Obejrzałam kilkakrotnie Twoje zdjęcia róż.
Faktycznie - dałeś zagwozdkę

( nie przejmuj się , że zdjęcia
małomówne są - w końcu mamy całe życie na cieszenie się naszymi ogródkami )
Widać, że "wigorne" są, kwitną ślicznie (ta na ogrodzeniu - fiu fiu fiu

)
Na początek zadbała bym o nie tak ogólnie. Wycięła suche gałęzie (po zimie), oczyściła i wzruszyła ziemię dookoła krzaków i dała grubą warstwę kompostu.
Róże przycinamy w czasie, gdy kwitną forsycje (ale to pewnie wiesz).