Dziewczyny (i chłopaki)

Pomocy potrzebuję w swoim dylemacie życiowym

Kopiuję ze swojego wątku:
Wymysliłam sobie (kilka lat temu), że przy furtce posadzę pnacą różę. Furtki jeszcze nie ma, ale róża może być, co tam

No i chciałabym, żeby to była taka reprezentacyjna róża, wiecie o co chodzi

Waham sie między Edenem i Jasminą. Za Edenem przemawiają piękne kwiaty, ale on nie pachnie (lub słabo), no i chyba słabiej (rzadziej) powtarza kwitnienie

Poza tym większość skarży się na powolny wzrost

. Teraz Jasmina - zapach podobno super, i z tego co wyczytałam mnóstwo kwiatów (dobrze powtarza chyba), ale kwiaty są stosunkowo niewielkie
I co tu wybrać? Muszę szybko podjąć decyzję
