1. Róże. (2007.06 - 2008.05)
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 763
- Od: 3 lis 2006, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Poznań
Drogie miłośniczki róż!
Ja chyba równiez dołącze do Waszego grona! Zakochałam się w tych niezwykłych roslinach późną jesienią. Zainspirowały mnie zdjęcia Waszych okazów!
W grudniu przed swiętami kupiłam, właściwie odratowałam z marketu (przecenione, zmarnowane) kilka gatunków róż: pnące - Blaze Superior, Dorothy Perkins, parkowe - Shalome, Elmshorn. Wsadziłam je w ogrodzie w styczniu i już nabrzmiały pączki Mam nadzieje że latem zakwitna i będę mogła je Wam pokazać. Czy macie którąś z odmian?
Wczoraj nie mogłam się opanowac i zakupiłam w Tesco różę sztamową miniaturkę na balkon. Trzymam ją w spiżarni w chłodzie i ciemnosci. Kiedy będę mogła ją posadzić w donicy i wystawic na balkon?
Ja chyba równiez dołącze do Waszego grona! Zakochałam się w tych niezwykłych roslinach późną jesienią. Zainspirowały mnie zdjęcia Waszych okazów!
W grudniu przed swiętami kupiłam, właściwie odratowałam z marketu (przecenione, zmarnowane) kilka gatunków róż: pnące - Blaze Superior, Dorothy Perkins, parkowe - Shalome, Elmshorn. Wsadziłam je w ogrodzie w styczniu i już nabrzmiały pączki Mam nadzieje że latem zakwitna i będę mogła je Wam pokazać. Czy macie którąś z odmian?
Wczoraj nie mogłam się opanowac i zakupiłam w Tesco różę sztamową miniaturkę na balkon. Trzymam ją w spiżarni w chłodzie i ciemnosci. Kiedy będę mogła ją posadzić w donicy i wystawic na balkon?
Kasia
Ogród Cilli
Ogród Cilli
Haniu,
Nie było mnie cały sierpień. Dwa tygodnie przed moim wyjazdem nie miałam dla nich czasu.
Atak mszyc przeszły na początku zeszłego sezonu. A w lato chorowały na czarną plamistość.
Ostatnie zdjęcia moim różom robiłam pod koniec sierpnia. No dobra, pokażę.
Tylko proszę się nie śmiać i na mnie nie krzyczeć.
Pozdrawiam
Nie było mnie cały sierpień. Dwa tygodnie przed moim wyjazdem nie miałam dla nich czasu.
Atak mszyc przeszły na początku zeszłego sezonu. A w lato chorowały na czarną plamistość.
Ostatnie zdjęcia moim różom robiłam pod koniec sierpnia. No dobra, pokażę.
Tylko proszę się nie śmiać i na mnie nie krzyczeć.
Pozdrawiam
Witajcie, z ogromną przyjemnością przeglądnęłam cały wątek i opisy i zdjęcia róż. Sama od niedawna sadzę je w ogrodzie, i ciągle się róż uczę. Jesienią posadziłam 20 krzewów. Ale mam też swoją listę życzeń, problemy są z brakiem miejsca, pogodzeniem starych nasadzeń z potrzebą gromadzenia nowych roślin. Ale Eden Rose, Biedermeier... mają u mnie zaplanowane miejsce, pod warunkiem, że uda mi się je w Polsce kupić
Moim postanowienim noworocznym jest negatywna selekcja wyrzucanie części roślin na tzw. starą działkę, gdzie jestem niezbyt często. Ale jak to bywa z postanowieniami noworocznymi ;) same wiecie....
W kolejności: odmiana the fairy, mary rose, bonica, fresia, casanova, elfe, candlelight, bezimienna z marketu,
Moim postanowienim noworocznym jest negatywna selekcja wyrzucanie części roślin na tzw. starą działkę, gdzie jestem niezbyt często. Ale jak to bywa z postanowieniami noworocznymi ;) same wiecie....
W kolejności: odmiana the fairy, mary rose, bonica, fresia, casanova, elfe, candlelight, bezimienna z marketu,
Haniu,
Jesteś fantastyczna. Wyszukałam posty na temat bioczosu i faktycznie zapomniałam dopisać, że po moim powrocie miały też mączniaka. Masz absolutną rację, zastosuję polecony przez Ciebie Bioczos.
Mam tylko pytanie: Czy myślisz, że przy tylu chorobach w poprzednim sezonie nie byłyby wskazane opryski przemienne Bioczosem z czymś chemicznym? Tyle choróbsk naraz?
Po przeczytaniu wątku o randapie wiem, że jesteś przeciwna chemii - ale może w tym sezonie, w tym przypadku?
Pozrawiam
Jesteś fantastyczna. Wyszukałam posty na temat bioczosu i faktycznie zapomniałam dopisać, że po moim powrocie miały też mączniaka. Masz absolutną rację, zastosuję polecony przez Ciebie Bioczos.
Mam tylko pytanie: Czy myślisz, że przy tylu chorobach w poprzednim sezonie nie byłyby wskazane opryski przemienne Bioczosem z czymś chemicznym? Tyle choróbsk naraz?
Po przeczytaniu wątku o randapie wiem, że jesteś przeciwna chemii - ale może w tym sezonie, w tym przypadku?
Pozrawiam
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Mleko i czosnek - to naturalne biotyki
Mączniak rzekomy występuje na zbyt suchych stanowiskach ( ale sa też odmiany podatne, ba! urodzone z mączniakiem - jak np. Dorothy Perkins).
Ja zrobiłabym tak:
Tylko i wyłącznie nawóz potasowo- fosforowy - dla wzmocnienia odporności, potem pierwszy oprysk mlekiem w fazie pękania pąków i co tydzień - prewencyjnie ( 1 l mleka nie homogenizowanego / 2 l wody),
a potem opryski gnojówką czosnkową/ cebulową ew, skrzypową ( potas + magnez).
Bez dodatkowego azotu róże sobie spokojnie poradzą, a naturalne dodatki będą zdrowotną terapią.
Jeśli MUSISZ wpychac do tkanek chemię, to na grzybowe polecam systemiczny, ale wszechstronny -
Amistar 250 SC
Określenie toksyczności:
dla organizmów wodnych - bardzo toksyczny.
(R36/38) Działa drażniąco na oczy i skórę.
(R50) Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne
http://www.rolnik.com.pl/modules.php?na ... file&id=74
Mączniak rzekomy występuje na zbyt suchych stanowiskach ( ale sa też odmiany podatne, ba! urodzone z mączniakiem - jak np. Dorothy Perkins).
Ja zrobiłabym tak:
Tylko i wyłącznie nawóz potasowo- fosforowy - dla wzmocnienia odporności, potem pierwszy oprysk mlekiem w fazie pękania pąków i co tydzień - prewencyjnie ( 1 l mleka nie homogenizowanego / 2 l wody),
a potem opryski gnojówką czosnkową/ cebulową ew, skrzypową ( potas + magnez).
Bez dodatkowego azotu róże sobie spokojnie poradzą, a naturalne dodatki będą zdrowotną terapią.
Jeśli MUSISZ wpychac do tkanek chemię, to na grzybowe polecam systemiczny, ale wszechstronny -
Amistar 250 SC
Określenie toksyczności:
dla organizmów wodnych - bardzo toksyczny.
(R36/38) Działa drażniąco na oczy i skórę.
(R50) Działa bardzo toksycznie na organizmy wodne
http://www.rolnik.com.pl/modules.php?na ... file&id=74
Haniu, dziękuję, no właśnie, przeszukałam katalogi i strony interentowe i ciągle moja róża nie ma imienia. Nie jest różą Austina bowiem, jak na arystokratkę ma zbyt kolczaste pędy, jest bardzo żywotna, a kwiaty ma płaskie ok. 5-6 cm (płatki malutkie) i w ogóle nie pachnie. Zdecydowanie jest "zielińską" ;) tzn. kolor w niej cudownie sie rozwija od kremu przechodzącego w blady róż. W pełni kwitnienia jest dokładnie taka jak na zdjęciu -intensywnie różowa wewnątrz, zewnętrzne płatki są białokremowe z odcieniem zieleni, a przekwita na zielono. Jesienią nie wybarwiała się tak mocno i była raczej zielonkawa.
W tamtym roku dosadziłam w ogrodzie 3 "austiny" i wczoraj dostałam kolejnego the pilgrim , ale muszę wam powiedzieć, że strasznie się rozczarowałam jesienią, bo zamówiłam na allegro róże angielskie, w słusznej cenie - nie licencjonowane, bo bezimienne. Na zdjęciach piękne, a sadzonki coć strasznego. Klasy nawet nie drugiej, popleśniałe. Napisałam do sprzedawcy i dowiedziałam się że dostanę pieniądze jak się nie przyjmą no i po wczorajszym przeglądzie roślin wychodzi na to, że się nie przyjęły, bo nie miały prawa . I nawet nie chodzi o pieniądze.
A co na pędraki w ziemi, bo w ubiegłym roku dały o sobie znać i zastosowałam kurację wykopania młodej róży z ziemi, a teraz to już niemożliwe.
W tamtym roku dosadziłam w ogrodzie 3 "austiny" i wczoraj dostałam kolejnego the pilgrim , ale muszę wam powiedzieć, że strasznie się rozczarowałam jesienią, bo zamówiłam na allegro róże angielskie, w słusznej cenie - nie licencjonowane, bo bezimienne. Na zdjęciach piękne, a sadzonki coć strasznego. Klasy nawet nie drugiej, popleśniałe. Napisałam do sprzedawcy i dowiedziałam się że dostanę pieniądze jak się nie przyjmą no i po wczorajszym przeglądzie roślin wychodzi na to, że się nie przyjęły, bo nie miały prawa . I nawet nie chodzi o pieniądze.
A co na pędraki w ziemi, bo w ubiegłym roku dały o sobie znać i zastosowałam kurację wykopania młodej róży z ziemi, a teraz to już niemożliwe.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Hmmm, a jak duża?
Kolczastość i długie pędy, wskazywałaby na rosa alba moze Great Maiden Blush albp Small Maiden?
http://paulbardenroses.com/albas/blush.html
A może to ta? ( moja damascenka bezimienna)
Kolczastość i długie pędy, wskazywałaby na rosa alba moze Great Maiden Blush albp Small Maiden?
http://paulbardenroses.com/albas/blush.html
A może to ta? ( moja damascenka bezimienna)
na doniczce opis "róża pnąca ,do 150" ale do jakiej wysokości dorośnie u mnie, dowiem się dopiero w tym sezonie. Zrobię jutro zdjęcia jej pędów to zobaczysz "ukolcowanie". I wkleję ją też w fazie przekwitnięcia - jest zielona i co ciekawe nie rozsypuje się, dopiero przy silniejszym poruszeniu, ma płateczki wielkości i kształtu paznokcia przy kciuku ;). W mojej opini jest naprawdę wyjątkowa i romantyczna.
Ale pewnie może się okazać, że to nic specjalnego .
Już się nie mogę doczekać prawdziwej wiosny.
Co do oprysków moja koleżanka w niewielkich ogniskach choroby pryskała preparatem z grejfruta (takim dla ludzi) i mówi że świetnie działa.
Ale pewnie może się okazać, że to nic specjalnego .
Już się nie mogę doczekać prawdziwej wiosny.
Co do oprysków moja koleżanka w niewielkich ogniskach choroby pryskała preparatem z grejfruta (takim dla ludzi) i mówi że świetnie działa.
- hanka55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10362
- Od: 19 sty 2008, o 15:30
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
- Kontakt:
Antooosiu, ja juz przesadzałam i skróciłam korony, ale jeśli nie musisz, poczekaj aż ziemia się ogrzeje. Wtedy lepiej się ukorzeniają w nowym miejscu.
Tych kupionych późna jesienią, jeszcze nie sadziłam w ogrodzie, czaeją na cieplejsze dni, zadoniczkowane, w osłoniętym miejscu ogrodu...i śpią sobie smacznie.
Wczoraj było - 5 C, więc aż się boję o tą przesadzoną zbyt wczesnie
Biosept 33 SL to właśnie wyciąg z grejpfruta.
A na allegro- też kupiłam Winchester Cathedral, który okazał sie być zwykłą Sympathie , a piękne krzaki - dotarły jako porażone i wysuszone poza gatunki - 2 krzywe pędy.
Teraz kupuję od producentów i przynajmniej dostaję to, czego oczekiwałam, a nie to, co ktoś kupił w markecie, na wyprzedaży.
Tych kupionych późna jesienią, jeszcze nie sadziłam w ogrodzie, czaeją na cieplejsze dni, zadoniczkowane, w osłoniętym miejscu ogrodu...i śpią sobie smacznie.
Wczoraj było - 5 C, więc aż się boję o tą przesadzoną zbyt wczesnie
Biosept 33 SL to właśnie wyciąg z grejpfruta.
A na allegro- też kupiłam Winchester Cathedral, który okazał sie być zwykłą Sympathie , a piękne krzaki - dotarły jako porażone i wysuszone poza gatunki - 2 krzywe pędy.
Teraz kupuję od producentów i przynajmniej dostaję to, czego oczekiwałam, a nie to, co ktoś kupił w markecie, na wyprzedaży.
- Ingrid
- 200p
- Posty: 201
- Od: 10 lut 2007, o 17:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Siemiatycze
Witam serdecznie grono wielbicieli różanych krzewów Jestem fanatyczką róż - uwielbiam szczególnie te w ciepłych morelowo-brzoskwiniowych odcieniach ale inne tez znajdują miejsce w moim wielkim ogrodzie
To moja Eden 85 - bardzo jestem z niej zadowolona -zdrowa ,urokliwa troszkę wiecej zapachu by sie zdało - zajmie centralne miejsce na ROZowej różanej rabacie
jest do nabycia w Polsce - jeśli chcesz to jesienią ładny krzew mogę kupić (7zł)
Chciałam też spytać Cię o Elfe - kupiłam 2 krzewy ale mizeroty i nie przyjęły się - jak rośnie czy pieknie pachnie i obficie kwitnie Może ktoś wie , czy mój wymarzeniec Lovelly Green mozna w kraju dostać
żaża pisze:. Ale Eden Rose, Biedermeier... mają u mnie zaplanowane miejsce, pod warunkiem, że uda mi się je w Polsce kupić
To moja Eden 85 - bardzo jestem z niej zadowolona -zdrowa ,urokliwa troszkę wiecej zapachu by sie zdało - zajmie centralne miejsce na ROZowej różanej rabacie
jest do nabycia w Polsce - jeśli chcesz to jesienią ładny krzew mogę kupić (7zł)
Chciałam też spytać Cię o Elfe - kupiłam 2 krzewy ale mizeroty i nie przyjęły się - jak rośnie czy pieknie pachnie i obficie kwitnie Może ktoś wie , czy mój wymarzeniec Lovelly Green mozna w kraju dostać
pozdrawiam Ingrid
migawki z ogrodu
migawki z ogrodu