Chopin kwitnie prawie non stop od czerwca. Robi sobie jedno-dwu tygodniowe przerwy po obcięciu starych kwiatów. Ładnie przyrasta, przyjemnie koło niego przejść, bo kwiaty ładnie pachną. Nie jest odporny na choroby - przynajmniej u mnie, ze 2 razy złapał mączniaka prawdziwego i pokręciło mu liście. Do tego chyba trochę zaraził nim sąsiadów. Na nic innego nie chorował. Kwiaty duże mają po kilkanaście cm. Gdyby nie ten mączniak to napisałbym że to idealna róża. Trochę jestem zdziwiony tą wąskością w tali o której pisze Deirde, bo mój egzemplarz pomimo, że młody ma już z metr szerokości i tendencje do rozrastania się na boki. Byłby nawet szerszy, ale zaczął latem wpychać się na sąsiednią różę i ciachnąłem mu gałązkę.
Aspirynki generalnie są zdrowe. Jedna przez miesiąc na coś chorowała, bo część liści pożółkła i zaczęła odpadać, ale nie była to czarna plamistość. Sądzę, że mógł to być problem ze słabym podlewaniem. Teraz przywróciła listki i wszystko jest ok. Kwitnie nieprzerwanie od czerwca z małymi przerwami na zawiązanie pączków. Jej plusem jest to że sama pozbywa się starych płatków. Trochę więc bałagani. Nie pachnie. Kwiaty średnicy około 4cm.
Tak wyglądają dziś moje, rosną od siebie w odległości 80cm. Trochę dziwnie wyglądają, ale to zdjęcie "z góry". Trochę sponiewierał je wczorajszy deszcz i wiatr. Chorowała róża z prawej strony, a dokładnie to jej lewa połowa (ta jaśniejsza). Róże były wcześniej podsypane korą jednak ze względu na wilgoć panującą ostatnimi czasy kory już nie ma. Moje miejsce testowe:
Mam podobny rabatowy pomysł i już wrzuciłem go na forum. Poczytaj tą stronę i może znajdziesz tam coś dla siebie.
http://www.forumogrodnicze.info/viewtop ... &start=280
Przejrzyj może tą róże:Gdybym sadziła Aspirin Rose, to zaraz obok chciałabym różę w kolorze różu - raczej ciemniejszego niż jasnego, ale nie fioletu. A koło różowej - czerwoną. Z czerwonych myślałam o Leonardo da Vinci, ale to też muszę jeszcze sprawdzić, czy u mnie wytrzyma.
Madame Knorr http://www.rosarium.com.pl/k/?id=213&Madame-Knorr
Sam zamierzam ją kupić niedługo. To staroć jednak podobno mocno i pięknie kwitnie. Do tego jest już wypróbowana i dość mrozoodporna.
Co do zakupów to teraz jest idealna pora na nie, szkółki właśnie teraz mają najbogatszy asortyment. Na wiosnę zostanie im to czego nie sprzedadzą teraz. Moje Aspirynki mam od forumki, chopin przyjechał z allegro, bo gdy w okolicach kwietnia robiłem zakupy w szkółkach już go nie było. Właściwie to nie było już wielu róż (z tych ładniejszych). Róż teraz nie musisz sadzić w docelowych miejscach, wystarczy że je zadołujesz na zimę i zabezpieczysz. W wysyłkowych szkółkach też potrafią się pomylić, ale wszystko można skorygować.