Róże na własnym korzeniu

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
mosewa
100p
100p
Posty: 158
Od: 25 lis 2007, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Świecie kuj-pom

Róże na własnym korzeniu

Post »

rose_marek pisze:Alys, tak róża jest długowieczna. Bardzo łatwo żyje dłużej niż człowiek (ponad 100 lat),
jeśli rośnie na własnym korzeniu. Niestety większość róż obecnie na rynku są szczepione na innym
korzeniu (w Polsce najczęściej na korzeniu róży canina, w USA na Dr Hue, a w Kanadzie na multiflora).
Róża na szczepionym korzeniu rośnie bujnie przez kilka lat, a następnie może zdegenerować się po 10-20 latach.
Pozdrawiam,
Marek
Marku a mógłbyś podać przykład róży na własnym korzeniu tj. nieszczepionej?
Ewa
Awatar użytkownika
rose_marek
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 1304
Od: 14 wrz 2008, o 09:18
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Oregon, USA

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Ewo, wydzieliłem ten wątek jako osobny.

Niestety, wszystkie róże wielkokwiatowe i wielokwiatowe
na rynku są na nie-własnym korzeniu.

Róże historyczne, i część róż pnących jest na własnym korzeniu.
Pozdrawiam, Marek
rose_marek_malinki
Awatar użytkownika
100krotka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5428
Od: 2 gru 2008, o 20:11
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie - strefa 6A ;-)))

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Róże okrywowe równiez mogą z powodzeniem być sadzonkowane i rosnąć na własnym korzeniu. U mnie tak rosną Heidetraum i Celina.
"Dużo ludzi nie wie, co robić z czasem. Czas nie ma z ludźmi tego kłopotu. " (Magdalena Samozwaniec)
Moje linki - i aktualny
Wizytówka
ewazawady
500p
500p
Posty: 812
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Niektórzy szkółkarze produkują właśnie okrywowe na własnych korzeniach. Zobaczcie np. http://www.ciesielski.agro.pl
Pozdrawiam
Ewa
kattka24
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 506
Od: 3 maja 2010, o 13:08
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Żuławy

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Ja mam angielską Heritage na własnym korzeniu, dobrze rośnie ...odpukać :)
Pozdrawiam, Kaśka
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1898
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Odnawiam wątek i pytam jak rosną wam róże na własnych korzeniach, które mimo wielu prób nie da się ukorzenić ? ( a może nie ma takich).Jak u was z zimotrwałoscią
Ja mam własnoręcznie ukorzenione Veichelblau, Francois Juranville, Heritage, Otello i kilka nn, zimują bardzo dobrze, poprzednią zimę nawet nie miały kopczyków, jestem ciekawa waszych doświadczeń.
Napiszcie kiedy pobieracie patyki które wam najlepiej się przyjmują.
Moje doświadczenie to najlepiej jak pobieram późną zimą, wkładam pod słoik, na jesieni lub wiosną następnego roku przesadzam już ładną sadzonkę.Te pobierane w lecie też dobrze się przyjmują, ale mam problem z pamiętaniem o utrzymaniu właściwej wilgotności i cienia.
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Moje rosną bardzo dobrze. Pierwsze 2 lata są delikatniejsze niż szczepione, a później nie ustępują szczepionym, są nawet lepsze, bo nie ma newralgicznego miejsca szczepienia.
Sadzonki pobieram na wiosnę (cięcie wiosenne) i na jesieni. Te letnie gotują się, jest za gorąco.
Bawię się tylko z rabatowymi i miniaturowymi odmianami, w zależności od odmiany potrzebują więcej lub mniej czasu, ale wszystkie są dorodnymi krzakami. Zazwyczaj są większe niż ta sama szczepiona odmiana. Muszę dodać, że moje doświadczenia dotyczą tylko upraw donicowych.
Róże uprawiane są od 5000 lat, a szczepione od 120 lat. Dlaczego to się robi to chyba wszyscy wiedzą.
Dla mnie to zadawanie gwałtu naturze, jak kopiowanie czy kąpanie w pachnących szamponach psa.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1898
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Alexia to jeszcze inne doświadczenie, doniczkowa uprawa jest dużo trudniejsza, przynajmniej dla mnie.
W tej chwili mam dużo różnych pobranych na przestrzeni ostatnich dwóch miesięcy ,siedzących pod słoikami, ciekawa jestem czy się ukorzenią, o tej porze nigdy nie robiłam sadzonek.
Awatar użytkownika
alexia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1673
Od: 1 lut 2011, o 18:19
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: HN-D

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Masz rację, doniczkowa uprawa jest trudniejsza, ale tylko dorosłych róż.
Ostatnie moje patyczki wtykałam 2 dni temu..., co z tego będzie zobaczymy na wiosnę.
https://forumogrodnicze.info/viewtopic. ... 96&start=0" onclick="window.open(this.href);return false;
montownia12
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 9 sty 2017, o 13:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Kontakt:

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Oj ja kupiłam drzewka zimę przetrwały w doniczkach, na wiosnę je do ziemi przesadziłam i juz kolejnej wiosny nie odczekały
Awatar użytkownika
Reniak
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1898
Od: 6 cze 2009, o 13:53
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Świętokrzyskie/Śląskie

Re: Róże na własnym korzeniu

Post »

Ale jakie drzewka?, masz na myśli róże na pniu? To nie są róże na własnych korzeniach.To w ogóle inną bajka.
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”