Róże szlachetne (nie-dzikie) które zawiązują owoce

liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Róże szlachetne (nie-dzikie) które zawiązują owoce

Post »

Witam,

chciałabym zapytać które róże hodowli Austina, Kordesa, Tantau, Meilland itp. (wykluczając mieszańce róż gatunkowych, na przykład rugosy, multiflory, alby, itd.) zawiązują w Waszych ogrodach owoce.
Jakiego są kształtu i koloru i czy jest ich dużo - jeżeli to tylko możliwe proszę o załączenie zdjęcia :)

Pozdrawiam,
Liyo
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Proszę pomóżcie ;:180

Wiem, że to forum odwiedza mnóstwo osób z ogromnym doświadczeniem, które są w stanie z głowy wymienić co najmniej kilka odmian. Niestety nie udało mi się zidentyfikować takiego wątku na żadnym innym krajowym czy zagranicznym forum, warto więc byłoby wymienić się doświadczeniem.

Może nieśmiało zacznę:

1. Bonica - Meilland - zawiązuje dużo kulistych pomarańczowych owoców
2. ...
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Liyo, chyba musisz okazać cierpliwość :wink: Myślę, że większość z nas usuwa przekwitłe kwiaty i raczej nie dopuszcza do powstawania owoców, jeśli nie zależy mu na nasionach. Zawsze coś się jednak przegapi i wtedy nie ma problemu z wpisaniem w wątek.
Tak na szybko z głowy te, które zdążyły zakombinować w tym roku:wink:
Ferdinand Pichard
New Dawn
Rosa helenae semiplena
Tess Austina
Chopin
Marguerite Hilling

Zdjęć, rzecz jasna, nie ma, bo owoce zostały czym prędzej oberwane.
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Beata, bardzo dziękuję za odpowiedź.

Już wyjaśniam skąd się wzięło moje pytanie. Gdzieś tutaj na forum wyczytałam, że od sierpnia należy pozwolić różom przygotować się do zimy, a więc zaprzestać nawożenia i obcinania przekwitłych kwiatów, aby roślina "poczuła", że zbliża się jesień. Rada brzmiała rozsądnie więc ją zastosowałam. Zdziwiło mnie tylko, że ze wszystkich róż owoce zawiązała tylko Bonica. Wydaje się zatem, że nie jest to powszechne zjawisko, a raczej rzadkość.

Pojawia się pytanie - jeżeli większość róż nie zawiązuje owoców to czy obcinanie przekwitłych kwiatów ma sens? (poza aspektem estetycznym oczywiście, ale ten również traci na znaczeniu jeżeli róża się samoczynnie czyści)

O tej porze roku cieszą na krzewach wszelkie pozostałości lata. Proszę piszcie którym jeszcze Waszym różom udało się jawnie lub ukradkiem zawiązać owoce.
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

liyo pisze:Beata, bardzo dziękuję za odpowiedź.

Już wyjaśniam skąd się wzięło moje pytanie. Gdzieś tutaj na forum wyczytałam, że od sierpnia należy pozwolić różom przygotować się do zimy, a więc zaprzestać nawożenia i obcinania przekwitłych kwiatów, aby roślina "poczuła", że zbliża się jesień. Rada brzmiała rozsądnie więc ją zastosowałam.
Ja przestaję nawozić już w połowie lipca, tak mi poradził znajomy szkółkarz i mam wrażenie, że róże zimują lepiej. Co do obcinania, klasyczne cięcie przekwitłych kwiatów, czyli do wysokosci ostatniego prawdziwego listka faktycznie robi się do sierpnia, potem pobudzanie krzewu do wypuszczania nowych pędów mija się z celem. Ale same kwiaty tnę, szczególnie, gdy jesień jest deszczowa i wiszą "mumie"

liyo pisze: Zdziwiło mnie tylko, że ze wszystkich róż owoce zawiązała tylko Bonica. Wydaje się zatem, że nie jest to powszechne zjawisko, a raczej rzadkość.
U mnie Bonica w tym roku nic nie zawiązała, choć w tamtym tak... Mam wrażenie, że to może zależeć od sezonu: pogody, oblotów pszczół, stopnia wypełnienia kwiatów itp. Z New Dawn jest tak samo.
liyo pisze: Pojawia się pytanie - jeżeli większość róż nie zawiązuje owoców to czy obcinanie przekwitłych kwiatów ma sens? (poza aspektem estetycznym oczywiście, ale ten również traci na znaczeniu jeżeli róża się samoczynnie czyści)

O tej porze roku cieszą na krzewach wszelkie pozostałości lata. Proszę piszcie którym jeszcze Waszym różom udało się jawnie lub ukradkiem zawiązać owoce.
To jest dobre pytanie i też się czasem nad tym zastanawiam, bo owoce to jednak spora ozdoba. Myślę, że chodzi głównie o to, żeby cała roślina nie wysilała się w celach macierzyńskich i nie pompowała energii w owoce.
Osobiście mam plan, żeby pozwolić na owocowanie ale dopiero wtedy gdy krzewy będą wystarczająco dojrzałe i wypasione. Na razie tylko R. helenae spełnia ten postulat ale też jest za wielka, żeby się po niej wspinać i rwać- może to czyste lenistwo z mojej strony :;230
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Myślę, że chodzi głównie o to, żeby cała roślina nie wysilała się w celach macierzyńskich i nie pompowała energii w owoce.
Osobiście mam plan, żeby pozwolić na owocowanie ale dopiero wtedy gdy krzewy będą wystarczająco dojrzałe i wypasione.
Beata - ale mi właśnie chodzi o to, że skoro większość róż nie zawiązuje owoców, to chyba nie ma też sensu pozbywać się przekwitłych kwiatów, chyba, że w celach czysto estetycznych?
Zamierzam poobserwować swoje róże pod tym kątem w przyszłym sezonie, być może okaże się, że będę mogła zaoszczędzić nieco czasu i zrezygnować z obcinania kwiatków, bo te po pewnym czasie i tak same uschną i odpadną (tak - celowo pomijam aspekt estetyczny całej sprawy :wink: )

W tak zwanym międzyczasie udało mi się wyczytać, że podobno niektóre z róż Austina zawiązują sporo owoców: Sharifa Asma, Heritage, Jubilee Celebration, czy ktoś może to potwierdzić, ewentualnie uzupełnić listę?

Z Kordesa informację o owocowaniu odnalazłam tylko w odniesieniu do Novalisa i Jasminy, ale to mogą być tylko pomówienia :D
idepozapalki
200p
200p
Posty: 340
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

U mnie w tym roku owoce były na Aspirin Rose i Louise Odier . Do tej pory Aspirin sama usuwała końcówki na których kwitły kwiaty - po prostu usychały i odpadały. W tym roku jednak kilka końców nie odpadło i zawiązały się owoce, a że przyzwyczaiłem się już do jej bezobsługowości to po paru kwitnieniach znalazłem owoce. Zdaje się że próbował owocować też Jubilee Celebration i Aphrodite ale te ciachnąłem jak już zaczynały grubieć. Ilość owoców generalnie zależy od ilości kwiatów. Przekwitłe końce z reguły się obcina co skłania różę do szybszego ponownego kwitnięcia, a na tym zależy większości ich posiadaczy. Jeżeli odpowiednio przytniesz koniec to róża szybciej powtórnie zakwitnie.

Jeżeli owoce przetrzymasz przez zimę na krzewie albo w jakimś nieogrzewanym pomieszczeniu to na wiosnę z owoców możesz wyjąć nasiona i je zasiać. Jeżeli coś Ci urośnie to będą to nowe odmiany. Z ich żywotnością jednak będzie kiepsko, bo nie są na podkładce dzikiej róży (wytrzymującej niższe temperatury w zimie) tylko na własnym korzeniu. Dla sportu można jednak samodzielnie bawić się w nasiona, bo a nuż coś ciekawego wyrośnie.
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

idepozapalki - dziękuję za odpowiedź i rozszerzenie mojej listy wiosennych zakupów :)
Jeżeli owoce przetrzymasz przez zimę na krzewie albo w jakimś nieogrzewanym pomieszczeniu to na wiosnę z owoców możesz wyjąć nasiona i je zasiać.


Tutaj na forum radzono, że lepszym sposobem jest wyłuskanie nasion już jesienią i przechowanie do wiosny w lodówce, wymieszane z wilgotnym piaskiem, na przykład w pojemniku na warzywa. Owoce pozostawione na krzaku mogą zostać zjedzone przez ptaki lub gryzonie, albo po prostu spleśnieć.
Jeżeli coś Ci urośnie to będą to nowe odmiany. Z ich żywotnością jednak będzie kiepsko, bo nie są na podkładce dzikiej róży (wytrzymującej niższe temperatury w zimie) tylko na własnym korzeniu.
Na jakimś forum wyczytałam, że tam gdzie róże łatwo wymarzają poleca się je sadzić na własnych korzeniach. Ma to swoje uzasadnienie w tym, że jeżeli wymarznie część szlachetna to róża już nie odbije od korzenia, bo rosła na podkładce.

Podkładka niestety nie wzmacnia mrozoodporności odmiany szlachetnej, ale może ją wspierać - dla przykładu, jeżeli wziąć wspomnianą dziką różę, pozwala ona kwitnąć części szlachetnej do samych mrozów. W naszych warunkach być może lepiej by się sprawdziła podkładka, która przestawiłaby rosnącą na niej szlachetną w stan spoczynku zimowego najpóźniej w październiku/ listopadzie, wtedy potencjalnie część szlachetna miałaby większe szanse na przeżycie, bo lepiej przygotowałaby się do zimy (zrzuciłaby liście, itp.). Niestety taka podkładka albo nie istnieje, albo nie jest u nas stosowana.

Czy ktoś jeszcze zaobserwował na swoich różach zawiązywanie owoców? Proszę piszcie.
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

W jaki sposób podkładka wzmocni mrozoodporność,skoro rośnie głębiej,gdzie jest cieplej,
a część szlachetna,rośnie wyżej,gdzie jest zimniej? Słuszna uwaga,zmarznięty krzak na
własnych korzeniach,ma szansą odrosnąć, szczepiony zmarznięty,nie ma z czego odrosnąć.
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Mirzan, kiedyś pisałeś, że amatorsko wysiewałeś nasiona róż. To bardzo ciekawy temat i na pewno zasługuje na to, aby go bardziej rozwinąć.

A ponieważ siałeś, to znaczy, że Twoje róże zawiązały owoce. Proszę podzielisz się doświadczeniem, którym odmianom się to udało?
mirzan
---
Posty: 4276
Od: 23 maja 2005, o 06:50
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Prawie wszystkie zawiązują owoce. Nie wszystkie dojrzewają,a zebrałem tylko z niektórych.
na razie mieszkają w lodówce,wysieję pod koniec zimy. Z ciekawości,np czy z Sympathie, wyjdzie
pnąca.Czy Weilchenblau,będzie miała kolce,czy zostanie łysa. Może siewki tych róż, nadadzą się
na podkładki do szczepienia.
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Przez nieuwagę nie wycięłam wszystkich kwiatów Mary Rose-pojawiły się owoce, duże, pomarańczowe o wydłużonym kształcie. Podobne wiąże Flammentanz. Drobne koraliki widać na Lykkefund, ale większość kwiatów (tam, gdzie sięgnęłam :wink:) usunęłam. Dotąd nie zdarzyło się, żebym znalazła jakieś owoce na wielkokwiatowych, natomiast inne je zawiązują, jeśli w porę nie wytnę kwiatów.
Nawożę róże dwa razy-po rozgarnięciu kopców i po kwitnieniu czerwcowym.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
lelumpolelum
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1183
Od: 28 maja 2008, o 20:09
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: zachodniopomorskie cudności

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Liyo, faktycznie nie doczytałam :wink:
Do listy dorzucę jeszcze Super Dorothy, właśnie wczoraj znalazłam owocki, bardzo drobne :D
liyo
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 15
Od: 6 wrz 2013, o 20:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

Mili, podsumujmy dotychczas zebrane informacje.

Róże zawiązujące owoce:

1. Aphrodite
2. Jubilee Celebration
3. Bonica - zawiązuje dużo okrągłych pomarańczowych owoców
4. Mary Rose - owoce, duże, pomarańczowe o wydłużonym kształcie
5. New Dawn
6. Super Dorothy - bardzo drobne owoce
7. Lykkefund - drobne owoce
8. Aspirin Rose - okazjonalnie zawiązuje owoce
9. Flammentanz - owoce, duże, pomarańczowe o wydłużonym kształcie
10. Sympathie
11. Veilchenblau
12. Louise Odier
13. Ferdinand Pichard
14. Rosa helenae semiplena
15. Tess Austina
16. Chopin
17. Marguerite Hilling

Jak się popatrzy na powyższą listę, to wynikałoby, że owoce zawiązują głównie róże wyhodowane przed rokiem 2000 (poza Jubilee Celebration wyhodowaną w 2002). A co z pięknościami wypuszczonymi na rynek po roku 2000?

Czy możliwe jest, że hodowcy specjalnie oddają do handlu odmiany, które nie zawiązują owoców (nasion)?
Czy u kogoś zawiązała owoce któraś z nowszych odmian?

Mirzan - mój wątek powstał właśnie dlatego, że w moim ogrodzie większość róż nie zawiązała owoców, w związku z czym uważam to zjawisko za rzadkość.

Napisałeś:
Nie wszystkie dojrzewają,a zebrałem tylko z niektórych. na razie mieszkają w lodówce,wysieję pod koniec zimy. Z ciekawości,np czy z Sympathie, wyjdzie pnąca.Czy Weilchenblau,będzie miała kolce,czy zostanie łysa.
To czy potomstwo odziedziczy daną cechę zależy również od tego kim było drugie z rodziców. Za brak kolców odpowiada gen recesywny, a więc jeżeli Veilchenblau skrzyżowała się z kolczastą odmianą to potomstwo będzie miało kolce.
Może siewki tych róż, nadadzą się na podkładki do szczepienia.
Obecnie idealna podkładka powinna wykazywać się następującymi cechami: brak kolców, silny system korzeniowy, odporność na suszę/ okresowe zalanie, tolerancja dla słabych gleb, brak odrostów, odporność na choroby, mrozoodporność, wygaszanie aktywności odmiany zaszczepionej wraz z nadejściem jesieni, zgodność z większością odmian szlachetnych.
Obecnie stosowane podkładki posiadają może połowę wyżej wymienionych cech w różnych kombinacjach, a więc ta idealna podkładka ciągle czeka na swojego odkrywcę :)

Ewa - dziękuję, dopisałam Mary Rose do swojej listy, Flammentanz niestety nie powtarza kwitnienia, a to jest warunek konieczny, aby dana odmiana znalazła się w moim ogrodzie :)

Beata - dziękuję za dodanie Super Dorothy, na helpmefind jest napisane, że ona okazjonalnie powtarza kwitnienie, jak to się przedstawia w praktyce? Czy bardzo choruje?
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Które róże szlachetne (nie-dzikie) zawiązują owoce?

Post »

To podobnie jak Semiplena, Lykkefund czy Veilchenblau :D Natomiast New Dawn powtarza kwitnienie i także na niej widziałam w tym roku kilka owoców. Trudno to jednak nawet nazwać zawiązywaniem, zbyt mało :roll: Pozostałe róże dość uważnie kontrolowałam, nie chcę, żeby marnowały siły na wytwarzanie owoców, skoro mi na nich nie zależy :D
Długo się broniłam przed różami raz kwitnącymi (wolę powtarzające :wink:), ale w moim klimacie głównie takie są dosyć odporne na mróz.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”