Ghislaine de Feligonde czy Moonlight ?
Ghislaine de Feligonde czy Moonlight ?
Obie róże widziałam tylko na zdjęciach.
W Rosarium dowiedziałam się, że Ghislaine de Feligonde może rosnąć jako krzaczasta - czy tak samo da sobie radę Moonlight?
Obie na zdjęciach mają ciepłe barwy - a jak jest w rzeczywistości?
Kolory której z nich będą lepiej wyglądać w towarzystwie pomarańczowych i koralowych ogników - to ciepłe barwy i chciałabym róże w podobnie ciepłych odcieniach.
Pozdrawiam
W Rosarium dowiedziałam się, że Ghislaine de Feligonde może rosnąć jako krzaczasta - czy tak samo da sobie radę Moonlight?
Obie na zdjęciach mają ciepłe barwy - a jak jest w rzeczywistości?
Kolory której z nich będą lepiej wyglądać w towarzystwie pomarańczowych i koralowych ogników - to ciepłe barwy i chciałabym róże w podobnie ciepłych odcieniach.
Pozdrawiam
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Witaj Marzenko,
Moonlight nie znam. GdF mam dopiero pierwszy sezon (również prowadzę ją jako krzew) i już zdążyła mnie zauroczyć! Pomijając niezwykły urok samych kwiatów, niedużych pomponików zmieniających barwę w miarę rozwoju kwiatu, róża jest bardzo odporna na choroby i pasożyty dzięki czemu nie potrzebuje żadnych oprysków! Pomarańczowe pączki otwierają się w pomponiki (ok. 4cm) o kolorze brzoskwini, który w miarę rozkwitu staje się biało-kremowy lub biało- różowy. Jako że równocześnie na krzewie znajdują się kwiaty na różnym etapie rozkwitu, efekt jest przeuroczy! Jest to jedna z nielicznych róż dobrze znoszących cień (półcień). W pełnym słońcu kolory są bledsze, kontrast barw jest bardziej widoczny przy ekspozycji mało nasłonecznionej. Właśnie w bardziej zacienionej części ogrodu jej tony są cieplejsze, bardziej wyraziste, atrakcyjniejsze. Kolejną jej zaletą jest to, że ma bardzo mało kolców! Podobno dobrze znosi też suszę i generalnie nie jest bardzo łakoma, tzn. że gdybyś przypadkiem zapomniała wiosną o nawozie, ona i tak sobie jakoś poradzi. We Francji ta róża ma doskonałą opinię. Jest uważana za "pewniaka".
Moonlight nie znam. GdF mam dopiero pierwszy sezon (również prowadzę ją jako krzew) i już zdążyła mnie zauroczyć! Pomijając niezwykły urok samych kwiatów, niedużych pomponików zmieniających barwę w miarę rozwoju kwiatu, róża jest bardzo odporna na choroby i pasożyty dzięki czemu nie potrzebuje żadnych oprysków! Pomarańczowe pączki otwierają się w pomponiki (ok. 4cm) o kolorze brzoskwini, który w miarę rozkwitu staje się biało-kremowy lub biało- różowy. Jako że równocześnie na krzewie znajdują się kwiaty na różnym etapie rozkwitu, efekt jest przeuroczy! Jest to jedna z nielicznych róż dobrze znoszących cień (półcień). W pełnym słońcu kolory są bledsze, kontrast barw jest bardziej widoczny przy ekspozycji mało nasłonecznionej. Właśnie w bardziej zacienionej części ogrodu jej tony są cieplejsze, bardziej wyraziste, atrakcyjniejsze. Kolejną jej zaletą jest to, że ma bardzo mało kolców! Podobno dobrze znosi też suszę i generalnie nie jest bardzo łakoma, tzn. że gdybyś przypadkiem zapomniała wiosną o nawozie, ona i tak sobie jakoś poradzi. We Francji ta róża ma doskonałą opinię. Jest uważana za "pewniaka".
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Alu - bardzo dziękuję za radę
Tak pięknie opisałaś GdF że już teraz zaczęłam się cieszyć na nią w moim ogrodzie.
A ponieważ jestem wrogiem chemii w przydomowym ogródku tym bardziej uważam, że to róża dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Tak pięknie opisałaś GdF że już teraz zaczęłam się cieszyć na nią w moim ogrodzie.
A ponieważ jestem wrogiem chemii w przydomowym ogródku tym bardziej uważam, że to róża dla mnie.
Pozdrawiam serdecznie
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Nie będziesz żałowała!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Nie znam jeszcze osobiście Ghislaine de F.
ale mogę polecić Moonlight Kordesa
ta róża rośnie u mnie trzeci rok, jest już wysoka na prawie 3m,
można ją oczywiście mocno ciąć i prowadzić jako parkową, potrzebuje dużo miejsca,
jest bardzo zdrowa i witalna!
należy do grupy najlepszych róz pnących Kordesa: Kletter Maxe.
powtarza kwitnienie na koniec lata:
ale mogę polecić Moonlight Kordesa
ta róża rośnie u mnie trzeci rok, jest już wysoka na prawie 3m,
można ją oczywiście mocno ciąć i prowadzić jako parkową, potrzebuje dużo miejsca,
jest bardzo zdrowa i witalna!
należy do grupy najlepszych róz pnących Kordesa: Kletter Maxe.
powtarza kwitnienie na koniec lata:
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Hej!
Alu i Ewo - kupiłam oczywiście obie róże i bardzo Wam za to dziękuję :P
GdF w Rosarium i Moonlight w Rosaćwik.
Ta z R. wygląda jak sadzonka pnącej, ale ta z Rosaćwik to mały, silny, wielopędowy kolczasty krzak.
Czy Moonlight to taki kolczasty potwór???
Alu i Ewo - kupiłam oczywiście obie róże i bardzo Wam za to dziękuję :P
GdF w Rosarium i Moonlight w Rosaćwik.
Ta z R. wygląda jak sadzonka pnącej, ale ta z Rosaćwik to mały, silny, wielopędowy kolczasty krzak.
Czy Moonlight to taki kolczasty potwór???
Najdłuższa droga , najdalszy cel - zawsze należy zrobić pierwszy krok. A potem nie zapomnieć o następnych
- Fleur 78
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2209
- Od: 17 lip 2007, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Yvelines, Francja
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Hi hi hi.... czyli różyczka jest u Ciebie daleko zaawansowana...
Myślę, że mój "wybór" byłby podobny!
Z tego wynika, że to Ty nam powiesz (za kilka lat), która z tych róż jest lepsza...
Oczywiście jeśli będziesz potrafiła się zdecydować!
Myślę, że mój "wybór" byłby podobny!
Z tego wynika, że to Ty nam powiesz (za kilka lat), która z tych róż jest lepsza...
Oczywiście jeśli będziesz potrafiła się zdecydować!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Ghislaine de Feligonde czy Moonlight :)
Marzenko,
Moonlight to dopiero bedzie "potworem" za 2-3 lata ;)
ma rzeczywiście sporo kolców.
Teraz tylko ławeczka pod pnącymi różami i nie trzeba nigdzie wyjeżdzać na wakacje...
Moonlight to dopiero bedzie "potworem" za 2-3 lata ;)
ma rzeczywiście sporo kolców.
Teraz tylko ławeczka pod pnącymi różami i nie trzeba nigdzie wyjeżdzać na wakacje...