Zaniedbane róże,jak ratować

Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Ale jak banana? możesz rozwinąć?
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Zakopuję pod różami skórki od bananów, mają dużo potasu i róże po nich wspaniale kwitną. Nie tylko róże zresztą.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Kurcze nie miałam pojęcia, a głęboko taką skórkę zakopujesz?
i pewnie tylko w okresie letnim... nie wiem czy u mnie to by się sprawdziło, mam 100 km na działkę, czyli albo zjadam na miejscu kilo-dwa bananów, albo zbieram skórki i trzymam w lodówce? zakopujesz w całości czy krojone? :)
Pozdrawiam- Marzena
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Nie głęboko, odgarniam trochę ziemi, wtykam skórkę i zasypuję. Córka zbiera dla mnie te skóry, bo codziennie zjada banany, i przynosi mi hurtowo :) Zakopuję na działce całe, nawet w doniczki daję, ale to już raczej po kawałeczku ;)
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Dzięki, właśnie ogłosiłam w domu i od wiosny zbieramy skórki :)
a pod jakie inne kwiaty się nadają? np. peonie, floksy, ostróżki?
Pozdrawiam- Marzena
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Jeżeli mogę coś dodać to dobrze jest połączyć takie nawożenie skórkami z dobrą ziemią. Najlepiej składniki odżywcze magazynuje ziemia gliniasta. Piszę tak po przeczytaniu pozycji "Sad i ogród owocowy" Edmunda Jankowskiego z 1893 i trochę po własnych doświadczeniach. Do sadzonych krzewów dawałem gliniastą ziemię spod starego kompostownika, pod sam krzew. Wszystko świetnie rośnie.
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Dzięki za odpowiedź,
idepozapalki pewnie się sprawdza to co piszesz, ale ja nie mam ani deka gliny, no może w cegłach z rozebranej kuchni kaflowej... :D
Pozdrawiam- Marzena
sawka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1216
Od: 13 lis 2011, o 21:02
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Mój dziadek który miał mnóstwo pięknych róż zawsze pod korzeń dawał trochę czystej gliny. Podobno jest to stara zasada którą doświadczeni forumowicze pewnie znają :oops: . Ja też tak robię chociaż nie mogę stwierdzić wprost czy to wyraźnie pomaga bo sadzę tak zawsze :wink: . Krzewy mam generalnie silne. Musiałabym zrobić partię bez gliny dla porównania ale dziadek by się pewnie w grobie przewrócił :roll: .

Sławka
Pozdrawiam. Sławka
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Starzy ogrodnicy robili papkę z gliny i krowiego placka, w tym zanurzali korzenie i tak sadzili.
Pozdrawiam - BabajAGA
Awatar użytkownika
kris11
200p
200p
Posty: 310
Od: 28 lut 2012, o 20:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ok/Warszawy

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Krowi placek to nie problem, idę na łąki i zbieram, gliny nie mam. Może glinę zastąpię kocim żwirkiem zbrylającym?
zaobserwowałam, że wyrzucony niechcący na trawę zbił się w jedną kulę maziastą...niczym glina.
Pozdrawiam- Marzena
idepozapalki
200p
200p
Posty: 341
Od: 17 maja 2012, o 20:44
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: strefa 6a

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Poczytałem tą starą literaturę i wynika z niej, że glina stanowi dla rośliny spiżarnie w którą wraz deszczem trafiają składniki niezbędne do życia roślinie. Te nawozy które sypniemy też tam trafią i poczekają, aż rośliny je pobiorą. Oczywiście oprócz zalet glina ma też i wady, bo w związku ze swoją budową wolniej się nagrzewa, wiosną więc rośliny rosnące całkowicie w gliniastej ziemi rozpoczą wegetacje później. Dlatego warto pomieszać ją z jakąś lżejszą piaszczystą ziemią. To takie refleksje po lekturze dorobku starych ogrodników, ale chyba warto z nich korzystać.

O kocim żwirku ktoś już pomyślał. Poczytaj:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=8&t=58209
KarolinaC
200p
200p
Posty: 217
Od: 14 kwie 2012, o 18:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Chorzów

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Chciałabym wrócić do wątku skórek od bananów....
Czy stosując nawóz bananowy :D mam różyczki dokarmiać innymi nawozami? (tu mam na mysli nie domowe sposoby, tylko nawozy profesjonalne)
Pozdrawiam Karolina
Zapraszam do mojego wątku
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=58932" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
tralaluszy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3302
Od: 5 sty 2010, o 18:46
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.

Re: Jak uratować zabiedzoną różę?

Post »

Myślę,że tak. Róże to żarłoki. Ja dwa razy w sezonie daję nawóz uniwersalny, a na jesień siarczan potasu.
Pozdrawiam - BabajAGA
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”