
Nie ma jedynej skutecznej metody na uprawę roślin.
To jest dobre co służy roślinie i nie szkodzi środowisku, nie wiem czy nieprzetworzony krowi placek to obornik. Nie zawiera moczu, jest więc delikatniejszy.
Ja nikomu tak robić nie każę, natomiast osoba, która uprawia warzywa od lat zauważyła, że moje pomidory są ciemne, ładne i grube i zapytała dlaczego nie powiedziałam jej o tym sposobie. Zamierzam też nawozić inne warzywa ale już po przefermentowaniu i w dużym rozcieńczeniu.
Nawoziłam w podobny sposób wiele kwiatów i kwitły wspaniale, niczego nie popaliło, grunt to umiar i wyczucie.
Ja z kolei nie uznaję przesadnego stosowania chemii do uprawy roślin, które później zjadamy.
Wolę mniejszy plon a nieco zdrowszy.
Warzywa uprawiam intuicyjnie i na podstawie dostępnej literatury i póki co się zbytnio nie zawiodłam, no może jedynie pogodą w tym roku.
Mało tego kwitł mi fikus, co ponoć zdarza się rzadko także jakieś wyczucie co do roślin mam

Natomiast krowi placek jest już przeze mnie przetestowany i gorąco go polecam, niestety coraz mniej dostępny a to bardzo wartościowy nawóz.
