
Na działce totalny bajzel. Najgorsze do wyzbierania to szkło.
Najbardziej żal posiekanych drzew owocowych.
Tylko czosnek, cwaniak uchował się częściowo za tunelem

Bożenko horrory jakieś opowiadasz, brrr aż mnie wystraszyłaś. Na szczęście przespałam to w błogiej nieświadomości.BozenaX pisze:W ciągu dnia 23-28 stopni, natomiast poprzednia noc +4, a dzisiejsza o wschodzie słońca + 2. Myślałam, że źle spojrzałam na termometr.
Nie uśmieję się. Wczoraj wysadziłem kolejną partię pomidorów (z siewu!). I nadal mam sporo do wysadzenia.mk1a pisze:teraz się uśmiejecie
zaraz idę wysadzić ostatnie moje pomidorki do gruntu
ale to są rozsady z wilków wiec powinny dać sobie rade
.-Wykładać na trasie jego wędrówek świeże gałązki olszy czarnej (skutecznie odstrasza),
- Wkopać do ziemi na całą głębokość kilka lub kilkanaście słoików lub inne gładkościenne naczynia, do których turkuć wpada i nie może się wydostać.
- Międzyrzędzia przykryć wykładziną PCV lub inną i o różnych porach dnia szybko je dźwigać. Czasami jest kilka turkuci, trzeba się śpieszyć z wyłapywaniem, bo szybko uciekają.
- Miejsca na powierzchni ziemi mocno podziurawione polewać dużą ilością wody z dodatkiem oleju jadalnego i obserwować ziemię; tam gdzie się porusza jest turkuć.
- Wkopać gładkościenną wannę równo z ziemią. Zabezpieczyć siatką o dużych oczkach przed wpadnięciem dzieci lub jeży. W wannnie nie musi być woda. Od brzegów wanny w stronę grządek wkopać pionowo deski lub inne podłużne elementy po których turkuć trafi do wanny jak po "sznurku". Właśnie do wanny łapię najwięcej turkuci.
- Usypać na gołej ziemi niedużą górkę kompostu lub obornika i przykryć ciemną folią lub papą. Raz w tygodniu przekopać dokładnie kompost w poszukiwaniu turkucia. Tu też mam duże efekty.
- Pod koniec maja i w czerwcu turkucie robią płytko pod ziemią kuliste gniazda w których hodują kilkaset młodych. Ja na gniazdo trafiłem do tej pory parę razy. Trudna sprawa, ale chyba warto się pomęczyć aby takie gniazdo namierzyć.
- We wrześniu zakopać do ziemi większą ilość obornika (najlepiej końskiego) na głębokość do 1m. Co 2 tygodnie aż do zmarznięcia ziemi i na wiosnę odkopać obornik i przeszukać. Po jakimś czasie obornik znika i trzeba zastosować świeży.
- Odstraszająco na turkucia działa zapach porozkładanych gałązek olchy lub rozlany na grządkach wywar z kory olchowej (zaleca dr H. Legutowska w "działkowcu" z września 2002 r.)
Chemiczne zwalczanie turkucia jest chyba skuteczniejsze, ale to wybór każdego z nas. Na ogół stosuje się Basudin 10 G lub Diazinon 10 G w dawce 0,5 kg na 100 m2 dobrze wymieszane z glebą na głębokość do 5 cm. Okres karencji jest jednak długi i wynosi co najmniej 60 dni!. Ponadto, moim zdaniem jest chyba szkodliwy dla ptaków, które pożerają zatrute turkucie. Na trawnikach zaleca się podlewać preparatem Basudin 25 EC (0,15%) zużywając 3-4 l cieczy na 1 m2 trawnika (skuteczny również na pędraki i drutowce)
U mnie (zimna północ PL) do ok. 20 czerwca wsadzone do ukorzeniania wilki (wsadzane pod koniec czerwca) - dały po 4 pełne grona. Sadzonki z wilków są szybsze od ,,oryginałów".arty pisze:witam, czy jest sens jeszcze ukorzeniać wilki i sadzić do gruntu .?