Róże kanadyjskie

[Rozeta]

Buszując to tu, to tam, znalazłam takie róże:

-Leverkusen, Kordes 1954, strefa 5a, róża pnąca do 3m (climber) kwitnąca cały sezon, odporna na choroby grzybowe, kwiaty duże pełne do półpełnych w kolorze j.żółtym o umiarkowanym zapachu. Do kupienia u Sip-a (link do tej szkółki, jak i kilku, o których będzie mowa w tym wątku, znajduje się tu: http://forum.rosa-net.pl/viewtopic.php?f=11&t=779 )

- Alexander McKenzie, Svejda 1970, strefa 4a, róża pnąca (climber) lub krzaczasta (można ją prowadzić dwojako), pędy do ok.2,5m długości, powtarza kwitnienie, odporna na choroby grzybowe, kwiaty spore pełne, po kilka w bukieciku, pachnące owocowo, w kolorze malinowym. Dostępna w Rosarium: http://www.rosarium.com.pl/gatunki.php (cennik wysyłają po 'prośbie' na e-maila)

- Morning Blush, Sievers 1974, strefa 3b, róża z grupy Alba, krzewiasta, wys. do 180cm, szer. do 2m, powtarza kwitnienie w niewielkim stopniu (ale jednak ! ), odporna na choroby grzybowe, jej kwiaty są piękne - pełne, z pofalowanymi brzegami, koloru biało-różowego, o silnym zapachu typowym dla róż alba. Dostępna w RosaPlant: http://rosaplant.pl/roze/c,30080,1

Niestety żadnej z tych róż nie posiadam, więc fotek brak. Ale wszystkie wymienione odmiany róż można podejrzeć na anglojęzycznym portalu HelpMeFind, wpisując nazwę róży w wyszukiwarkę : http://www.helpmefind.com/rose/plants.php . Zakładka photos zawiera wiele zdjęć konkretnej odmiany.

[Frida]

Mam różę Alexander McKenzie - z Rosarium - nie zamawianą, lecz kupioną zamiast innej. Początkowo rosła w cieniu dęba, kwitła wtedy mniej obficie, nie okrywam jej. Od dwóch sezonów rośnie w nowym miejscu, kwitnie od końca czerwca do mrozów. Zakwita bukietami. Pędy po zimie wydają się zmarznięte, ale po kilku tygodniach roża pokrywa się zielenią.
Można ją prowadzić jako pnącą (rośnie sztywno w górę) lub ciąć i mieć sporą bukietową.

[Deirde]

Rosa foetida - róża żółta - strefa USDA - 3a - 9b
Persian Yellow - strefa USDA - 3b - 9b
rosa foetida bicolor - strefa USDA - 3a - 9b

róża francuska
Officinalis - strefa USDA 3b - 8b
Veriscolor - strefa USDA 3b -9b

róża rugosa
Agnes - strefa 3a - 8b.
Marie Bugnet - strefa 2a i wyżej.
Moje Hammarberg - strefa 3b i wyżej.
Monte Cassino - strefa 3b i wyżej.
Ritausma - 3b - 8b.
Roseraie de l"Hay - strefa 4a - 5b.
Rotes Meer - strefa 3b i wyżej.
Mrs Anthony Waterer - strefa 4b - 9b.

[Deirde]

Jest napisane gdzie je można kupić - szkółka Rosarium.
Sip
http://sipruze.wz.cz/
Schultheis
http://www.rosenhof-schultheis.de/Rosen ... index.html

[kogra]

A ja bym do tego dodała jeszcze informację o tym czy dana róża pachnie.
To także wielka zaleta, która nadaje ogrodowi nie tylko pięknego wyglądu, ale także klimatycznych aromatów.

[Georginia]

Nie popełnię błędu ,jeśli uzupełnię opis Fridy róży Alexander MacKenzie o zdjęcia.Posadzone dwie szt.przy bramce ,wiosną tego roku.Od wiosny wypuściła po 3-4 pędy ok.1,70 wys.Kolor taki jak na zdjęciu malinowy i zapach też malinowy.Kupione w Rosarium.

Alexander MacKenzie







Moni dzięki za ten wątek

[Rozanka]

Ja jeszcze w kwestii zasadności powstania takiego wątku.
Przede wszystkim chodzi o róże, które już rosną w naszych ogrodach i są przez nas sprawdzone.
Informacje dotyczące mrozoodporności podawane w szkółkach nie zawsze są sprawdzone.
Przykład to np. róża 'Stanwell Perpetual'. U Sipa jej mrozodporność jest podana jako -25 st., w Rosarium -32 st., w innych szkółkach mrozoodporność jest określona jako wystarczająca.
A ja chciałabym wiedzieć czy u mnie zmarznie czy nie. Ale o tym poinformuję wiosną.

Piękny ten Alexander, chciałam go zamówić, ale już nie było.
.

[Deirde]

Rozanka - najpierw się zastanów ile z tych odmian jest w naszych ogrodach - 5%? Mamy tylko to co jest w R. i co sprowadzimy z Czech albo z Niemiec. Naprawdę jest tego bardzo mało.

[kogra]

Noooo.....mało jak mało.
Biorąc chociażby ilość róż u Ciebie czy AniDS i jeszcze kilku osób na tym forum to jest to całkiem spora ilość jak na możliwości naszych ogródków przydomowych czy działek RODowych.
Problem w tym, że większość sadzi oczami a nie wybiera wg kryteriów i potrzeb.
Jeśli coś nie wyjdzie to zawsze opinia jest negatywna choć nie zawsze uzasadniona.

Wracając do zapachu to tu też są kryteria.
Są róże których zapach jest ledwo wyczuwalny i takie, które zapachem wypełniają całą przestrzeń dookoła siebie.
Mnie chodzi właśnie o ten drugi wariant.

[Deirde]

Grażyna - większość róż u mnie to rabatówki, angielki i parkowe - historycznych duża to ja nie mam. Tu musiała by się wypowiedzieć Oliwka.

[oliwka]

Ja jeszcze w kwestii zasadności powstania takiego wątku.
Przede wszystkim chodzi o róże, które już rosną w naszych ogrodach i są przez nas sprawdzone.
Informacje dotyczące mrozoodporności podawane w szkółkach nie zawsze są sprawdzone.
Przykład to np. róża 'Stanwell Perpetual'. U Sipa jej mrozodporność jest podana jako -25 st., w Rosarium -32 st., w innych szkółkach mrozoodporność jest określona jako wystarczająca.
A ja chciałabym wiedzieć czy u mnie zmarznie czy nie. Ale o tym poinformuję wiosną.

Piękny ten Alexander, chciałam go zamówić, ale już nie było.
.

Moim zdaniem większa niż -25, bo mam ją kilka sezonów, a nigdy nie przemarzła. Było w tym czasie na pewno mroźniej zimą.

Tak jak Gosia napisała wcześniej: na pewno Alby są bardzo mrozoodporne, mieszańce rugosa, mieszańce gallica, centifolie i mchowe. Czyli generalnie kwitnące jednokrotnie. Te powtarzające, z domieszką genów róży chińskiej już mniej.
Choć np. niezawodną u mnie odmianą pod tym względem jest Jacques Cartier - portlandka.
Burbonki powtarzające kwitnienie - to już różnie.

[kogra]

Gosiu a gdybyś miała wybrać spośród angielek i historycznych to którą uznałabyś za taką terminatorkę ?

[Deirde]

Wśród angielek - Chianti i Constance Spry - kwitną raz oraz Mary Rose i Charles Austin.
Historyczne - Luise Odier, Mme Plantier, Cartier, Baron de Wassenaer, Kanzalik - w zeszłym roku te róże historyczne nie przemarzły u mnie.