Beato!
Ciekawa uwaga, bo wszędzie piszą, żeby wielkokwiatowe ciąć nisko. Przetestowałaś? Zresztą na ogół w Nowym Targu to jest dywagacja mocno teoretyczna, bo róże szlachetne wymarzają do poziomu kopczyka. Ale ta zima była wyjątkowa i rzeczywiście miałam co ciąć! Jeśli będzie taka szansa, to za rok przytnę wysoko. Dla pięknych róż jestem gotowa na wszystko
Jolek!
Masz pięknego Westerlanda

Możesz z niego zrobić prawie pnącą, ale wielkokwiatową - nie
Alionuszko!
Tzn. prowadzić jak pnącą? Hm? Ciężko przygiąć, bo pędy są kruche jak szparagi, ale jeden skierowałam pod kątem na razie niewielkim. Spróbuję na raty.
Dziękuję Wszystkim za dobre rady!
Zostały mi jeszcze dwa pędy!
Jestem otwarta na eksperymenty!
Czekam na propozycje!
pozdrawiam różanie z różanki Primavera