
Słonecznik - wysiew,wymagania,problemy cz.1
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Słonecznik - uprawa
Piękne! Aż miło obejrzeć w zimie taki widok. 

- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Słonecznik - uprawa
Oprócz "Błażejowych" nasion miałem jeszcze "sklepowe" - wyrosły tylko do 1,5 m (a posadziłem w lepszej ziemi).
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Słonecznik - uprawa
Nigdy nie siałam rozsady słonecznika, ale tak "na czuja", to chyba za wcześnie? Pamietam, że jak już wykiełkuja, to rosną w tempie magicznej fasoli ;)tkordus pisze:Posieję chyba na dniach parę sztuk na parapecie, zobaczymy co z tego (wczesnego siania) wyniknie.
A ktoś wie jak to jest z odpornośią słonecznika na przymrozki, bo to chyba kluczowe?
Producenci zazwyczaj zalecaja siew na przełomie IV/V. To tak, żeby nie umęczyć roslinek w pojemnikach, to intuicyjnie powiedziałabym, że rozsadę możnaby wysiać z miesiąc wcześniej, czyli III/IV. I tak chyba zrobię, tym bardziej, że mam tylko 5 szt. nasionek Tytana, za to Sunzilli dużo (dzięki raz jeszcze tkordus, jak Tytan okaże się wart zachodu, wyślę Ci nasiona

Re: Słonecznik - uprawa
słonecznik nie lubi przesadzania, rośnie bardzo szybko, więc robienie jakiejkolwiek rozsady nie ma sensu. Tylko zmarnujecie sobie nasionka. Testowałam to 2 lata temu, siewki wyrosły wysokie, na wiotkich łodyżkach, połowa się połamała zanim trafiła do gruntu.
Lepiej (w zależności od pogody) na przełomie kwietnia i maja położyć nasionka na namoczonym ręczniku papierowym i zamknąć je w pudełeczku (takim jak do przechowywania żywności), wietrzyć kilka razy dziennie... po kilku dniach pestki zaczną pękać, więc będzie wiadomo, z której wyjdzie słonecznik. Taką wykiełkowaną pestkę (kiełkuję w ten sposób zresztą sporo roślin) ja sadzę wprost do gruntu, przykywam lekko ziemią (żeby ptaki nie miały wyżerki) i czekam
Lepiej (w zależności od pogody) na przełomie kwietnia i maja położyć nasionka na namoczonym ręczniku papierowym i zamknąć je w pudełeczku (takim jak do przechowywania żywności), wietrzyć kilka razy dziennie... po kilku dniach pestki zaczną pękać, więc będzie wiadomo, z której wyjdzie słonecznik. Taką wykiełkowaną pestkę (kiełkuję w ten sposób zresztą sporo roślin) ja sadzę wprost do gruntu, przykywam lekko ziemią (żeby ptaki nie miały wyżerki) i czekam

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słonecznik - uprawa
Od dwóch lat mój słonecznik jest praktycznie bezobsługowy.Wiosną 2013 wysiałem,,następnie przerywka ,na jesieni wydał ładne talerze.Wysokość roślin jakieś 2,5m.Jesienią zostawiłem kilka aż się nasiona wysypały przy pomocy ptaków i orka pola.Wiosną ubiegłego roku ładnie i aż za gęsto powschodził.Po przerywce zostały najładniejsze.Wysokość i same słoneczniki były takie jak rok wcześniej.W tym chyba też pójdę na lenia. 

Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Słonecznik - uprawa
Mam podobnie ze słonecznikiem
Moje uprawy muszą sobie samę dawać radę a efekty to wypadkowa moich starań weekendowych i braku czasu w ciągu tygodnia, bo pracuję w Lublinie a uprawiam dla rozrywki na Roztoczu.
Najpierw 2 lata temu nie zdążyłam kupic na czas nasion, ale będąc na wsi przypomniałam sobie, że siałam go na kiełki, jakiś taki inny, czarne nasiona, kraj pochodzenia: Izrael. No to do ziemi! Wyrósł ładny, dużo zjedliśmy, trochę pomogły wróble i ... nornice, bo na wiosnę zaczął wyrastać gniazdowo w dziwnych miejscach, gdzie go na pewno nie było. I dobrze, bo oczywiście znów nie zdążylam go wysiac, więc pikowalam z marchwii, miedzy, ogórków i dał radę! Miał bardzo ładne talerze, ale znów nie miałam czasu go zebrać ( jesień pod znakiem powiekszania rodziny) i obfity plon zebrały jakieś zwierzaki, mam nadzieję, ze pochowały trochę do ziemi ;)
W tym roku Sunzilla i obiecuję sobie, że się przyłożę

Moje uprawy muszą sobie samę dawać radę a efekty to wypadkowa moich starań weekendowych i braku czasu w ciągu tygodnia, bo pracuję w Lublinie a uprawiam dla rozrywki na Roztoczu.
Najpierw 2 lata temu nie zdążyłam kupic na czas nasion, ale będąc na wsi przypomniałam sobie, że siałam go na kiełki, jakiś taki inny, czarne nasiona, kraj pochodzenia: Izrael. No to do ziemi! Wyrósł ładny, dużo zjedliśmy, trochę pomogły wróble i ... nornice, bo na wiosnę zaczął wyrastać gniazdowo w dziwnych miejscach, gdzie go na pewno nie było. I dobrze, bo oczywiście znów nie zdążylam go wysiac, więc pikowalam z marchwii, miedzy, ogórków i dał radę! Miał bardzo ładne talerze, ale znów nie miałam czasu go zebrać ( jesień pod znakiem powiekszania rodziny) i obfity plon zebrały jakieś zwierzaki, mam nadzieję, ze pochowały trochę do ziemi ;)
W tym roku Sunzilla i obiecuję sobie, że się przyłożę

- Faworyt
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3752
- Od: 2 gru 2014, o 14:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Słonecznik - uprawa
Jak by nie patrzył to podejście mamy podobne.Ja w swym lenistwie
na jesieni pozwoliłem żeby koper wysypał się do woli.Samosiejki bardzo ładnie lubią plonować.
Mają o wiele grubsze łodygi niż te siane wiosną. 



Serdecznie pozdrawiam.
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
MK
Żadną sztuką jest trwać i oczekiwać,lecz dawać nad miarę. Bruno/ Ew. wg. Św. Mateusza 25, (31-46).
-
- Przyjaciel Forum - silver
- Posty: 839
- Od: 6 sty 2013, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Przystajń koło Częstochowy
Re: Słonecznik - uprawa
I ja od dwóch lat walczę z samosiejkami słonecznika.
Wychodzą od początku wiosny do samego jej końca, burząc wszelkie plany zagospodarowania warzywniaka. Po prostu żal mi ich niszczyć, a z przesadzaniem nie nadążam. Podobnie jest z koprem, rzodkiewką, jakimiś, nawet nie wiem jakimi koktajlówkami, a w tym roku dojdą jeszcze zapewne nagietki i aksamitki, bo już jesienią dranie się rozsiewały.
Jedno zauważyłem u siebie. Samosiejki większości warzyw są nawet piękniejsze od tych sianych własnoręcznie.

Jedno zauważyłem u siebie. Samosiejki większości warzyw są nawet piękniejsze od tych sianych własnoręcznie.
Polska moją Ojczyzną. Andrzej
- Sybil
- 200p
- Posty: 226
- Od: 9 kwie 2013, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelszczyzna, Roztocze Gorajskie
Re: Słonecznik - uprawa
Przetrwały mrozy i inne przeciwności losu, więc przeżyli najsilniejsi- niezła naturalna segregacja 

Witajcie,
zaczynam dopiero przygodę z ogrodem i mam pytanie na które nie znalazłam odpowiedzi - ponieważ na chwilę obecną nie mam w ogrodzie miejsca, aby posadzić słonecznik bezpośrednio do gruntu, pytanie jak duża musiałaby być donica (głębokość/średnica), abym mogła do uprawiać np. na tarasie i czy to w ogóle ma szanse się udać? Mowa oczywiście o zwyczajnym słoneczniku.
Z góry dziękuję
zaczynam dopiero przygodę z ogrodem i mam pytanie na które nie znalazłam odpowiedzi - ponieważ na chwilę obecną nie mam w ogrodzie miejsca, aby posadzić słonecznik bezpośrednio do gruntu, pytanie jak duża musiałaby być donica (głębokość/średnica), abym mogła do uprawiać np. na tarasie i czy to w ogóle ma szanse się udać? Mowa oczywiście o zwyczajnym słoneczniku.
Z góry dziękuję

- Eliza52
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2859
- Od: 7 wrz 2014, o 11:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Zachodniopomorskie
Re: Słonecznik w donicy
Kiki wszystko ma sens jak się coś chce. Zależy jaki słonecznik Ci się trafi bo one mają bardzo duże korzenie. Ja w tamtym roku poraz pierwszy posiałam slonecznik i wyrósł jak drzewo, a korzeni z gruntu nie mogłam wywalić musiałam łopatą. Sama musisz zdecydować czy dla jednego słonecznika możesz przeznaczyć donicę albo wiadro przynajmniej 15 litrowe
Pozdrawiam Ela
- marcin10312
- 500p
- Posty: 514
- Od: 27 mar 2013, o 11:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Iłża [Radom]
- Kontakt:
Re: Słonecznik - uprawa
Czy można już przygotowywać sadzonki słonecznika bo nigdy nie robiłem?
Pozdrawiam Marcin
- annodomini
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1573
- Od: 13 sty 2008, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Słupska
Re: Słonecznik - uprawa
A do czego te sadzonki ? Bo nigdy wcześniej nie robiłem ?
Wypowiadam się na FO, gdy mam o czymś jakiekolwiek pojęcie,
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
gdy go nie mam, proszę innych o radę.
Pozdrawiam Skrytopodczytywacz Adam
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1349
- Od: 17 lut 2013, o 13:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Płd. Wielkopolska
Re: Słonecznik - uprawa
Czy chodzi o rozsadę? Od dwóch lat sieję sobie słonecznik w rządek w ogródku i gdy zaczyna wypuszczać liście właściwe to go rozsadzam z bryłą ziemi po 1-2, jak mi się łapnie. Ponieważ są młode i sadzę je już na przygotowane miejsce to nie odchorowują tego tak bardzo. Tylko trzeba pamiętać o tym rozsadzeniu, bo inaczej gorzej rosną w takiej grupie i wśród mikrusów masz normalne.
-
- 100p
- Posty: 192
- Od: 4 sty 2014, o 15:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Grudziądz - Okolice
Re: Słonecznik - uprawa
A kiedy siejecie wprost do gruntu to chyba już jest ta pora pomału ?