
Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko jak zwykle piękne róże pokazujesz.Muszę jakąś zdobyć 

- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Happy Chappy dopisana do mojej długiej listy zakupowej ;)
Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu - dziękuję bardzo, a co do chęci zdobywania coraz to większej ilości róż to znam to bardzo dobrze, myślę - że to zdrowe uzależnienie, które potęguję się i narasta wraz z nowymi roślinami zamiast odwrotnie
Justynko Happy Chappy kupiłam rok temu właśnie w Pisarzowicach - w tym roku jej nie widziałam, ale trzeba sprawdzać może przyjdą.
Dance fairy - mam ich 4 krzaczki i jak nastaje ten moment w ogrodzie że wszystkie albo przekwitły albo są przed kwitnieniem to one ożywiają ogród.


Mirato - też wiecznie kwitnąca zwyczajna, skromniutka rabatówka



A na tym zdjęciu to nie duch tylko wiatr


Justynko Happy Chappy kupiłam rok temu właśnie w Pisarzowicach - w tym roku jej nie widziałam, ale trzeba sprawdzać może przyjdą.
Dance fairy - mam ich 4 krzaczki i jak nastaje ten moment w ogrodzie że wszystkie albo przekwitły albo są przed kwitnieniem to one ożywiają ogród.


Mirato - też wiecznie kwitnąca zwyczajna, skromniutka rabatówka



A na tym zdjęciu to nie duch tylko wiatr


pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Witaj Beatko.Kozy to cudowna miejscowość z pięknymi widokami na góry.Zawsze marzyłam o takim położeniu domu.
130 roż powaliło mnie jak grom.Fantastycznie kwitną i pięknie je pokazujesz-tak jak Oliwka czy Gloria Dei i wiele innych naszych koleżanek.Ja mam małe krzaczki bo to dopiero roczniaki i 2-latki.(nie ma pokazywać)
Beatko jeżeli chcesz się wszystkiego dowiedzieć o wysyłce ze szkółek czeskich to wejdż do linku Alionuszki-to właśnie Nela wyszperała ich oferty i zamawiała.Róże nie wyszły drogo.Zresztą ona sama Ci wszystko wyjaśni.
Wszystkie zamówione róże żyją i mają się dobrze,nawet te z 2 i 3 gatunku.Pozdrawiam seredecznie.
Do Dankowic i Pisarzowic jeżdzimy dość często(ostatnio w sobotę była Nelusia i coś tam przywiozła z różyczek)
130 roż powaliło mnie jak grom.Fantastycznie kwitną i pięknie je pokazujesz-tak jak Oliwka czy Gloria Dei i wiele innych naszych koleżanek.Ja mam małe krzaczki bo to dopiero roczniaki i 2-latki.(nie ma pokazywać)
Beatko jeżeli chcesz się wszystkiego dowiedzieć o wysyłce ze szkółek czeskich to wejdż do linku Alionuszki-to właśnie Nela wyszperała ich oferty i zamawiała.Róże nie wyszły drogo.Zresztą ona sama Ci wszystko wyjaśni.
Wszystkie zamówione róże żyją i mają się dobrze,nawet te z 2 i 3 gatunku.Pozdrawiam seredecznie.
Do Dankowic i Pisarzowic jeżdzimy dość często(ostatnio w sobotę była Nelusia i coś tam przywiozła z różyczek)
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Aniu - dzięki za miłe słowa (TO PEWNO TAK PO SĄSIEDZKU
) i informacje dot. szkółek. W tym roku na jesień chyba daruję sobie zamawianie róż z zagranicznych szkółek i skupię się jeszcze na naszych krajowych - a jest jeszcze dużo dużo u nas do kupienia (choć takie róże jak np Lavender Pinoccio - kuszą - oj kuszą)
Fredensborg Poulsena - zwykła urocza łososiowa rabatówka.


Piękna okrywowa niestety nn - bardzo zdrowa, obficie kwitnie. Jak ktoś poznaje - to proszę o sugestie.



I przepięknej urody Poulsenka chyba Queens



Fredensborg Poulsena - zwykła urocza łososiowa rabatówka.


Piękna okrywowa niestety nn - bardzo zdrowa, obficie kwitnie. Jak ktoś poznaje - to proszę o sugestie.



I przepięknej urody Poulsenka chyba Queens


pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko brak mi słów jak piękne masz te róże.No i proszę o radę mam przy furtce jakąś pnącą czerwoną która na dodatek tylko raz kwitnie
Czy mogłabyś mi doradzić co mam posadzić przed nią żeby kwitło bardzo długo i cieszyło oczy.

- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Ojojoj, ta ostatnia to tak całkiem w moim typie 

Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu - ja też zaczynam teraz dosadzać róże przed pnącymi , a zwłaszcza tymi , które kwitną jeden raz. Myślę że najlepsze są okrywowe (poniżej zdjęcia dwóch, które polecam) i to w takim odcieniu lub podobnym co pnąca. Fajne są jeszcze wszystkie fairy - cały czas kwitną i super rozłożą się przed pnącą różą.
Aniu - oj w moim też.
Okrywowa Heidetraum, piękny kolor, błyszczące liście jakby czymś nabłyszczane i bardzo żywotna.


Swany - ta myślę super nadaje się przed pnące róże, jest rozłożysta i gałęzie można odpowiednio poprzywiązywać do pnącej żeby zasłonić jej łyse nogi - jak to zwykle ma miejsce u pnących.




Aniu - oj w moim też.
Okrywowa Heidetraum, piękny kolor, błyszczące liście jakby czymś nabłyszczane i bardzo żywotna.


Swany - ta myślę super nadaje się przed pnące róże, jest rozłożysta i gałęzie można odpowiednio poprzywiązywać do pnącej żeby zasłonić jej łyse nogi - jak to zwykle ma miejsce u pnących.




pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mala_MI
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3189
- Od: 16 paź 2008, o 14:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Podbeskidzie
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko, co różyczkę pokażesz to chciałoby się ją mieć u siebie
Pozdrawiam chwilowo znad morza 


Pozdrawiam, Justyna
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
Storczyki , Róże , Ogród i kto wie co jeszcze...
Nie dla bezsensownego rozmnażania zwierząt!
- gosia07
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4585
- Od: 1 gru 2009, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko dziękuje za radę .Jak możesz to zerknij do mnie tam jest zdjęcie tej pnącej.Jest jeden problem że mam tylko metr szerokości,
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Piękne i zdrowe te Twoje róże Beatko. Czy możesz zdradzić jak często i czym je pryskasz. Ja zaczełam w tym roku przygodę z tymi roślinami i niestety moje nie wygladają tak pięknie. Bardzo proszę o radę jak od wiosny z nimi postępować.
Pozdrawiam Edyta
Pozdrawiam Edyta
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Gosiu i Justynko - pozdrawiam
Edytko - wiosną zanim pojawią się liście pryskam miedzianem a od końca maja (czasami od poływy) jak często pada deszcz pryskam co dwa tygodnie (czasami co trzy) różnymi środkami naprzemiennie - Amistar , Score, Discus 500, Topsin, Bravo itd. W zasadzie są to opryski interwencyjne ponieważ nie ma roku żeby np. czarna plamistość się nigdzie nie pojawiła. Teraz już nie pryskam niczym ponieważ za niedługo i tak liście opadną a poza tym jest już taki czas że róże mają prawo wyglądać nie idealnie. Dzięki takim zabiegom zupełnie pozbyłam się mączniaka i rdzy natomiast z plamistością jest różnie - zależy od roku i danej odmiany. Do opryskiwacza zawsze dodaję ludwika i siarczan magnezu (jedna łyżeczka na litr). Oczywiście oprócz chorób są również wszelakie robactwa, które zwalczam Confidorem - ale w ostateczności , chociaż mój ogród nie jest ekologiczny to większość intruzów zbieram ręcznie i w tym roku robiłam tylko jeden oprysk.
Moja tegoroczna Augusta Luiza - bardzo przypadła mi do gustu - jest piękna.




Lavaglut - jest ładna - ale to ta róża, która jest zawsze porażona plamistością, nie wiem czy to tak tylko u mnie , ale mimo to ją zostawiłam.




Edytko - wiosną zanim pojawią się liście pryskam miedzianem a od końca maja (czasami od poływy) jak często pada deszcz pryskam co dwa tygodnie (czasami co trzy) różnymi środkami naprzemiennie - Amistar , Score, Discus 500, Topsin, Bravo itd. W zasadzie są to opryski interwencyjne ponieważ nie ma roku żeby np. czarna plamistość się nigdzie nie pojawiła. Teraz już nie pryskam niczym ponieważ za niedługo i tak liście opadną a poza tym jest już taki czas że róże mają prawo wyglądać nie idealnie. Dzięki takim zabiegom zupełnie pozbyłam się mączniaka i rdzy natomiast z plamistością jest różnie - zależy od roku i danej odmiany. Do opryskiwacza zawsze dodaję ludwika i siarczan magnezu (jedna łyżeczka na litr). Oczywiście oprócz chorób są również wszelakie robactwa, które zwalczam Confidorem - ale w ostateczności , chociaż mój ogród nie jest ekologiczny to większość intruzów zbieram ręcznie i w tym roku robiłam tylko jeden oprysk.
Moja tegoroczna Augusta Luiza - bardzo przypadła mi do gustu - jest piękna.




Lavaglut - jest ładna - ale to ta róża, która jest zawsze porażona plamistością, nie wiem czy to tak tylko u mnie , ale mimo to ją zostawiłam.



pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
- gosia22
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1263
- Od: 31 sty 2009, o 09:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Francja/ Bretania
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Beatko, przyszłam do ciebie gdyż Gosia07 pisała ze masz róże w donicach. HA ha i to jakie róże znowu nabawiłam się kompleksów. Ogród masz cudny , widoki tez , twoje róże piękne zadbane i zdrowe , o większości nigdy nie słyszałam
Moje róże niestety mimo pryskania i chuchania nie są tak piekne jak twoje.

Moje róże niestety mimo pryskania i chuchania nie są tak piekne jak twoje.
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Auguście dobrze w tej donicy, co z nią zrobisz na zimę?
Re: Róże Beaty - moja miłość, moja pasja
Aniu - już pisałam, o różach w donicach - mam ich sporo i super sobie radzą - od rabatowych po wielkokwiatowe i parkowe. Na zimę chowam ich do jasnej piwnicy - gdzie jest temperatura około 6 -7 stopni.
Rosa the resht - super róża, nie pokłada się, obficie kwitnie, choć pojedyncze kwiaty trzymają się krótko to jest ich tyle że róża ta kwitnie długo (i wcześnie zakwita), super pachnie , szybko rośnie - polecam. Na zdjęciu jedna z dwóch, które posiadam - druga jest dużo większa ale już przekwitła.


The fairy - jej to chyba nie trzeba ani przedstawiać ani polecać - pokazuję ją tu bo chyba ostatnio jest na forum mało pokazywana.




Rosa the resht - super róża, nie pokłada się, obficie kwitnie, choć pojedyncze kwiaty trzymają się krótko to jest ich tyle że róża ta kwitnie długo (i wcześnie zakwita), super pachnie , szybko rośnie - polecam. Na zdjęciu jedna z dwóch, które posiadam - druga jest dużo większa ale już przekwitła.


The fairy - jej to chyba nie trzeba ani przedstawiać ani polecać - pokazuję ją tu bo chyba ostatnio jest na forum mało pokazywana.




pozdrawiam Beata
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1&start=70" onclick="window.open(this.href);return false;