1. Róże. (2007.06 - 2008.05)

Zablokowany
old_I-s
200p
200p
Posty: 269
Od: 7 paź 2007, o 16:01
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Post »

hanka55 pisze: Byle nie za dużo tych impregnowanych skórek, bo one zawierają minn.
-E 231 Ortofenylofenol (o-phenylphenol) Syntetyczny związek insektobójczy i odstraszający insekty, takie jak muszka owocowa.
(
Wracaj Haniu do zdrowia.

O choinka! ale straszysz,jutro idę ich wykopać...........żartowałam,ale skoro odstrasza muszki to może te skórki odstraszą mszyce ? ;:24
No i jak tu jeść banany?
Obrazek
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Dziękuję Kochane, dziękuję już jestem na dobrym kursie i miejscami całkiem bezbąblowa:)
Chemii, jako takiej nie zauważamy w codzinnym życiu, problemem staje się ona dopiero, gdy zaczynamy chorować sami, albo nasze dzieci. Wtedy stajemy się wrażliwi i zaczynamy myśleć ekologicznie. Tylko, że chlorella, wtedy jest już za późno, bo organizm histeryzuje i na bodziec alergizujący, wydziela histaminę w ogromnych ilościach. I niewiele daje rozsądkowe przekonywane samego siebie, że " taka malutka ilość chemii" nie powinna spowodować nieadekwatnej reakcji.
Dlatego staram się stosować tę chemię ogrodową z umiarem, tylko wtedy gdy faktycznie jest to potrzebne, mając na względzie fakt, że mogę produkować zatrute piękno, które postawione w wazonie, spowoduje choróbsko.

A, że jesteśmy coraz bardziej cywilizowani i zalergizowani? Nalewka ma rację.
Tylko, że sami sobie te choroby alergiczne fundujemy :cry:
Dlatego namawiam , jak Erazm, do sporządzania gnojówek, stosowania obornika, i ekologicznych środków ochrony roslin. Im jest zdrowiej, a przy także okazji- nam, :P
P.S.
Ale jako obłudnik i leniwiec, rozsypałam już nawóz mineralny w ogrodzie :oops: :lol:
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

a ja mam pytanko.

Otóż na balkonie mam kutą balustradę, na której wydaje mi się, że pięknie będzie wyglądać pnąca biała róża. W związku z tym chcę Was zapytać, ponieważ kompletnie nie mam doświadczenia z różami:
1. jaki rodzaj białej pnącej wybrać, żeby była najlepiej pachnąca mocno i do tego jak najmniej wymagająca.
2. czy będzie mi rosła w donicy
3. czy mogę ją dowolnie przycinać formując do pożądanych przeze mnie kształtów?
4. kiedy juz mogę ją zakupić i wystawiać na balkon (który miesiąc)?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

1.Jak dużą możesz postawić donicę ( korzenie odmian pnących sięgają 2 x 2m)?
2. Jak długa jest balustrada?
3. Która strona świata i ile godzin jest pełna ekspozycja słonaczna?
4. Dowolnie formować mozna bluszcz; (róże kwitna na końcach nowych pędów)
5. Pachnące i mało wymagające mają silny wzrost , bo muszą rozijać korzenie, by wydac potomstwo ( kwiaty->owoce-> nasiona)
6. Białe, pachnące znoszące duże ! donice:
-Schneewalzee ( Tanau 1987) 2-3m, powtarza kwitnienie, VI- przymrozki, duże, pachnące kwiaty, błyszczące ciemnozielone liście , climber
-Iceberg/ Schneewittchen climb. (Kordes 1958) - niezawodna, półpełne , delikatnie pachnące, miseczkowate z żółtym srodkiem
-Rosa Alba Maxima ( ok. XV w)pełne, ogromne, mocno pachnące, 2-3m, róża stara, historyczna, zdrowa, powtarzająca na słońcu
- Nevada ( Dot 1927) pojedyncze, miseczkowate, rambler, ok. 2 m
-Madelaine Selzer ( walter 1927) 3-4m, powtarza w pełym słońcu, liczne małe, półpełne kwiaty, czerwone łodygi

Zasada - im mniejsza donica- tym mniejsza róża i kwiaty.
Jak chińskie stópki, ograniczane ciasnymi bandażami.
aneczeleczka
50p
50p
Posty: 76
Od: 27 kwie 2007, o 21:23
Lokalizacja: woj. lubelskie

Post »

Haniu, mogę postawić donicę jaką tylko mi się podoba, balkon jest duży. Z tymże chcę żeby donicy nie było widać, tzn. tak uformować róże żeby ją zakryły, przynajmniej od drogi na balkon patrząc.
Jest to strona domu najbardziej oświetlona, więc podejrzewam że jest to wystawa południowa.
2. Balustrada ma 4 metry i 2 balustradki po jednym metrze każda po bokach, czyli jedna na wschodzie druga na zachodzie (chyba dobrze piszę :roll: ), na nie chyba też bym po jednej gałązce chciała puścić.

Jak będę miała czas to zrobię zdjęcie balustradzie to może pomożecie mi dokładnie ocenić co i jak.
Najbardziej chrapkę miałaby, wstępnie na tę Schneewalzee (jakiś Walc Śnieżny...? :wink: ), bo te wielkie kwiatyuchy mnie kuszą. Ale Madelaine Selzer też nie jest głupia :) Po zakupie i wsadzeniu jej powiedzmy w czerwcu w donicę docelową i ustawieniu w miejscu docelowym (bo wtedy mniej więcej elewację będą konczyć planowo) ile trzeba będzie poczekać żeby dała z siebie wszystko taka różysia?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Hmmm, jeśli mają " spadać" w doł i tuszować donice, to może jednak coś z płożacych lub ramblerów ( miękkołodygowych)?

Bo climbery są sztywne i mają tendencję do rośnięcia w górę, choć na siłę można je podwiązywać do szczeblinek, w poziomie - będa miały więcej kwiatów :-)

Drugiego roku powinny już mieć 2/3 docelowych kwiatostanów, pod warunkiem, że " pojadą" na oborniku i będą miały dostatecznie wilgotno ( glina piaszczysta z przekompostowanym obornikiem w donicach).
Na podsadzenie pnących, pokusiłabym się o miniatury np. Galaxy ( Meilland 1995) 60cm, bardzo szeroka -> 2-3m! powtarza , znosi cień, floribunda, odporna; Alba Meilland ( Meilland-1987), malusie, pomponowe kwiatki, kwitnienie ciągłę aż do mnrozów, słaby zapach, wiotka, szeroka, nie cięta - pokładająca się, zadarniająca do 25 cm wysokości

Resztę zobacz/ poszukaj w/g wzrostu lub zapachu/ lub koloru - http://www.classicroses.co.uk/roses/colour/blush
anafur
30p - Uzależniam się...
30p - Uzależniam się...
Posty: 33
Od: 29 sty 2008, o 09:40
Lokalizacja: Podkarpackie

Post »

Mam pytanie jesienią pole nawiozłam obornikiem i wsadziłam róże czy im to nie zaszkodzi.
I mam jeszcze jedno pytanie czy muszę je jeszcze czymś nawozić na wiosnę. :?
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

anafur pisze:Mam pytanie jesienią pole nawiozłam obornikiem i wsadziłam róże czy im to nie zaszkodzi.
Będa przeszczęśliwe i dobrze odżywione.
To najlepszy dla róż, sposób nawożenia organicznego.
W gg jest dużo azotu i mikroelementy, a słoma/ ściółka zapewnia polepszenie struktury gleby ( jeśli jest delikatnie przekopana z glebą rodzimą).Przeciętnie zawartość składników pokarmowych w świeżej masie wynosi 0,5 azotu (N), 0,25% fosforu (PO5) i 0,6 potasu (K2 O) + śladowe ilości innych pierwiastków.
Róze lubią nawozy zrównoważone, te są dostępne w Anglii, a w Polsce takich nie widziałam.
U nas daje się zwykle w mieszankach dużo azotu, chyba tylko po to, by ludziom rosło duzo zieleni :lol:

O wartości odżywczej obornika zwierzęcego, gnojówki i gnojowicy, tu:
http://www.ppr.pl/dzial.php?id=2205
I mam jeszcze jedno pytanie czy muszę je jeszcze czymś nawozić na wiosnę. :?
Nie, możesz podrzucić trochę potasu i fosforu np. Plantafoskę ( dużo potasu i Fosforu), ale radziłabym to zrobić dopiero jesienią, bo teraz obornik dostarczy im nawozu na cały rok :-)
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Haniu! Chciałam zapytać, czy pod róże można zastosować nawóz gołębi? A jeżeli tak, to kiedy, wiosną, czy jesienią. Pragnę jeszcze nadmienić, że najprawdopodobniej moje róże są zagłodzone, dopiero po przeczytaniu tego wątku zdałam sobie sprawę, dlaczego tak marnie rosną :?
Pozdrawiam Dorota
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Ptasie guano ma największe stężenie azotanów ( mocznika), więc trzeba je ostrożnie stosować, by nie spalić roślin. Nawóz ten lekko zakwasza glebę, więc warto najpierw sprawdzić pH.
Jeśli masz suszone g*** to wystarczą 2 łyżeczki rozsypane i zagrabione, pod krzak!

Chyba, że masz beczkę i chcesz zrobić gnojówkę ?
1kg gołebiego ee na 40 litrów wody - czekasz 7-14dni, aż się z roztworu zrobi gnojowica, a potem podlewasz tym roztworem - 1 kubek gnojowicy na wiadro 20l wody, 1 x w miesiącu do czerwca ( później tylko nawóz potasowy!).
I to cała tajemnica , a rośliny rosną jak na drożdżach. Serio!
Awatar użytkownika
Danio
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1887
Od: 8 lis 2006, o 18:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: świętokrzyskie

Post »

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Większość "kupek" jest wysuszona, więc może wczesną wiosną odrobinę podsypię, a w międzyczasie zrobię gnojówkę.
Izabella66
10p - Początkujący
10p - Początkujący
Posty: 12
Od: 11 lut 2008, o 07:45
Lokalizacja: Gliwice

1

Post »

Witajcie dziewczyny;przeczytałam cały wątek o rózach;myślę że dobrze trafiłam. :lol:
Zostałam zaproszona przez Hanię;jeszcze raz Haniu dziękuję.
pozdrawiam Izabella
Awatar użytkownika
hanka55
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10362
Od: 19 sty 2008, o 15:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: z zimnych gór Małopolski
Kontakt:

Post »

Danio, warto pamietać także o wiosennym cięciu, które stymuluje wzrost.
Gdy już miną przymrozki, tnij krótko, zostawiając serce i wrażliwość w domu.
Cięcie powoduje zmiany hormonalne w roslinie.
Górny pączek na wybujałej łodydze ma najwięcej hormonu wzrostu,im niżej, tym mniej hormonów i skłonności do tworzenia gałązek. Gdy obetniesz górne pąki, skracając gałązki na kilka oczek ( 20-30cm dla osłabionych róż krzaczastych, parkowych), hormon wzrostu " dotrze do uśpionych dotąd pąków, z których wyrosną nowe gałązki!
A na szczytach najmocniejszych gałązek, już tego lata, będa kwiatostany :)

W większości najpopularniejszych, współczesnych odmian, recepta na burzę kwiatów, sprowadza się do wzoru:
Róża idealna = woda+stanowisko+obornik+cięcie

Izabello66, witaj cieplutko,
jestem z Ciebie bardzo dumna, że udało Ci się przełamać. :P
Czytaj, pisz, pytaj, dziel się swoim doświadczeniem.
To naprawdę najsympatyczniejsze i najżyczliwsze forum, z jakim się spotkałam.
Zablokowany

Wróć do „Róże”