Czarna plamistość róż
-
- 500p
- Posty: 768
- Od: 20 mar 2014, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kobyłka
Re: Czarna plamistość róż
Dzięki Dyskrecja, jutro przytnę jeszcze raz po kawałku, bo nie pamiętam jak wyglądał przekrój łodygi , po cięciu od razu zamalowywałam, więc nie mogę się teraz przyjrzeć.
Pozdrawiam
Joanna Anastazja
Joanna Anastazja
Re: Czarna plamistość róż
A ja wracam z moim wątkiem po dość długim czasie.
Róże, dwukrotnie opryskane Miedzianem, wyglądały początkowo kiepsko. Teraz już mają sporo liści - chyba nawet więcej niż zazwyczaj i wszystkie zielone.
Teraz co jakiś czas podlewam Bioseptem. Przygotowuję też właśnie gnojówkę z pokrzyw bo też podobno działa wzmacniająco.
W każdym razie mogłabym tu wstawić wielki uśmiech , ale... nie jestem pewna czy mogę się już cieszyć. Wydaje mi się, że plamy pojawiały się później bo pamiętam, że z początku winiłam za to ..upały.
Też tak uważacie, że za wcześnie na radość ??
Zresztą, co tu mówić o radości jak mam chyba kolejny problem, w postaci - skoczka różanego ale to po pierwsze nie temat na ten wątek, po drugie - jestem w trakcie śledztwa ;)
Róże, dwukrotnie opryskane Miedzianem, wyglądały początkowo kiepsko. Teraz już mają sporo liści - chyba nawet więcej niż zazwyczaj i wszystkie zielone.
Teraz co jakiś czas podlewam Bioseptem. Przygotowuję też właśnie gnojówkę z pokrzyw bo też podobno działa wzmacniająco.
W każdym razie mogłabym tu wstawić wielki uśmiech , ale... nie jestem pewna czy mogę się już cieszyć. Wydaje mi się, że plamy pojawiały się później bo pamiętam, że z początku winiłam za to ..upały.
Też tak uważacie, że za wcześnie na radość ??
Zresztą, co tu mówić o radości jak mam chyba kolejny problem, w postaci - skoczka różanego ale to po pierwsze nie temat na ten wątek, po drugie - jestem w trakcie śledztwa ;)
- ewka36jj
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3666
- Od: 10 cze 2012, o 18:31
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Re: Czarna plamistość róż
I u mnie pojawiła się plamistość. Jest na 3 - 4 krzewach, więc szybko zrywam zakażone liście. Może uda się ochronić pozostałe róże? Nigdy nie miałam plamistości tak wcześnie, no cóż - widocznie ziemia była skażona, bo w ubiegłym roku plamistość dopadła wiekszość krzewów.
Na róży miniaturowej pojawił się mączniak. Dzisiaj potraktowany był chemią. Nie wiem czy powinnam oberwać skażone pączki czy nie. Jak myślicie?
Na róży miniaturowej pojawił się mączniak. Dzisiaj potraktowany był chemią. Nie wiem czy powinnam oberwać skażone pączki czy nie. Jak myślicie?
-
- 50p
- Posty: 95
- Od: 14 kwie 2020, o 21:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: RÓŻA - czarna plamistość a zima
Wygląda na to, że tak. Popryskaj Polyversum.
RÓŻE CHOROBY 2021
Od trzech lat sadzę róże, jako totalny amator (66 lat). W czerwcu zauważyłem że przyplątała się czarna plamistość. Z niektórymi krzaczkami jest nie najgorzej, z innymi całkiem źle. Naczytałem się już na necie na ten temat, natomiast wpadłem w dżunglę zakupu właściwych środków do zwalczania tego grzyba. Mam prośbę, jeżeli ktoś z szanownych forumowiczów mógłby podzielić się ze mną doświadczeniem w tym zakresie, czyli po prostu co mam kupić. Nadmienię, że marketing tych środków jest trochę niejednoznaczny. Po pierwsze, rzadko kiedy podawane są na stronach sklepów i producentów (przeglądnąłem ze 30) przepisy na rozcieńczanie preparatów. Czasami są, ale zazwyczaj nie. O ile są, to w stylu x litrów na hektar. W dodatku, większość opisów tych środków dotyczy dużych upraw warzywnych, ani słowa o różach. Jestem małym żuczkiem i mam tylko 300 róż, na powierzchni około 600 metrów kwadratowych. Wiem, że opryski należy stosować przemiennie. Ale co mam kupić. Podaję kilka przykładów, które z moich badań internetowych wydają mi się najbardziej pociągające: Discuss 500 WG, Scorpion 325 SC, Shardif 250 EC, Score, Argus, Amistar, Tazer, Domark, Bluna, Difo. Bardzo proszę o pomoc
Re: RÓŻE CHOROBY 2021
Shardif 250 EC, Score, Argus, Bluna, Difo to jest ten sam środek, z tą samą substancją (difenokonazol 250g/l) w tej samej dawce tylko pod innymi nazwami, więc wszystko jedno, który z nich kupisz. Tazer to azoksystrobina (250 g/litr) to samo co Amistar. Scorpion to połączenie difenokonazolu (125g/l) i azoksystrobina (200g/l) tylko z mniejszą zawartością substancji czynnej. Discuss to krezoksym metylu. Domark to tetrakonazol (100g/l). Czyli możesz zmieniać opryski rotując substancje czynne difenokonazol, azoksystrobina, krezoksym metylu, tetrakonazol.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Czarna plamistość róż
Jest książeczka Adama Wojdyły "Ochrona róż". Niektóre środki o których jest tam mowa są już wycofane ale jeszcze można dużo skorzystać. Między innymi przy danej chorobie środki są pogrupowane właśnie wg substancji czynnej o czym pisze Aga.
Ogólnie książka dużo rozjaśnia jeśli chodzi o choroby, szkodniki i zwalczanie.
Ogólnie książka dużo rozjaśnia jeśli chodzi o choroby, szkodniki i zwalczanie.
Pozdrawiam. Sławka
- kuneg
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1213
- Od: 29 sty 2021, o 08:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław / okolice Trzebnicy
Re: Czarna plamistość róż
Kupiłam niedawno różę jabłkową - Karpatię.
Ma czarne plamy na liściach - dostała kilka dni temu po ostatnich deszczach. Tak, opryskam ją. Coś dobiorę przeciwko tej chorobie.
Moje pytanie brzmi: Czy 'Karpatia' jest taka wrażliwa na czarną plamistość, czy to przypadek?
...zastanawiam się, czy ratować, czy wywalać
Ma czarne plamy na liściach - dostała kilka dni temu po ostatnich deszczach. Tak, opryskam ją. Coś dobiorę przeciwko tej chorobie.
Moje pytanie brzmi: Czy 'Karpatia' jest taka wrażliwa na czarną plamistość, czy to przypadek?
...zastanawiam się, czy ratować, czy wywalać
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1218
- Od: 13 lis 2011, o 21:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: pomorskie
Re: Czarna plamistość róż
Na pewno trzeba oberwać i pozbierać wszystkie chore liście. Oprysk o tej porze już nic nie da.
Jeśli są to odmiany których nie będziesz wiosną krótko przycinał to ewentualny oprysk zabezpieczy częściowo pędy na przyszły sezon. Ale można też wiosną popryskać miedzianem w czasie pękających pąków.
Jeśli są to odmiany których nie będziesz wiosną krótko przycinał to ewentualny oprysk zabezpieczy częściowo pędy na przyszły sezon. Ale można też wiosną popryskać miedzianem w czasie pękających pąków.
Pozdrawiam. Sławka
Re: Czarna plamistość róż
Plamistosc lisci to choroba dlugofalowa a nie jak twierdzi Erazm ze roze wszystkie zostaly zaatakowane jednego dnia ,choroba rozwija sie powoli i dlatego trzeba dostrzec pierwsze objawy a zawczasu zastosowac odpowiedni oprysk, efekt w znaczhym stopniu gwarantowany. Ogolocone pedy odzyja .
Re: Czarna plamistość róż
ROBERT 76
Roze na zdjeciu powinny byc juz poobcinane z przekwitlych pedow pozostawiajac po kilka ocze dla dalszego wzrostu . Oprysk jak najbardziej zalecany , jeśli aura bedzie sprzyjajaca powinny byc jeszcze kwiaty. Oznaki plamistosci mozna dostrzec juz w czerwcu .
Na Forum używamy polskich znaków. Proszę stosować się do regulaminu.
dorotka350
Roze na zdjeciu powinny byc juz poobcinane z przekwitlych pedow pozostawiajac po kilka ocze dla dalszego wzrostu . Oprysk jak najbardziej zalecany , jeśli aura bedzie sprzyjajaca powinny byc jeszcze kwiaty. Oznaki plamistosci mozna dostrzec juz w czerwcu .
Na Forum używamy polskich znaków. Proszę stosować się do regulaminu.
dorotka350