Pomidory - nawożenie
Re: Czym nawozić pomidory>
Wystarczy odnieść ceny tych cudownie wymieszanych nawozów do nawozów prostych by dowiedzieć się o co tak właściwie chodzi z tymi specnawozami do tego, tamtego i jeszcze owego.
Re: Czym nawozić pomidory>
O co tu chodzi, to wiadomo.
Skrajnym przykładem był nawóz do siewek, który ktoś tu zaprezentował jakoś w kwietniu. Producenta nie pamiętam, choć się domyślam, kto to. Było to konfekcjonowane w kilkugramowych saszetkach. Z ceny na alledrogo, wynikało, że kilogram, kosztuje 540 zł
Skrajnym przykładem był nawóz do siewek, który ktoś tu zaprezentował jakoś w kwietniu. Producenta nie pamiętam, choć się domyślam, kto to. Było to konfekcjonowane w kilkugramowych saszetkach. Z ceny na alledrogo, wynikało, że kilogram, kosztuje 540 zł

- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Winterek, niektórzy po prostu mają pomysł na biznes.
Nabijanie ludzi w butelkę to niestety częste zjawisko
Przykre jest to, że zwykły człowiek w to wierzy i daje sobie wcisnąć tego typu wytwory marketingu.
Nabijanie ludzi w butelkę to niestety częste zjawisko

Przykre jest to, że zwykły człowiek w to wierzy i daje sobie wcisnąć tego typu wytwory marketingu.
Pozdrawiam, Dorota
Re: Czym nawozić pomidory>
Szczerze mówiąc też mi się wydaje że to za rzadko, można przyjąć 1xtydzień i ew pod deszczach? Potas jest wypłukiwany?
aaa i ja pytałam o fazę wiązania owoców i owocowania, czyli typowo potasowy, u mnie podejrzewam że tak wyjdzie za ok 2 tygodnie. Jakby co to w międzyczasie podleję pokrzywówką, bo u mnie z azotem może być kłopot przez ten słomiasty obornik, na razie (ponad miesiąc od posadzenia) jest ok.
Nie kupię saszetki, wiadomo, tylko duże opakowanie jeśli już.
Najchętniej być sama ukręciła z prostych jak mówisz forumowicz ale to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie, chyba że coś podpowiecie
aaa i ja pytałam o fazę wiązania owoców i owocowania, czyli typowo potasowy, u mnie podejrzewam że tak wyjdzie za ok 2 tygodnie. Jakby co to w międzyczasie podleję pokrzywówką, bo u mnie z azotem może być kłopot przez ten słomiasty obornik, na razie (ponad miesiąc od posadzenia) jest ok.
Nie kupię saszetki, wiadomo, tylko duże opakowanie jeśli już.
Najchętniej być sama ukręciła z prostych jak mówisz forumowicz ale to już wyższa szkoła jazdy jak dla mnie, chyba że coś podpowiecie
Re: Czym nawozić pomidory>
Cantati, wierzy, bo manipulowany jest codziennie z każdej strony. Przyzwyczaił się, nie myśli. To już norma.
Produkt o którym, tu głośno dumamy ma dobrą nazwę, ludzie to łykają. A że są robieni w bambuko ?
Nie po raz pierwszy, nie ostatni.
Monika, o prostych, forumowicz dawał w tamtym roku ściągawkę.
Było w niej o mieszaniu w różnych proporcjach dwóch nawozów, na poszczególne fazy rozwojowe. Poszperaj, znajdziesz.
Ja sobie na razie odpuściłem, bo to byłyby dwa worki po 25 kg. Razem 50. W rok, dwa u mnie, to nie pójdzie, a nie wiem, jaki jest okres przydatności. No i parę groszy, jednorazowo, trzeba wydać. Chociaż mniej, niż za 1 kilogram w saszetkach
Z dostępnością w/w u mnie też nie jest najlepiej, a właściwie, to wcale nie jest.
Pozostaje internet, lub jakiś telefon do dystrybutora i kurier.
Ale w przyszłym sezonie, chyba się zdecyduję.
Aha, nie podejrzewam Cię o pomysł, zakupienia nawozu w saszetkach
Produkt o którym, tu głośno dumamy ma dobrą nazwę, ludzie to łykają. A że są robieni w bambuko ?
Nie po raz pierwszy, nie ostatni.
Monika, o prostych, forumowicz dawał w tamtym roku ściągawkę.
Było w niej o mieszaniu w różnych proporcjach dwóch nawozów, na poszczególne fazy rozwojowe. Poszperaj, znajdziesz.
Ja sobie na razie odpuściłem, bo to byłyby dwa worki po 25 kg. Razem 50. W rok, dwa u mnie, to nie pójdzie, a nie wiem, jaki jest okres przydatności. No i parę groszy, jednorazowo, trzeba wydać. Chociaż mniej, niż za 1 kilogram w saszetkach

Z dostępnością w/w u mnie też nie jest najlepiej, a właściwie, to wcale nie jest.
Pozostaje internet, lub jakiś telefon do dystrybutora i kurier.
Ale w przyszłym sezonie, chyba się zdecyduję.
Aha, nie podejrzewam Cię o pomysł, zakupienia nawozu w saszetkach

Re: Czym nawozić pomidory>
winterek hmmm Fructus Professional (Fructus do pomidorów i papryki) wydłubałam szukając po NPK, już sama nie wiem o czym Wy mówicie? o konfekcjonowaniu czy jakości?
Re: Czym nawozić pomidory>
O cenach i czarach.
Fructus, wydaje się być w porządku. Ja bym brał. Oczywiście ten w większym opakowaniu. Prawdopodobnie, jak zauważyłaś, to to samo.
Znalazłaś gdzieś woreczki 2,5 kg ?
Fructus, wydaje się być w porządku. Ja bym brał. Oczywiście ten w większym opakowaniu. Prawdopodobnie, jak zauważyłaś, to to samo.
Znalazłaś gdzieś woreczki 2,5 kg ?
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Dokładnie tak.winterek pisze: wierzy, bo manipulowany jest codziennie z każdej strony.
Monika, ja też trafiłam na Fructus Professional NPK 12-12-36 + mikro i w przyszłym roku chyba go wypróbuję. W tym sezonie nawiozłam już pierwszy raz mineralnie (2 dni temu), też Fructusem ale tym uniwersalnym "Ogrodnik". Glebę mam piaszczystą, bardzo przepuszczalną i zastanawiam się nad częstością nawożenia teraz. Czy ustalić "z góry" jakąś dawkę i regularnie nawozić, czy obserwować i nawozić "interwencyjnie". Bo obawiam się, że u mnie może być potrzebne częstsze nawożenie właśnie z uwagi na ten piachmonika pisze: Fructus Professional (Fructus do pomidorów i papryki) wydłubałam szukając po NPK, już sama nie wiem o czym Wy mówicie? o konfekcjonowaniu czy jakości?

Pozdrawiam, Dorota
Re: Czym nawozić pomidory>
Czytam Wasz wątek o nawożeniu . Piszecie o Fruktusie Prof. 12:12:36 +mikro. Ma bardzo dużo potasu to nawóz raczej dla pomidorków które już owocuję i wybarwiają się.
Re: Czym nawozić pomidory>
cantati chyba nie ma czegoś takiego jak nawożenie interwencyjne, zawsze reagujesz po fakcie bo to nie czary, sama wiesz. Zanim roślina pobierze to musi upłynąć trochę czasu
Nie wiem jak to jest w korzeniach ale jak patrzę na dolistne dokarmianie to jednak chyba trzeba będzie je regularnie nawozić
Tempo pobierania składników mineralnych z nawozów stosowanych dolistnie
Azot (N) 80% po 5 godzinach
Magnez (Mg) 20% po 1 godzinie; 50% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu
http://www.horticentre.pl/index.php/cou ... en/1/id/36
Nie wiem jak to jest w korzeniach ale jak patrzę na dolistne dokarmianie to jednak chyba trzeba będzie je regularnie nawozić
Tempo pobierania składników mineralnych z nawozów stosowanych dolistnie
Azot (N) 80% po 5 godzinach
Magnez (Mg) 20% po 1 godzinie; 50% po 5 godzinach
Fosfor (P) 50%po 2,5-6dniach
Potas (K) 50%po 1-4 dniach
Wapń(Ca) 50% po 4-5 dniach
Bor (B) 50% po 2 dniach
Miedź (Cu) 50% po 1-2 dniach
Mangan (Mn) 50% po 1-2 dniach
Cynk (Zn) 50% po 1 dniu
Żelazo (Fe) 8% po 1 dniu
http://www.horticentre.pl/index.php/cou ... en/1/id/36
- cantati
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2120
- Od: 10 lut 2012, o 17:00
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Dokładnie, dlatego dolistne włączyłam od samego początku. Pierwsze zrobiłam w tym samym dniu co podlanie Fructusem.
Ja nie mam innej możliwości. Po tych deszczach wypłukało mi na maxa mikro i muszę uzupełniać.
P.S. Mnie chodzi o to, że nie mogę sobie ustalić, że będę nawozić zgodnie z instrukcją np. co 3 tygodnie. U mnie niedobór może wystąpić znacznie wcześniej. Tak jak stało się teraz. Po deszczach niemal od razu mam pierwsze objawy.
Ja nie mam innej możliwości. Po tych deszczach wypłukało mi na maxa mikro i muszę uzupełniać.
P.S. Mnie chodzi o to, że nie mogę sobie ustalić, że będę nawozić zgodnie z instrukcją np. co 3 tygodnie. U mnie niedobór może wystąpić znacznie wcześniej. Tak jak stało się teraz. Po deszczach niemal od razu mam pierwsze objawy.
Pozdrawiam, Dorota
- MENA515
- 500p
- Posty: 558
- Od: 9 mar 2010, o 09:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Skierniewice
Re: Czym nawozić pomidory>
cantati, u mnie jest to samo. Jak podleję w suszę pokrzywówką, to od razu widzę zmiany. Czubki się zielenią, wszystko rośnie. Ale wystarczy żeby solidnie przepadało jak ostatnio 2 dni i już jaśnieją czubki. Co prawda podłoże było za słabo przygotowane, ale fakt jest faktem, że ziemie mają bardzo przepuszczalną i to na pewno ma wpływ. Plus jest taki, że nawet po gigantycznej ulewie nie stoją w wodzie
.
a odnośnie Magicznej siły...na pewno jest dobra. Ale przy niedoborze azotu podlałam swoje pokrzywówka i prysnęłam ww nawozem. I Kozulka mi napisała, że to nawóz dla starszych pomidorków, bo ma dużo potasu i nie jest wskazany w tej fazie. Tak więc czekam z nim do momentu, gdy będą miały więcej owoców.

a odnośnie Magicznej siły...na pewno jest dobra. Ale przy niedoborze azotu podlałam swoje pokrzywówka i prysnęłam ww nawozem. I Kozulka mi napisała, że to nawóz dla starszych pomidorków, bo ma dużo potasu i nie jest wskazany w tej fazie. Tak więc czekam z nim do momentu, gdy będą miały więcej owoców.
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5161
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Czym nawozić pomidory>
Uogólniając powyższe posty proponowałbym zasilić posypowo np. hydrokompleksem i za 2 tygodnie uzupełnić wapno kredą nawozową, a za trzy dni po kredzie lub dolomicie podać saletrę potasową. Rozpuszczanie i zasilanie nawozów w większym stężeniu niż 0,2% można zasolić glebę, i w efekcie wystąpi sucha zgnilizna wierzchołkowa.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Czym nawozić pomidory>
ekopom z baaardzo dziękuję, akurat mam pod ręką hydrokompleks i dolomit. Tak zrobię, z nieba mi spadłeś 

Re: Czym nawozić pomidory>
Ekopom, tyle teoria, zgoda.ekopom pisze: Rozpuszczanie i zasilanie nawozów w większym stężeniu niż 0,2% można zasolić glebę, i w efekcie wystąpi sucha zgnilizna wierzchołkowa.
Jeżeli ktoś posiada linie kroplującie i dozownik, to może zastosować nawożenie ciągłe o stężeniu około 0,15 %, zmieniając nawozy.
Teoria ta dotyczy jednak uprawy towarowej.
Przy podlewaniu z ręki, (wiaderko, konewka), zasilasz większą powierzchnię, niż z węża kroplującego. Nie wiem, jaką te linie kroplujące mają szerokośc, ale jaka by nie była, to zasilanie takie obejmie mniejszą powierzchnię. Wilgoć, przy obfitszym odkręceniu kurka, może rozejdzie się na boki, ale już nawóz, przypuszczam, nie koniecznie.
Wniosek jest taki, że można dać większe stężenie roztworu.
O dyskomforcie, latania z wiaderkiem, co 2-3 dni pod każdy krzaczek, nawet nie wspominam.
U Ciebie jest zupełnie inna sytuacja. Podlewasz kilka razy dziennie. Dozujesz, odkręcasz i samo sobie leci.
Większość korzeni, przypuszczam znajduje się u Ciebie w okolicach wspomnianego węża, bo tam gromadzi się papu.
W ogródkach amatorskich, rozrost korzeni na boki, wygląda trochę inaczej.
Prawdopodobnie, sięgają też trochę głębiej, bo przy żadszym podlewaniu, muszą poszukać sobie wilgoci.
Możliwość zasolenia podłoża, przy rozsądnym zasilaniu, jest raczej znikoma.
Dochodzą jeszcze opady atmosferyczne. Robi się cieplej.
Rośliny będą troszkę więcej jeść.
Ja bym nie demonizował z tym zasoleniem.
Pod ręką zresztą, powinna zawsze być saletra wapniowa.
Pozdrawiam.