Czy nawozic różę jeszcze ?

[kobieta37]

Witam serdecznie
mam pytanie posadziłam w tym roku różyczke , zasiliłam ja tylko troszke obornikiem czy nawozic ja jeszcze , czy moze tylko obornik na ten rok wystarczy

[rose_marek]

Różę lubią nawóz i możesz je nawozić 2-3 razy w sezonie.
Poczekaj z pierwszym nawozem dopóki rozwinie pierwsze liście.

[kobieta37]

Dziękuje

[camellia]

rose_marek, jak to jest? W jednych miejscach pisze, że nie nawozić w pierwszym roku róży, a tutaj, że można...

[rose_marek]

Camellio, to jest bardzo dobre pytanie.
Musiałem się trochę zastanowić się by odpisać, bo takie rozbieżności mamy tutaj na forum.

Rzeczywiście te osoby które radzą by nie nawozić w pierwszym roku mają dużo racji,
bo sporo róż jest malutkich w pierszym roku (listka malutkie i można je policzyć na palcach)
i nie potrzebują aż tak dużo azotu, potasu i fosforu by rosnąć.
W dobrej ziemi tych składnikow jest wystarczająco na cały rok, a ponadto przedawkowanie
nawozów może popalić korzenie i zasolić ziemię, czego róże nie lubią.

Odpowiadając na szybko powyżej miałem przed oczyma większość moich mlodych
róż które startują z jak kopyta zaraz po wsadzeniu i w pierwszym roku osiągają wielkość
dojrzałych róż ze setka dużych liści. W ogrodzie połowę róż mam z jednej szkółki,
i wszystkie róże z tej szkółki rosną jak szalone od samego początku.

Ale mam też róże które raczkują przez pierwszy rok tylko z 2-3 łodygami
i z kilkonastoma małymi listkami. Te róże nie potrzebuja nawozów, i je omijam
podsiewajac nawóz.

Camellio, czy teraz widzisz tą różnice i dlaczego mamy takie rozbieżności tutaj?

[camellia]

Aha... tylko skąd ja mam wiedzieć czy moje róże będą startować jak z kopyta, czy powoli raczkować? Przez poprzedni tydzień niewiele im przybyło.Dziś jadę do domu i zobaczę jak sprawa wygląda teraz...

[kaaj]

Witam, po posadzeniu moich róż, wyściółkowałam je przekompostowanym obornikiem końskim, czy podsypywać jeszcze azofoską?

[oliwka]

Nie.
w pierwszym roku po posadzeniu żadnych nawozów sztucznych.

[J_K_]

Ostatnia dawka nawozu powinna być podana krzewom róż do końca czerwca, tak aby ich pędy zdążyły zdrewnieć i dzięki temu nie przemarzły zimą.

pozdrawiam

[kaaj]

Czyli tylko gnojóweczki i tak do końca czerwca? Tak?

[J_K_]

Nawozów naturalnych także nie polecam do stosowania później niż do końca czerwca. Tak jak nawozy sztuczne powodują one bujanie tkanek (tworzą się rozdęte komurki o zbyt słabych ścianach komórkowych, tymsamym za słabo zdrewniałych) co sprawia że są mniej odporne na przemarzanie.

Nie polecam świeżej gnojóweczki ponieważ zawiera ona zbyt dużo amoniaku, bardzo często powoduje podparzanie dolnych liści. Przefermentowana i rozcieńczona jest bezpieczniejsza w stosowaniu. Bardziej odpowiedni jest obornik bydlęcy z obór ściółkowych (stosujących słomę). Wiosną obłożyć rośliny takim obornikiem i przysypać ziemią, w ten sposób obornika nie widać, amoniak się nie ulatnia, następuje mineralizacja substancji organicznej i długotrwałe odrzywianie roślin (najlepszy jest obornik zeszłoroczny).

[boniczka]

Witam, ja sadzę róże w ten sposób, że wykopuję głęboki dół i na dno daję obornik, potem narzucam zwykłą ziemię i dopiero sadzę róże i więcej na początek nie nawożę. W pierwszym roku rosną tak sobie, ale korzonki im dochodzą do tego obornika głębiej, i w drugim roku ruszają jak szalone - efektem są dobrze rozrośnięte korzenie i nawożenie 'od dołu'.
Bożena