Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Jak przetrzymały ubiegłoroczną zimę to NIE MA CZEGO SIĘ BAĆ!
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- avalonne
- 500p
- Posty: 723
- Od: 9 wrz 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów - okolice
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Tak, ale to mogą powiedzieć tylko ci, którzy do tej pory sadzili róże.
Ze mną jest inaczej, To mój debiut i nie chcę go schrzanić
Ze mną jest inaczej, To mój debiut i nie chcę go schrzanić
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
1.Wybrać odpowiednie odmiany róż stosownie do naszej strefy./chyba że idziesz na żywioł albo po latach jesteś cwaniak
2.Kupić wysokogatunkowy materiał.
3.Przygotować odpowiednio glebę i stanowisko.
4.Posadzić odpowiednio głęboko/Europa cieplejsze sadzą płycej i Ameryka itp Polska i zimniejsze kraje głębiej.
5.Odpowiednio przykryć tj,słoma ,trawa,liście ,włóknina itp /co kto ma
6.Przyciąć na wiosnę ,nawieść i opryskać profilaktycznie .I potem w razie choroby od mszyc itp
7.Przyciąć ponownie po kwitnieniu
8.Zasilić nawozem
9.Podlewać w razie suszy /ale nie po liściach
10.I znowu przykrywanie itp
11.Po spełnieniu powyższych cieszymy się różami
Ale i tak je lubię tak za bardzo,chociaż upierdliwe.No ale cóż jak nie można nie lubić róż ! No się nie lubi,bo się je kocha.
2.Kupić wysokogatunkowy materiał.
3.Przygotować odpowiednio glebę i stanowisko.
4.Posadzić odpowiednio głęboko/Europa cieplejsze sadzą płycej i Ameryka itp Polska i zimniejsze kraje głębiej.
5.Odpowiednio przykryć tj,słoma ,trawa,liście ,włóknina itp /co kto ma
6.Przyciąć na wiosnę ,nawieść i opryskać profilaktycznie .I potem w razie choroby od mszyc itp
7.Przyciąć ponownie po kwitnieniu
8.Zasilić nawozem
9.Podlewać w razie suszy /ale nie po liściach
10.I znowu przykrywanie itp
11.Po spełnieniu powyższych cieszymy się różami
Ale i tak je lubię tak za bardzo,chociaż upierdliwe.No ale cóż jak nie można nie lubić róż ! No się nie lubi,bo się je kocha.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
fajny wątek, właśnie też stoję przed wyborem róż, też jestem debiutantką i się zastanawiam co kupić, kolega, który mi zaprojektował ogród coś tam zaprojektował ale jeszcze się zastanawiam i czytam, czytam, aż mi się w głowie kręci. Mam tylko jedno pytanie - może głupie dla bardziej doświadczonych - te wszystkie róże, które teraz kupujemy są z gołym korzeniem czy w doniczkach?
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 30 lip 2011, o 15:05
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Halinów k/Wa-wy
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Teraz jeszcze w doniczkach. Po przymrozkach z gołym korzeniem. Z internetu często przysyłają z gołym korzeniem już we wrześniu i jest od razu trudniej utrzymać przez zimę.
- maliola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 998
- Od: 26 cze 2012, o 16:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
a można jeszcze zamawiać te w doniczkach i gdzie najlepiej jeśli można podać takie informacje albo na pw dzięki
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Ja wolę z gołym korzeniem,lepszy wybór i sadzonki lepsze i cena też.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- avalonne
- 500p
- Posty: 723
- Od: 9 wrz 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów - okolice
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
A w każdej szkółce mówią, że sadzonki w doniczkach lepiej się ukorzeniają....
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
I kosztują od 15.........do............................ czyli cena kilkakrotnie wyższa a to nic innego jak z kapersa do donicy.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
- avalonne
- 500p
- Posty: 723
- Od: 9 wrz 2012, o 22:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów - okolice
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Dzisiaj właśnie analizowałam ceny z Rosarium....
no i...... ani jedne, ani drugie niskie nie są...
Jeśli się chce kupić róże mrozoodporną, odporną na choroby, a do tego ładnie się prezentującą, to trzeba dać ok 30 zł. Te z w doniczkach są zaledwie do 4 zł droższe niż te z gołym korzeniem,
a przy kwocie ok 30 zł za sadzonkę to już nie jest tak zauważalne: i gołe drogie i w doniczce drogie...
no i...... ani jedne, ani drugie niskie nie są...
Jeśli się chce kupić róże mrozoodporną, odporną na choroby, a do tego ładnie się prezentującą, to trzeba dać ok 30 zł. Te z w doniczkach są zaledwie do 4 zł droższe niż te z gołym korzeniem,
a przy kwocie ok 30 zł za sadzonkę to już nie jest tak zauważalne: i gołe drogie i w doniczce drogie...
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Dlatego kupuje się gdzie popadnie nawet koty w worku.Ale made in Polska no w ostateczności made in Germany.Cena w kapersie od 6-10 zł/.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
-
- 200p
- Posty: 341
- Od: 17 maja 2012, o 20:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: strefa 6a
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Rosarium to tylko jedna z możliwości. Mieszkasz w okolicy Rzeszowa więc są też i inne. Firmy wysyłkowe są dla tych którzy nie mają możliwości kupić róż niedaleko domu i najczęściej kupuje się w nich nowości i rzadkie róże.
Te które wybrałaś wcale rzadkie nie są (no może poza wyjątkami)
Spójrz tutaj. Mają Aspirynki, Piano i pewnie jeszcze wiele więcej.
http://www.pnos.pl/?d=w&g=587
A masz ich pod nosem na Paderewskiego:
http://www.pnos.pl/?d=w&g=447
Wysmarowali informacje, że będą od od poniedziałku 1.10.2012. Majla zawsze można napisać.
Ja tam jeszcze nie byłem, ale może warto chociaż zobaczyć. Za angielki raczej zapłacisz więcej chociaż widziałem gdzieś Jubilee za 8 PLN od sztuki. Róże chronione patentami będą droższe. Te starsze które mają już ponad 20 lat i wygasła im ochrona patentowa tyle nie kosztują. Tu przykład:
http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/k ... h-roz.html
Kupowanie takie klasyczne gdzie możesz sobie obejrzeć róże zanim ją kupisz ma wiele plusów. W okolicy Rzeszowa jest zdaje się jeszcze z 2 szkółki z różami. Pomyłki z różami zdarzają się nawet w Rosarium. Do tego możesz samodzielnie przygotować im glebę do doniczek jeżeli kupisz z gołym korzeniem.
Ja mam jeden argument przeciwko kupowaniu róż w firmowych pojemnikach. W czerwcu kupiłem właśnie takie róże i od razu prosto z doniczek posadziłem je do ziemi. Na drugi dzień lało, kolejne dwa dni też non stop. Po tej ulewie okazało się, że doniczkowa gleba została całkowicie wypłukana i sadzonki tak sobie wisiały i trzeba było dodać mieszanki gliny z dodatkami. Może i sam torf w doniczkach jest lepszy z punktu widzenia szkółki, bo róża szybciej rośnie i klient zobaczy duży krzaczek który chętniej kupi, ale woda dość szybko weryfikuję to rozwiązanie i gdy nie sprawdza się regularnie co tam z różami to po prostu można je stracić, bo uschną.
maliola
Najlepiej kupować róże osobiście, wtedy widzisz jaka jest, czy na nic nie choruje. Jeżeli kupujesz w doniczce to możesz sprawdzić czy ktoś jej nie przekopał z gleby prosto do doniczki. Gdy kupujesz z gołym korzeniem możesz się przekonać jaki ma system korzeniowy. Do tego po prostu możesz sobie wybrać który egzemplarz kupisz. Temat różany najlepiej rozpocząć od lektury. Zdecydujesz co Ci się podoba i co widziałabyś u siebie. Do tego doczytasz jakie te róże mogą sprawiać problemy. To lepsze niż pójście do sklepu i zdanie się na "opinię" sprzedawcy.
Te które wybrałaś wcale rzadkie nie są (no może poza wyjątkami)
Spójrz tutaj. Mają Aspirynki, Piano i pewnie jeszcze wiele więcej.
http://www.pnos.pl/?d=w&g=587
A masz ich pod nosem na Paderewskiego:
http://www.pnos.pl/?d=w&g=447
Wysmarowali informacje, że będą od od poniedziałku 1.10.2012. Majla zawsze można napisać.
Ja tam jeszcze nie byłem, ale może warto chociaż zobaczyć. Za angielki raczej zapłacisz więcej chociaż widziałem gdzieś Jubilee za 8 PLN od sztuki. Róże chronione patentami będą droższe. Te starsze które mają już ponad 20 lat i wygasła im ochrona patentowa tyle nie kosztują. Tu przykład:
http://www.podkarpacka.policja.gov.pl/k ... h-roz.html
Kupowanie takie klasyczne gdzie możesz sobie obejrzeć róże zanim ją kupisz ma wiele plusów. W okolicy Rzeszowa jest zdaje się jeszcze z 2 szkółki z różami. Pomyłki z różami zdarzają się nawet w Rosarium. Do tego możesz samodzielnie przygotować im glebę do doniczek jeżeli kupisz z gołym korzeniem.
Ja mam jeden argument przeciwko kupowaniu róż w firmowych pojemnikach. W czerwcu kupiłem właśnie takie róże i od razu prosto z doniczek posadziłem je do ziemi. Na drugi dzień lało, kolejne dwa dni też non stop. Po tej ulewie okazało się, że doniczkowa gleba została całkowicie wypłukana i sadzonki tak sobie wisiały i trzeba było dodać mieszanki gliny z dodatkami. Może i sam torf w doniczkach jest lepszy z punktu widzenia szkółki, bo róża szybciej rośnie i klient zobaczy duży krzaczek który chętniej kupi, ale woda dość szybko weryfikuję to rozwiązanie i gdy nie sprawdza się regularnie co tam z różami to po prostu można je stracić, bo uschną.
maliola
Najlepiej kupować róże osobiście, wtedy widzisz jaka jest, czy na nic nie choruje. Jeżeli kupujesz w doniczce to możesz sprawdzić czy ktoś jej nie przekopał z gleby prosto do doniczki. Gdy kupujesz z gołym korzeniem możesz się przekonać jaki ma system korzeniowy. Do tego po prostu możesz sobie wybrać który egzemplarz kupisz. Temat różany najlepiej rozpocząć od lektury. Zdecydujesz co Ci się podoba i co widziałabyś u siebie. Do tego doczytasz jakie te róże mogą sprawiać problemy. To lepsze niż pójście do sklepu i zdanie się na "opinię" sprzedawcy.
Re: Róża wielokwiatowa, a rabatowa
Glina z iłem + kompost na rozluźnienie,bo sam torf to dziadostwo.Sporo roślin się marnuje.W szkółkach i w ogrodach również,bo ludzie przekonani,że to czarne i cud sadzą w tym .
Nie ma nic gorszego dla róż jak forf/wolę już piasek zwykły piach od biedy.
Nie ma nic gorszego dla róż jak forf/wolę już piasek zwykły piach od biedy.
Zamiast mercedesa kupa zielska
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.
Porażka nie wchodzi w rachubę (?). Herkules Poirot nigdy nie przegrywa.