Jakie róże stanowisko półcień

[Elendill]

Witam po przejrzeniu dużej ilości postów dalej jestem w kropce jakie róże dałyby rade przeżyć i ładnie kwitnąć na stanowisku półcienistym widocznym na zdjęciu:

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/02d ... f8378.html

Gleba jest dosyć ciężka lekko gliniasta pH=6,5 jak widać do tej pory rosły tam czarne porzeczki, lecz krzaczki już są wiekowe i prawie nieowocują.
Od rana do godziny około 15-16 teraz wiosną jest tam słonecznie, latem jak drzewa u sąsiadki (wiśnie) nabiorą liści czas ten zmniejsza się do około godziny 14. Miejsce jest osłonięte od wiatru.

Poszukuję róż czerwonych i pomarańczowych (herbacianych) ewentualnie białych - byle nie różowe (moja dziewczyna nie lubi różu ) powtarzających kwitnienie, bądź długokwitnących, raczej rabatowych tworzących krzaczki - docelowo chciałbym aby zarosły teren "ziemisty" widoczny na zdjęciu.

Jakby ktoś mógł mnie wesprzeć w doborze róż do stanowiska (o ile jest w ogóle taka szansa, gdyż jak mają być same liście to pomyśle nad czymś innym) to byłbym wdzięczny za udzieloną pomoc. Wiem, iż podłoże też powinienem jakoś przygotować tylko czy wystarczy domieszać z piaskiem (czy może lepiej z ziemią po kompostowniku?) i zasilić przed sadzeniem nawozem wieloskładnikowym dla róż? Posiadam również dostęp do obornika koziego.

[a_g_a]

Cześć
Znalazłam stronę o uprawie róż na stanowisku cienistym i polecane są między innymi ( wpisuję tylko odmiany dostępne w Polsce):
Ballerina ale ona jest jasnoróżowa
F. J. Grootendorst ównież różowa
Gruss an Aachen morelowo-różowa do kremowej
Iceberg musisz szukać formy krzaczastej, kolor biały ( jest też odmiana pnąca)
Sea Foam biała, stosowana jako okrywowa
Mary Rose-różowa
Link do artykułu w języku angielskim: http://gardening.about.com/od/rose1/a/ShadeRoses_2.htm
w języku polskim: http://swiat-roslin.com.pl/roze_roze-do-polcienia.html
Na stronie polskiej jest więcej odmian, więc może coś dla siebie znajdziesz.

[constancja]

Piszesz, że słońce tam jest od rana.......Czy mam rozumieć, że od wschodu do 16 bądź latem do 14? Jeśli tak to jestem przekonana, że to wystarczająca ilość słońca dla róż, a i po południu będzie docierać takie filtrowane przez liście. I nie musisz ograniczać się do róż tolerujących cień. Możesz przebierać w całej palecie. Mało kto ma róże w miejscach gdzie słońce jest od wschodu do samego zachodu. Twoje miejsce wydaje się być wręcz idealne, bo najgorsze wczesnopopołudniowe, palące słońce nie popali kwiatów.
pH gleby też dobre...... róże lubią lekko kwaśny odczyn, a Ty podajesz taki właśnie na pograniczu kwaśnego z obojętnym. Jeśli glina jest ciężka i mocno zbita należy rozluźnić. Wskazane dodanie kompostu (może być wyjałowiona przez porzeczki), a posiadany obornik możesz wrzucić do dołków pod każdy nowo sadzony krzaczek. Najpierw obornik, następnie warstwa ziemi i dopiero sadzisz. Nigdy bezpośrednio na obornik!


Absolutny nr 1 szczególnie dla początkujących to Chippendale. Róż w kolorach, które Cię interesują jest całe multum. Pozwiedzaj różane ogrody na naszym forum i z całą pewnością coś sobie wybierzesz.

[Elendill]

no tak tylko jak widac od strony wschodniej posadzone zostaly czeresnie Lapions na podkladce colt (sredniopiennej). na razie sa male ale za 2-3 lata moga byc wielkosci tej wisni ktora widac na zdjeciu (którą chyb a usunę bo to dziczka).

[Barbara2000]

Może pomieszasz róże obojętnie jakie z hostami. Jak słońca będzie dużo będą ładnie rosły róże, jak będzie przeważał cień ładnie będą rosły hosty.

[idepozapalki]

do tej pory rosły tam czarne porzeczki, lecz krzaczki już są wiekowe i prawie nieowocują.

Czarne porzeczki nie owocują nie dlatego, że są wiekowe tylko dlatego, że zostały tak zaniedbane.
Czarna porzeczka owocuje na młodych pędach i te stare (trzy letnie i więcej) należy regularnie wycinać. Po pierwsze ze względu na to, że owocować już nie będą (mam na myśli że słabo), a po drugie dlatego, że to doświetli krzew i poprawi jego przewiew dzięki czemu będzie na nim mniej chorób.

[Laelia]

Cześć,
Ja mam działkę w lesie, więc stanowisko dla róż jest mocno półcieniste, do cienistego włącznie. Na takie stanowisko wybierałam więc róże.
Mam dwie pomarańczowe róże - pnącą Morgengruss i okrywową Cubana.
Obie zasadziłam w zeszłym roku, polecam szczerze Cubanę. Nieźle rośnie, pięknie pachnie i ma cudowny kolor kwiatów, który zmienia się w miarę rozwijania się kwiatów, powtarzała kwitnienie aż do grudnia i jak na okrywową różę ma duże kwiaty.
Morgengruss rosła słabiej i kwitła tylko raz ale była sadzona z pojemnika a nie nagokorzeniowa i może to dlatego, bo tak naprawdę ruszyła dopiero na jesieni. Ale kwiaty też ładne i pachnące.
Obie przezimowały okopczykowane przykryte sosnowymi gałązkami. I na obu przetrwały w dobrym stanie zielone liście z zeszłego sezonu, z którymi nie wiem co zrobić? Obcinać czy zostawiać?

w każdym razie Cubana jest świetna. A i w zeszłoroczną dość deszczową pogodę obie nie poddały się palmistości A to też plus.

[kachat]

Laelia, szukam inspiracji dla działki leśnej i m.in. róż - może wkleisz jakieś zdjęcia swojej działeczki i krzewów..? Miło by było podpatrzeć

[Ogrodnik88]

Do lasu polecam garunek Rosa Canina:

http://static.panoramio.com/photos/large/34151492.jpg

Potrzebuje dużo miejsca ale ma naprawdę małe wymagania.

[Barbara2000]

Róża canina to róża , którą stosuje się jako podkładki pod szlachetne. Ponieważ jest to róża dzika więc rośnie absolutnie bezobsługowo. Często się sama sieje a później rozrasta w krzaczor. Nie przemarza. Mam działkę w sąsiedztwie lasu , na której rosną róże i nie zauważyłam żeby słabiej kwitły chociaż cień jest znacznie szybciej niż na reszcie działki.

[kachat]

Mam jedną taką różę u siebie, już 2 lata, i o ile rośnie silnie i zdrowo, to ani razu nie zakwitła! Możecie coś poradzić..? Rośnie w półcieniu ale takim dość jasnym, przez jakiś czas ma nawet dość silne słońce u siebie, i nic, ani jednego kwiatka

[Ogrodnik88]

To pewnie jakaś siewka i na zakwitnięcie potrzebuje jeszcze 2-3 lat.

[kachat]

Kupiłam ją normalnie w ogrodniczym, taką chyba standardowej wielkości sadzonkę... Rośnie w półcieniu, w dość słabej glebie, piaszczystej, ale dosypałam jej podczas sadzenia takiej lepszej no i rośnie pięknie, tylko kwitnąć nie chce. Czy to możliwe, że jednak coś sknociłam? Nie chcę wierzyć, że w ogrodniczym takie buble mi sprzedają