Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
Awatar użytkownika
GRANIA
500p
500p
Posty: 909
Od: 3 lut 2012, o 20:29
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Z tych moich biedaków to zostały właściwie kije i etykiety. Z łodyg, co parę cm wystają poszarpane włókna. Wyzbierane, opryskane i czekać.
Obrazek
Na działce totalny bajzel. Najgorsze do wyzbierania to szkło.
Najbardziej żal posiekanych drzew owocowych.
Tylko czosnek, cwaniak uchował się częściowo za tunelem :)
Awatar użytkownika
aguskac
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8278
Od: 9 kwie 2007, o 22:28
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Borne Sulinowo

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

BozenaX pisze:W ciągu dnia 23-28 stopni, natomiast poprzednia noc +4, a dzisiejsza o wschodzie słońca + 2. Myślałam, że źle spojrzałam na termometr.
Bożenko horrory jakieś opowiadasz, brrr aż mnie wystraszyłaś. Na szczęście przespałam to w błogiej nieświadomości.
Sprawdzałam swój termometr, w ciągu kilku ostatnich dni nie spadła temperatura poniżej +4 na szczęście.
Awatar użytkownika
darbo
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1389
Od: 20 mar 2011, o 13:33
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Grażynko. Na pierwszym wilk jest, to z niego pojedzie. Jednak faktycznie zniszczyło pomidorasy. :(
Pozdrawiam
Dariusz
Awatar użytkownika
GrzegorzR
200p
200p
Posty: 483
Od: 25 maja 2009, o 19:56
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: 8 min na południe od Wrocławia

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

mk1a pisze:teraz się uśmiejecie
zaraz idę wysadzić ostatnie moje pomidorki do gruntu
ale to są rozsady z wilków wiec powinny dać sobie rade
Nie uśmieję się. Wczoraj wysadziłem kolejną partię pomidorów (z siewu!). I nadal mam sporo do wysadzenia.
W niektórych miejscach podczas wykopywania dołków ziemia mlaskała, tak jak podczas zabawy łopatką na plaży. Mam poziom wody gruntowej średnio 20 cm, tam gdzie kopałem jakieś 10. Nie podlewam świeżo posadzonych pomidorów, z grubsza obsypuję pokruszonymi grubo grudami ziemi.
Jestem JA i MOJE bagno!
Jeśli masz przepiękną żonę, odlotową kochankę,super brykę, nie masz kłopotów z urzędem podatkowym i prokuratorem, a gdy wychodzisz na ulicę świeci słońce i wszyscy się do ciebie uśmiechają - narkotykom powiedz NIE!
Awatar użytkownika
janhel41
200p
200p
Posty: 362
Od: 29 kwie 2008, o 15:21
Lokalizacja: Skierniewice

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Niektórzy mają problemy z turkuciem podjadkiem,szperałem trochę w internecie i znalazłem porady jak go zwalczać.
-Wykładać na trasie jego wędrówek świeże gałązki olszy czarnej (skutecznie odstrasza),
- Wkopać do ziemi na całą głębokość kilka lub kilkanaście słoików lub inne gładkościenne naczynia, do których turkuć wpada i nie może się wydostać.
- Międzyrzędzia przykryć wykładziną PCV lub inną i o różnych porach dnia szybko je dźwigać. Czasami jest kilka turkuci, trzeba się śpieszyć z wyłapywaniem, bo szybko uciekają.
- Miejsca na powierzchni ziemi mocno podziurawione polewać dużą ilością wody z dodatkiem oleju jadalnego i obserwować ziemię; tam gdzie się porusza jest turkuć.
- Wkopać gładkościenną wannę równo z ziemią. Zabezpieczyć siatką o dużych oczkach przed wpadnięciem dzieci lub jeży. W wannnie nie musi być woda. Od brzegów wanny w stronę grządek wkopać pionowo deski lub inne podłużne elementy po których turkuć trafi do wanny jak po "sznurku". Właśnie do wanny łapię najwięcej turkuci.
- Usypać na gołej ziemi niedużą górkę kompostu lub obornika i przykryć ciemną folią lub papą. Raz w tygodniu przekopać dokładnie kompost w poszukiwaniu turkucia. Tu też mam duże efekty.
- Pod koniec maja i w czerwcu turkucie robią płytko pod ziemią kuliste gniazda w których hodują kilkaset młodych. Ja na gniazdo trafiłem do tej pory parę razy. Trudna sprawa, ale chyba warto się pomęczyć aby takie gniazdo namierzyć.
- We wrześniu zakopać do ziemi większą ilość obornika (najlepiej końskiego) na głębokość do 1m. Co 2 tygodnie aż do zmarznięcia ziemi i na wiosnę odkopać obornik i przeszukać. Po jakimś czasie obornik znika i trzeba zastosować świeży.
- Odstraszająco na turkucia działa zapach porozkładanych gałązek olchy lub rozlany na grządkach wywar z kory olchowej (zaleca dr H. Legutowska w "działkowcu" z września 2002 r.)
Chemiczne zwalczanie turkucia jest chyba skuteczniejsze, ale to wybór każdego z nas. Na ogół stosuje się Basudin 10 G lub Diazinon 10 G w dawce 0,5 kg na 100 m2 dobrze wymieszane z glebą na głębokość do 5 cm. Okres karencji jest jednak długi i wynosi co najmniej 60 dni!. Ponadto, moim zdaniem jest chyba szkodliwy dla ptaków, które pożerają zatrute turkucie. Na trawnikach zaleca się podlewać preparatem Basudin 25 EC (0,15%) zużywając 3-4 l cieczy na 1 m2 trawnika (skuteczny również na pędraki i drutowce)
.
Sam stosuje z dobrym skutkiem zalewanie nory wodą z dodatkiem płynu do mycia naczyń.
Warto również obejrzeć film "Maja w ogrodzie" na ten temat.
http://majawogrodzie.tvn.pl/4,Turkuc-po ... orada.html
tysonka
500p
500p
Posty: 860
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Słuchajcie, mam pytanie. 5.06 rozrobiłam Revus i zrobiłam oprysk pomidorów. Potem zamieszanie związane z pogodą, i takie tam... ;:224 W każdym razie, wstyd przyznać, do dziś mam w opryskiwaczu Revus - reszta, która została niewykorzystana :oops:
Powiedzcie, czy dolać wody i rozrzedzonym opryskać pomidorki - żeby nie wylewać nigdzie? mam tez sąsiadkę, mogę jej "sprezentować" to resztę, boi ma swoich kilka krzaczków, a jeszcze nie pryskała - tylko, czy nie wyrządzę jej niedźwiedziej przysługi - w sensie, że ten środek już nie działa lub, nie daj Boże, szkodzi po takim czasie? poradźcie proszę... :oops:
Zbyszek T
200p
200p
Posty: 352
Od: 22 wrz 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Nic nie dawaj sąsiadce.
Później coś jej przyschnie, przygnije, robaki zjedzą, uschnie ,zachoruje, owoce oblecą... cokolwiek - to będzie wina Twojego oprysku :evil:
winterek
500p
500p
Posty: 915
Od: 8 lis 2010, o 21:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

tysonka
ja nie znam odpowiedzi, pewnie można...
Ale, zobacz, ilu tu masz fachowców do wyboru :
http://www.syngenta.com/country/pl/pl/k ... genta.aspx
napisz do kilku, muszą odpowiedzieć.
Łaski nie robią, to ich ŚOR.
x-p-o
ZBANOWANY
Posty: 10170
Od: 16 lut 2011, o 19:24
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Śmiesznie będzie jak każą wezwać Straż do utylizacji. :;230 . Już podobny temat przerabiałem. Komedia lepsza jak Bareji :;230
Awatar użytkownika
radog
200p
200p
Posty: 421
Od: 13 sty 2013, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Moje pomidory w gruncie trzymają się nader dzielnie. Ku mojemu zaskoczeniu największe owoce ma malinowy - bawole serce.

Obrazek
tysonka
500p
500p
Posty: 860
Od: 20 lut 2012, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Winterek, dzięki za linka, jutro do nich napiszę.
forumowicz, jak się zrobi ciekawie, zdam relację :D
Awatar użytkownika
arty
500p
500p
Posty: 501
Od: 6 kwie 2012, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

witam, czy jest sens jeszcze ukorzeniać wilki i sadzić do gruntu .? dało by radę na 1-2 grona .?
Awatar użytkownika
radog
200p
200p
Posty: 421
Od: 13 sty 2013, o 20:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

Oczywiście. W tamtym roku wilki wsadziłem do słoika 15 lipca, doczekałem się pomidorów na dwóch gronach, co prawda w doniczce ale teraz jest miesiąc wcześniej.
Czasami przy ziemi wyrastają wilki z korzonkami, można się za takimi rozejrzeć, sam mam trzy takie krzaki tydzień temu sadzone.
Awatar użytkownika
arty
500p
500p
Posty: 501
Od: 6 kwie 2012, o 10:17
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dąbrowa

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

to dobrze bo zrobiłem dziś 12 sadzonek wsadziłem w mokry piach żeby puściły korzenie za tydzień pójdą do gruntu bo mam deficyty pomidorów gruntowych :)
x-a-8
---
Posty: 960
Od: 30 lis 2012, o 20:23
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Amatorzy pomidorów gruntowych. Część 3

Post »

arty pisze:witam, czy jest sens jeszcze ukorzeniać wilki i sadzić do gruntu .?
U mnie (zimna północ PL) do ok. 20 czerwca wsadzone do ukorzeniania wilki (wsadzane pod koniec czerwca) - dały po 4 pełne grona. Sadzonki z wilków są szybsze od ,,oryginałów".
Odpowiedź na pytanie - TAK, MA TO SENS.
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”