Jak założyć różankę.

[aneczka1979]

Kochani zwracam się do Was z ogromną prośbą. W tym roku, wiosną zakupiłam trzy swoje pierwsze róże: Flammentanz, New dawn, The Fairy. Wszystkie pięknie się przyjęły i ładnie rosną i kwitną.
Chodząc po Waszych pięknych ogrodach zapragnęłam więcej róż! Bezustannie nimi kusicie!
Najpiękniejszą jak dla mnie różą jest Eden Rose i tę chciałabym zakupić. By nie czuła się samotna planuję dla niej towarzystwo. Ze dwie, trzy sztuki.
Jestem laikiem w tym temacie. Dopiero się uczę. Nie mogą więc być to kapryszące panny. Chciałabym by ich kolor był w gamie barw od białego, poprzez kremowy do różnych odcieni różu. Najlepiej by była odporna na choroby, zbytnio nie przemarzała, nie zwieszała kwiatów w dół i choć ze dwie by pachniały... No i żeby pasowały do siebie, gdyż mają być na wspólnej rabatce, w swoim towarzystwie. Wiem wiem... wymyśliłam sobie róże idealne... ale może pomożecie dobrać coś do Edenki?
Mam już listę wstępną. Można korygować. Wszelkie porady bardzo mile widziane. Można dołożyć coś od siebie. Wszystkim którzy zechcą mi pomóc z góry serdecznie dziękuję.
Oto lista wstępna:

Róża Cap Diamant
Pastella
Abraham Darby
Chippendale
Louise Odier
Aspirin-Rose
Róża Jubilee Celebration
Comte de Chambord (Robert Moreau 1863)
Rose de Rescht
Mme Plantier (Plantier 1835)

Co radzicie?

[DnoKwiatowe]

Jeżeli chcesz wysoko rosnacą angielkę - to James Galway by się nadawał (nie zwiesza kwiatów w dół), Abraham pięknie pachnie, ale trochę go męczy czarna plamistość i kwiaty są mało odporne na deszcz. Rozważ może parkową Zaide (ciemniejszy róż), Eifelzauber (porcelanowy róż, piękny zapach), z wielkokwiatowych Souvenir de Baden-Baden i Aphrodite, z rabatowych pięknie i obficie kwitnie Rosenfee (jasny róż), śliczna jest także Kurfurstin Sophie. Pastella to jest trochę zmienna w kolorze (nie oczekuj raczej różowawej plamy, tak samo jak Garden of Roses i Chippendale mają coś z moreli). Wybór jest ogromny - życzę powodzenia w zakładaniu rabaty. Jedno jest natomiast pewne, obojętnie ile się naczytasz i nawybierasz- i tak będziesz ganiała z łopatą i przesadzała, bo zawsze coś nie tak wyjdzie kolorystycznie albo wzrostowo! Ale róże są najpiękniejszą ozdobą ogrodu - pozdrawiam serdecznie, Danka

[ann_30]

Aneczko mi ostatnio spodobała się Pashmina,tylko nie wiem,czy by Ci odpowiadała kolorystycznie do rabaty?

[dorotka350]

Z Abrahamem Darby to jest bardzo różnie. U mnie to jedna z najzdrowszych róż Ma piękne kwiaty, ślicznie pachną, dobrze zimuje. Fakt zwiesza trochę główki, ale jak na jednym pędzie jest po kilka dużych kwiatów to nie ma co się dziwić. Z czasem pędy mężnieją i lepiej utrzymują kwiat. Większość kwiatów róż jest nieodporna na długotrwałe opady. Wszystko pewnie zależy od sadzonki.
Pastellę polecam. U mnie właśnie ma taki lekko różowy kolorek i bardzo długo trzyma kwiaty i jest bardzo zdrowa
Chippendale też różowieje pod koniec kwitnienia i też bardzo długo utrzymuje kwiat. Jest bardzo piękna i mimo dużych, ciężkich kwiatów, dobrze je utrzymuje
Comte pięknie pachnie, ale kwiaty nie utrzymują się tak długo.
Louise Odier u mnie kiepska. Kwiaty bardzo ładne, pięknie pachną, ale mój krzew jest chudy i łysawy.
O Jubille C. na razie niewiele mogę powiedzieć, ponieważ jest u mnie dopiero od wiosny. Co prawda kwitła dosyć ładnie, ale mocno zwieszała główki ( jest jeszcze bardzo młoda ).
A z białych róż mogę Ci polecić Artemis Jest bardzo piękna, tworzy gęsty, zgrabny krzaczek i obficie kwitnie. Kwiaty bardzo długo utrzymują się na pędach i są odporne na deszcz.
Tak więc co ogród to inne obserwacje Decyzję musisz podjąć sama

[aneczka1979]

Dziękuję za porady. Zdaję sobie, że ta sama róża może być całkiem różna w różnych ogrodach. Jednak zawsze jakieś sugestie są pomocne. Jeszcze raz dziękuję. Na tę chwilę jestem zdecydowana na Eden Rose, Bonicę i Artemis.
Przydałby się jeszcze mocny różowy akcent.

[Primavera]

Miałam taką rabatę składającą się jeszcze dwa lata temu z 4 The Fairy dołem i 4 krzewów Boniki górą, plus w charakterze masztu - różowych malw. Wszystko stonowane, porcelanoworóżowe i teoretycznie miłe dla oka, ale... nudne.
Więc, żeby uwypuklić kolor, dorzuciłam Lovely Fhairy, dwa Leonardy da Vinci, Big Purple, Clair Marshall, Guernsey, Larissę dołem przed The Fairy. A z tyłu zmieściłam Louisę Odier, Burgundy Ice i Tuscany. Żeby było bardziej stonowanie wprowadziłam biel Winchester Cathedral , Alba Meidiland, RR Kórnik . Wszystko gra, ładnie się przenika i spokojnie uzupełnia. Dosadziłam też kilka lilii.
Leonardy, róże białe i Tuscany były "stare", przesadzane, więc kwitną obficie , reszta natomiast spokojnie się krzewi . Na zdjęciu pierwszym stan z wczoraj, na następnym - sierpień ubiegłoroczny.

[aneczka1979]

Kochani. Wiem, że w zeszłym sezonie już was męczyłam tym tematem. Jednak temat powraca jak bumerang, bo dojrzałam do tego pomysłu i chcę więcej róż.
W sklepie naszej Gloridei wstępnie wybrałam następujące. Proszę Was o opinię, które z nich wybrać, bo ja nie wiem które będą lepsze a które wykreślić. Głównym kryterium wyboru jest długość kwitnienia (nie chcę jednego, tylko by powtarzała, więcej też niż jeden raz, najlepiej do jesieni. Odporne na mróz i choroby. Wyraźny zapach byłby miłym bonusem, ale to już najmniej istotne. Najważniejsze długie i obfite kwitnienie oraz zdrowotność).

Róża Rosarium - nagi korzeń

Róża Larissa (Kordes 2008) - nagi korzeń

Róża James Galway - nagi korzeń

Róża Eden Rose 85? (Meilland 1985) - nagi korzeń

Róża Artemis ?(Tantau 2009) - nagi korzeń

Róża Alexander MacKenzie (Svejda 1970)- nagi korzeń

Róża Bonica'82 - nagi korzeń

Róża Rose de Rescht - nagi korzeń

Róża Comte de Chambord (Robert Moreau 1863) - nagi korzeń

Róża Pastella (Tantau 2004)- nagi korzeń

Na pewno chcę Edenkę i Artemisa. Do tego jeszcze jedną, góra dwie podobnego typu i dwie pnące. Na które z tych się zdecydować?
Może jako znacznie większe znawczynie polecicie coś innego ze Ewy sklepu? ...bo zakupu wszystkich zamierzam dokonać tylko w jednym sklepie -właśnie u Ewy.
Kolorystyka od bieli do ciemnego różu.

Z góry bardzo dziękuję Wam za pomoc. No i błagam, pomóżcie!!!

[dorotka350]

Aniu z tej listy wybrałabym na pewno Pastellę, która spełnia prawie wszystkie Twoje oczekiwania. Larissa też jest godna polecenia. I oczywiście niezawodna Bonica. U mnie to róża nie do zdarcia...odporna na mrozy, obficie kwitnąca i zupełnie niekłopotliwa

[aneczka1979]

Dorotko.
Po wielu godzinach spędzonych przed monitorem i po wielu nieprzespanych nocach zdecydowałam się na:

Róża Eden Rose 85? (Meilland 1985)
Róża Artemis ?(Tantau 2009)
Róża Alexander MacKenzie (Svejda 1970)
Róża Comte de Chambord (Robert Moreau 1863)
Róża Lavender Ice (Tantau 2012)
Róża Pomponella? (Kordes 2005)
Róża Laguna? (Kordes 2004)
Róża Pirouette (Olsen 2002)

[dorotka350]

Aniu same śliczne róże wybrałaś.
Oj, będzie się działo u Ciebie w tym sezonie...Będę z ciekawością oglądać Twoje nowe panienki

[aneczka1979]

Dorotko a czy masz może Pirouette, Lagunę, Alexandra i Comte? Bardzo ciekawi mnie tempo ich przyrastania. Pierwsze trzy na ile szybko porosną kratkę (2-3 sezony?). A Comte? Pytam, bo zamierzam potraktować ją jako krzaczastą, ino nie wiem czy docelowo naprawdę dużo miejsca zajmie?

[dorotka350]

Aniu z wymienionych przez Ciebie róż mam tylko Pirouette i Comte de Chambord.
Pirouette rośnie u mnie od kilku lat i pnąca nie jest. Chyba ma złe stanowisko. Po tych kilku latach osiągnęła może ze 100 cm. Nie sugeruj się jednak moją, bo jak pisałam wcześniej ona ma ciężkie sąsiedztwo...tuje i dęby sąsiada
Comte mam od 2012r i nie jestem ze swojej zadowolona Pisałam o niej u siebie w wątku. Nadal jest mała, kiepsko rośnie, słabo kwitnie. Nie kupiłabym jej po raz drugi. Może kiepska sadzonka mi się trafiła, albo miejsce jej nie pasuje...
Nie za wiele Ci pomogłam ,ale jak zapytałaś to mówię jakie są obserwacje tych dwóch odmian u mnie. Może zechce się wypowiedzieć ktoś, kto ma te róże i jest z nich zadowolony.

Jeśli bardzo chcesz mieć jakąś historyczną w podobnym kolorze do Comte, to może posadź John Laing lub Jacques Cartier. Obie dużo lepsze od Comte. Też powtarzają kwitnienie. Zdrowe, żywotne, silne i mają piękne kwiaty. J C tworzy bardzo zgrabny krzaczek i jest podobnego wzrostu jak Comte, może trochę niższa. J L jest wyższa, ale moim skromnym zdaniem najładniejsza z tych trzech. Oczywiście to moja subiektywna opinia .

[kasia31610]

Witam, też bardzo marzy mi się rabatka z pięknymi różami i w tym roku zamierzam marzenie to chociaż w małym stopniu zrealizować , jednak nie jestem ekspertem w dziedzinie pielęgnacji i uprawy róż. Czytam z wielkim zaciekawieniem Wasze wątki, oglądam zdjęcia

Chciałam Was prosić o poradę. Mam wybrane kilka rodzajów róż, i chciałam zapytać jak rokują w uprawach?

Konkretnie chcę zakupić :
-różę Chopin
-różę Red berlin
-różę sissi (tzw niebieską) MAINZNER FASTNACHT
-różę papageno
-różę rabatową lavaglute

Na początek tyle
czy te odmiany rosną bardzo wysokie?

[ewka36jj]

Kasiu -Chopin jest piękną klasyczną różą o idealnym jak dla mnie układzie kwiatów. Długo kwitnie, kilkakrotnie powtarza kwitnienie. Po deszczu niestety robią jej się mało ciekawe kwiaty. Odnoszę wrażenie, że kwitnie piętrowo: szeroki parter, a potem jeden bardzo wysoki pęd ( raz miał nawet powyżej 2 m) zakończony oczywiście kwiatem. Śmiesznie to wygląda, ale warto, choć wolałabym, aby zamiast jednego pędu było ich kilka. Może to wina moich Chopinów, a mam ich 3 i wszystkie rosną w taki sam sposób. To jedna z tych róż, które gdyby mi przemarzły, natychmiast kupowałabym następne.
Papageno - natomiast ma swoich miłośników i przeciwników, są tacy, którzy zachwycają się tą bardzo silnie rosnącą różą, która długo i obficie kwitnie, ale też i tacy, którzy nie lubią dwukolorowych róż. I tak jak Dable Delight , choć dwukolorowa podoba się niemalże każdemu, kto widzi ją na żywo ( przynajmniej u mnie w ogrodzie), tak Papageno - nie u wszystkich wzbudza zachwyt. Czy koniecznie musiałabym ją mieć u siebie? - chyba nie, ale z własnej woli oczywiście się jej nie pozbędę. U mnie wyrosła do 1,5 m , na szerokość też

[dorotka350]

Kasiu!
Chopin to bardzo piękna róża- jest godna polecenia. Czasami potrafi wybić długaśne pędy nawet do 2 m, ale generalnie wielkokwiatowe nie rosną zbyt wielkie.
Maizner Fastnacht jak wyżej - wielkokwiatowa, przemarza, na dodatek łapie plamistość. Moim zdaniem lepiej w podobnym kolorze kupić rabatową Novalis, bądź Lavender Ice. Będziesz miała z nich większy pożytek ( ale to tylko moja opinia ).
Papageno - wielkokwiatowa, potrafi urosnąć też dosyć spora. Moja w tym roku osiągnęła ok.140 cm.

Na temat reszty się nie wypowiadam, bo nie znam tych róż.