Róża - choroby liści

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pauzalka
500p
500p
Posty: 587
Od: 15 wrz 2006, o 09:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Post »

wronek89 pisze: Bardzo podatna na mączniaka jest róża pnąca o niewielkich różowych kwiatkach - jest to stara odmiana, ale nie znam nazwy.

Widziałem nawet porażone na ekspozycji słonecznej i przewiewnej :(
Może chodzi Ci o różę tzw czepną? Gęsta o drobnych listkach i niewielkich kwiatkach zebranych jakby w grona. Ta jest u mnie w najgorszym stanie niestety.
Mój ogród.
Pauzalka
Awatar użytkownika
Pauzalka
500p
500p
Posty: 587
Od: 15 wrz 2006, o 09:44
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowsze

Post »

Gdybym chciała je przesadzić w jakieś korzystniejsze miejsce to teraz? Poobcinać, przesadzić i spryskać?
Mój ogród.
Pauzalka
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Już można. Tylko podlej je dobrze i usyp kopczyki na zimę.
Pozdrawiam Andrzej.
zbyszR
50p
50p
Posty: 91
Od: 30 sie 2007, o 10:00
Lokalizacja: katowice

Róza

Post »

podpisuję sie pod wszystkimi powyższymi radami, a ze swojego doświadczenia dodam,że jeśli chcesz uchronić róże to najlepiej rzeczywiście opryskiwac profilaktycznie a nie czekac na wystapienie objawów. srodki które podali forumowicze nadają sie, ale trzeba stosowac przemiennie. najlepiej opryskiwać średnio co 10 - 14 dni. jeszcze dodam, że w przypadku wystapienia objawów najlepiej sprawdza się (przynajmniej u mnie) nimrod - działa wyniszczajaco na zmiany chorobowe. proponuję wykonać też (w sezonie) oprysk przeciw szarej plesni (tez bardzo często infekuje róże) np. sumilexem (profilaktycznie - działanie sprawdziłem na swoich różach)
pozdrawiam
Awatar użytkownika
martaw
200p
200p
Posty: 282
Od: 20 wrz 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post »

Moje róże w tym roku zaczęły chorować zaraz po pierwszym pięknym zakwitnięciu. Objawów było tyle, że trudno wszystkie wymienić: żółknięcie liści od dołu pędu, brązowienie, usychanie i skręcanie się liści(również od dołu pędu), dziwne ślady na liściach: jakby ktoś odbił czymś
brązowe półkola, liście podziurawione, liście z białym nalotem... Wszystko po kolei wycinałam, aż po różach zostały sczerniałe kompletnie 40 cm pędy. Czy mam je zachować i zobaczyć czy coś z nich ruszy na wiosnę?
Awatar użytkownika
wronek89
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1007
Od: 12 mar 2006, o 13:40
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Post »

Zostaw a na 60 - 70 % cos wyrośnie. Widzę że zaatakowała Ci róże również czarna plamistośc róży...
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2209
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Mnie się wydaje, ze przeniosłaś jakieś choróbsko sekatorem. Skoro pierwszy raz pięknie kwitły i nagle wszystkie zaczęły na to samo chorować, to dziwne! Ja mam sporo róż i nigdy wszystkie na to samo równocześnie nie chorowały. Nawet mszyce nie na wszystkich pojawiają się w tym samym stopniu!
A czy te róże zasadziłaś (kupiłaś) w tym roku? Jeśli tak, czy masz jakąś gwarancję ?
Awatar użytkownika
martaw
200p
200p
Posty: 282
Od: 20 wrz 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post »

Te róże mam już drugi rok, w zeszłym roku miałam "tylko" mszyce. Rzeczywiście, nie bardzo dbałam o sekator :oops: , tzn nie dezynfekowałm go po cięciu. Musze o to bardziej zadbać. Ze wszystkich rad wynika jedno: bez oprysków zapobiegawczych od wczesnej wiosny nie ma szans na piękne rośliny... Czy rzeczywiście?
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2209
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Bez oprysków nie ma szans!!! I to, rożnymi środkami naprzemiennie, co 10-14 dni! (Jak już pisałam i ja i kilka innych osób) A i tak co wrażliwsze odmiany będą miały, pod koniec lata, trochę czarnych plamek. No i dezynfekuj sekator. (spirytusem lub w ogniu).
Awatar użytkownika
martaw
200p
200p
Posty: 282
Od: 20 wrz 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Dolny Śląsk
Kontakt:

Post »

To sporo nauki jeszcze przede mną! Dziękuję.
Erazm
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6949
Od: 17 sie 2005, o 13:10
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: centrum

Post »

Fleur 78 pisze:... No i dezynfekuj sekator. (spirytusem lub w ogniu).
Wystarczy denaturat. :lol:
Pozdrawiam Andrzej.
Awatar użytkownika
Fleur 78
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2209
Od: 17 lip 2007, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Yvelines, Francja

Post »

Masz rację , Erazmie, nie pomyślałam o denaturacie! Ale to pewnie dlatego, że go tutaj nie widziałam. A to w zasadzie logiczne. Podobno niektórzy zastępowali nim spirytus do innych celów ...
Filtrowali przez chleb... ;:1 ;:1 ;:1
kontrapunkt
100p
100p
Posty: 180
Od: 24 mar 2007, o 21:35
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Czy te preparaty stosuje się tylko dolistnie? U mnie prawie wszystkie listki są zaatakowane chorobą - czarną plamistością liści i mimo systematycznego zraszania liści środkami leczniczymi -choroba odnawia się . Już tracę cierpliwość i najchętniej obcięłabym je na wysokość 30-40 cm i podlała glebę tymi środkami .Tyko czy to ma sens ?
Inka
ODPOWIEDZ

Wróć do „Róże”