
Dodam jeszcze, że ja miałem poważne problemy z uprawa pomidorów dopóki nie przeszedłem na nawożenie rzędowe . Uprawiałem również w ten sposób wczesne ziemniaki- rewelacja.
Pozdrawiam
A obornik przypadkiem nie powinien się rozłożyć przez zimę ?Na dno rowka wsypujesz obornik, kurzak lub kompost, zasypujesz rowek i na środku wzdłuż siejesz lub sadzisz ogórki .
przepraszam źle zrozumiałeś chciałam dociec dlaczego rzędowe nawożenie jest lepsze . Dzięki za zrozumiałe wyłożenie tematu krótko, treściwie i zrozumiale i teraz już na pewno zastosuję pod ogórki takie nawożenieforumowicz pisze:Tak w ogóle to rozróżnić można kilka rodzajów nawożenia obornikiem:
- rzutowe
- rzędowe
- pasowe
- rzędowo-pasowe
a w przypadku roślin takich jak ziemniak nawożenie rzędowe można podzielić jeszcze na:
- pod bulwami
- nad bulwami
- równoczesne pod i nad bulwami
Całość jest dobrze opisana w książce, którą tu pokazywałem, pt " Technika nawożenia " wraz z analizą wielkości plonów średnich dla każdego z wymienionych metod nawożenia. I tam wyrażnie widać , że największa zwyżka plonów występuje przy nawożeniu rzędowym. Ten typ nawożenia w przypadku ogórków jest szczególnie ważny, ponieważ ogórek jest rośliną tzw. ciepłego spodu. A podwyższenie temperatury w strefie korzeni gwarantuje rozkładający się obornik ale nie jakieś jego strzępki znajdujące się pół metra od krzaka ale znajdujące się dokładnie pod krzakiem. Bliskość obornika ma szczególne znaczenie dla słabego jeszcze systemu korzeniowego rozsady. Nawożenie rzędowe pomidorów można przyrównać do praktykowanej w towarówce uprawie na wełnie mineralnej lub włóknie kokosowym. Różnica jest tylko taka, że w warstwie obornika roślina ma zapas pokarmu a w uprawie na wełnie trzeba jej systematycznie dostarczać w formie pożywki.
Pomijam tu, choć zjawisko jest niebagatelne, jeszcze inne skutki nawożenia rzędowego. Warstwa obornika pod rośliną spełnia jeszcze dwie role. Jest formą drenażu/ jak sączek drenarski/ gleby w przypadku duzej jej wilgotności a przy suszy jest żródłem wilgoci . Łagodzi zatem wahania wilgotności gleby co/ chyba się zgodzimy/ ma kolosalny wpływ na plon.
Moim zdaniem najpierw trzeba u siebie jakąś radę wypróbować zanim stawia się tu ją pod wątpliwość. Tak po prostu będzie uczciwiej.
Pozdrawiam
fforumowicz pisze: ponieważ ogórek jest rośliną tzw. ciepłego spodu. A podwyższenie temperatury w strefie korzeni gwarantuje rozkładający się obornik ale nie jakieś jego strzępki znajdujące się pół metra od krzaka ale znajdujące się dokładnie pod krzakiem. Bliskość obornika ma szczególne znaczenie dla słabego jeszcze systemu korzeniowego rozsady.
krystynac50 pisze: Warstwa obornika pod rośliną spełnia jeszcze dwie role. Jest formą drenażu/ jak sączek drenarski/ gleby w przypadku duzej jej wilgotności a przy suszy jest żródłem wilgoci . Łagodzi zatem wahania wilgotności gleby co/ chyba się zgodzimy/ ma kolosalny wpływ na plon.
Zimna bo podmokła.krystynac50 pisze:nasza ziemia torfowa jest zimna
Więc koniecznie musisz po przykopaniu rzędu obornika wyredlić cały rządek tak, jak gdybyś okopywała ziemniaki. Wyredlenie ,poza tym ,spowoduje szybsze nagrzewanie gleby. Wykopując rowek pod obornik nie traktuj go jak wykop pod fundamenty. Kop jak leci. W jednym miejscu będzie płyciej w innym głębiej .krystynac50 pisze:u nas czasami po dużych opadach jest b. mokro
Najlepiej, w Twoich warunkach klimatyczno-glebowych, gdyby był to obornik koński.Rybka pisze:Zaczynam się łamać, czy nie posadzić paru krzaczków pomidorów bezpośrednio do gleby