Powiem odnośnie nawożenia wapnem,
pól tunelu na jesieni powapnowałam dość solidnie, drugie pół posypywałam popiołem drzewnym.
Ziemia przed zabiegami miała odczyn zbliżony do obojętnego, ciut lekko kwaśny. W sumie w sam raz dla pomidorów.
Ta część powapnowana, praktycznie nic się nie zmieniła jeśli chodzi o odczyn, może za rok
Ta sypana popiołem jest dość zasadowa.
I tu pytanie ( choć to już zrobione zostało, a więc może i musztarda po obiedzie),
wykombinowałam sobie, że na tej zasadowej części podleję pomidory nawozem interwencyjnym do iglaków.
Bo nie mam nic czym mogłabym trochę "podkwasić" glebę.
forumowicz, co o tym sądzisz ?, roztwór zrobiłam zgodnie z rozpiską na opakowaniu.