Rumianko ale ja ją dopiero dzisiaj rozkroiłam! I bardzo żałuję, bo gdybym to zrobiła wcześniej pewnie "popędziłabym" po kolejną do TESCO! Bo jeżeli nawet uda mi się i z jej nasion wyrosną identyczne dynie to przyjdzie mi na nie czekać cały rok!!
Pestek jest w niej sporo, ale niestety to trochę potrwa zanim się wysuszą.
Chciałam tylko przypomnieć, że kupowałam ją jako "
Dynia ozdobna - tykwa"!! Jednak nie warto wierzyć słowu pisanemu

a przynajmniej pisanemu na naklejkach przytwierdzonych do dyni

. No i kupując mieć chociaż blade (ja!!) pojęcie jak wyglądają (w tym przypadku

)tykwy a jak dynie.
A teraz do
Alyaa. Nie wiem jak w Rybniku, ale w okolicach Gliwic i w nich samych m ożna prosić sprzedawcę o rozkrojenie dyni. Ja kupowałam Muscat de Proance (głównie żeby pozyskać pestki) i odkrojono mi kawałek ok 1 kg! Jedynie tą "fałszywą tykwę" musiałam (dzięki Bogu!!) kupić w całości, bo
ozdobna.