych i dolnych pięter nie są takie zieloniutkie jak niegdyś bywało. Właściwie te potraktowane siarczanem nie różnią się od tych potraktowanych tylko nawozem wieloskladnikowym- jednakowo poprawił się wygląd.
Nr 3 to same megagroniaste
Nr 4 to VP-1
Po niedzieli otrzymam zamówiony kwasomierz to zbadam pH gleby bo dawałam jesienią kredę a na wiosnę poleciałam jeszcze z dolomitem więc rozumiecie, że mnie nerwa ponosiła.
Wszystkim którzy pomagali mi uporać się z błędami serdecznie dziękuję
Miło jest patrzeć jak pomidory wracają do życia i mieć satysfakcję, że zapanowało się nad tym. Mam tu w tunelu około 60 sadzonek, trochę napracowałam się przy ich pielęgnacji więc ciężko by było zmarnować. 
1.




Pomidory były sadzone 16. IV
Pomidor na 1 i 2 zdjęciu zostały potraktowane doglebowo siarczanem amonu+ dolistnie wieloskładnikowy. Siarczanem amonu w celu ewentualnego zakwaszenia podłoża bo była obawa, że to wysoki poziom wapna spowodował zżółknięcie dolnych pięter liści. Pozostałe krzewy dostały doglebowo wieloskładnikowy nawóz+ dolistny.Przykrywane w każdą noc włókniną podwójną i zapalane znicze oraz położenie czarnej agrowłókniny. Liście wyrównały braki chociaż te ze środkowych i dolnych pięter nie są takie zieloniutkie jak niegdyś bywało. Właściwie te potraktowane siarczanem nie różnią się od tych potraktowanych tylko nawozem wieloskladnikowym- jednakowo poprawił się wygląd.
Nr 3 to same megagroniaste
Nr 4 to VP-1
Po niedzieli otrzymam zamówiony kwasomierz to zbadam pH gleby bo dawałam jesienią kredę a na wiosnę poleciałam jeszcze z dolomitem więc rozumiecie, że mnie nerwa ponosiła.
Wszystkim którzy pomagali mi uporać się z błędami serdecznie dziękuję




Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Suzana piękne pomidory i już kwitną tylko pozazdrościć
Moje od wczoraj też w tunelu foliowym, w domu tylko marniały, i jak dzisiaj ok 10tej otworzyłam foliak to już wyglądały lepiej
Zapowiadają że mają przyjść zimne dni i noce z przymrozkami- mam nadzieje że moje sadzonki dadzą sobie radę
Moje od wczoraj też w tunelu foliowym, w domu tylko marniały, i jak dzisiaj ok 10tej otworzyłam foliak to już wyglądały lepiej

Zapowiadają że mają przyjść zimne dni i noce z przymrozkami- mam nadzieje że moje sadzonki dadzą sobie radę

Pozdrawiam Iwona 

- Asik78
- 200p
- Posty: 231
- Od: 8 mar 2010, o 19:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolny Śląsk,Strzegom
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Suzana,jakie duże masz też pomidorki
Kiedy je sadziłaś?

Kiedy je sadziłaś?
Pozdrawiam,Asia
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Proponuje przed tym zabiegiem i po, przez dzień lub dwa,wycofać pomidory z bezpośredniego słońca. Przy zbyt rozgrzanym podłożu nawóz ponownie może uszkodzić korzenie.kozula pisze:Jeśli podłoże jest pozbawione składników mineralnych, możesz już podlać pomidory jakimś wieloskładnikowym nawozem w małym stężeniu.
Pozdrawiam
-
- Konto usunięte na prośbę.
- Posty: 2343
- Od: 15 gru 2009, o 11:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.3
Idą przymrozki, cytat ze strony
http://rolnictwo.re.pl/artykul/8745.html
,,Rośliny bardzo wrażliwe na chłody spowalniają wzrost i rozwój. Do tej grupy roślin należy pomidor, który przy temperaturze poniżej 10oC zahamowuje wzrost, przy 6oC pojawiają się już uszkodzenia, a plon ulega zmniejszeniu nawet do 50%. Fale chłodu wpływają również na wolniejsze pobieranie boru, a zakłócenie pobierania tego pierwiastka przez rośliny ciepłolubne obserwuje się już przy spadku temperatury poniżej 10?17oC (zależnie od gatunku). W uprawie rzepaku czy pszenicy...."
http://rolnictwo.re.pl/artykul/8745.html
,,Rośliny bardzo wrażliwe na chłody spowalniają wzrost i rozwój. Do tej grupy roślin należy pomidor, który przy temperaturze poniżej 10oC zahamowuje wzrost, przy 6oC pojawiają się już uszkodzenia, a plon ulega zmniejszeniu nawet do 50%. Fale chłodu wpływają również na wolniejsze pobieranie boru, a zakłócenie pobierania tego pierwiastka przez rośliny ciepłolubne obserwuje się już przy spadku temperatury poniżej 10?17oC (zależnie od gatunku). W uprawie rzepaku czy pszenicy...."