Stowarzyszenie

[amkkomp]

Myślę, że nikt tu nie wzywa do pośpiechu. Andrzeju czytałeś co Teresa pisała o wymaganiach dotyczących obu typów stowarzyszeń. Różnica jest jak niebo i ziemia. Do tej pory zastanawialiśmy się jak temat stowarzyszenia ugryść i się nie udławić. Pewnie, że lepiej jeździć mercedesem, niż fiatem, ale co jeżeli na mercedesa cię nie stać. A że jesteśmy Polakami to przy okazji dyskusja o stołkach nas nie ominęła. Dlatego pilnie potrzebny jest nam cel naszego stowarzyszenia, wtedy Bartek mógłby myśleć o stronie internetowej, a kto inny układałby statu. Potrzebne jest sprawdzenie czy stać nas finansowo na stowarzyszenie pełne i kilkumiesięczne czekanie na rejestrację. Mamy w perspektywie wiosenny wysyp kapersów i możliwe,że będą zarażone. Naszym partnerem w walce z HVX może być Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Ale tylko jako stowarzyszenie możemy starać się byw wykryte przez nas zarażone hosty objeli badaniami laboltoryjnymi. Dopiero te badania dadzą podstawę to nacisków na producentów. Czasu wbrew pozorom nie mamy dużo, szczególnie z perspektywą chińskiej expansji. Myślę, że trzeba rozważyć za i przeciw i postawić pierwsze kroki.

[Tomasz II]

Nowe rodzi się w bólach i trudach. W tej sytuacji zapał i emocje nie dziwią. To normalna reakcja na początku. Teraz przyjdzie czas na dogłębniejsze i rozsądniejsza działania i propozycje. A jeśli nawet nie dojdzie do utworzenia takiego związku no to co? Pomysł POWSTAŁ.

Bardziej obawiam się braku dyspozycyjności. Większość z nas jest czynna zawodowo.
Pracuję w szkole, teraz się mądrzę, bo jestem na zwolnieniu, ale wierzcie mi - współczesna szkoła jest bardzo zaborcza czasowo. Podejrzewam, że wasze instytucje również.

Status już ktoś na zapleczu układa....nie ujawnia si, bo właśnie poprzez ową czynność nie ma czasu tu zajrzeć ...;)

[paco]

............ Naszym partnerem w walce z HVX może być Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin i Nasiennictwa. Ale tylko jako stowarzyszenie możemy starać się by w wykryte przez nas zarażone hosty objeli badaniami laboltoryjnymi.

Andrzeju - stowarzyszenie zwykłe - uproszczona forma stowarzyszenia. Jest to organizacja społeczna o ograniczonym zakresie działania. Stowarzyszenie to nie może:

- prowadzić działalności gospodarczej,

- nie posiada osobowości prawnej,

- nie podlega rejestracji,

- nie może powoływać oddziałów terenowych,

- łączyć się w związki,

- zrzeszać osób prawnych,

- przyjmować darowizn, spadków i zapisów, otrzymywać dotacji oraz korzystać z ofiarności publicznej.

jeśli nie posiada osobowosci prawnej czy może stać się partnerem PIORiN???

Ja tego nie wiem

[Tomasz II]

A czy może mieć swoja stronę? Czy może pisać, apelować, nękać nieuczciwców i zbierać własne składki na jakieś cele? Może.
Po co mi partnerstwo PIORiN ? Kiedy nawet w pojedynkę można załatwić sporo i krok po kroku zmusić niechlujne laboratoria in vitro do testowania materiału.
Po co nam :
- prowadzić działalności gospodarczą?
- oddziały terenowe, skoro jest kontakt mailowy,
- łączenie w związki ( ?)
- przyjmowanie darowizn, spadków i zapisów, otrzymywać dotacji oraz korzystanie z ofiarności publicznej,

Sprawa rejestracji ? Czegoś nie rozumiem, jeśli nawet trzy osoby mogą zarejestrować swoje stowarzyszeniu, klub itp. to jakim cudem ten byłby... niezarejestrowany?

Osoba prawna jednak by się przydała .

[bartelsz]

Kogo i o co chcecie pytać - przecież wiedza na ten temat na polskich stronach internetowych jest jeszcze żadna. Przecież w tej chwili taki apel to istne samobójstwo - na naszym forum, gdzie to nagłośniliśmy interesuje się tym zaledwie kilku hostomaniaków....

Nie zauważyłem byśmy chcieli się pytać w apelu o cokolwiek, zbieralibyśmy głosy poparcia dla nakazu badań dla producentów host.

Chyba troszkę za szybkie wnioski wyciągnięte ze skali apelu. Jak sam Andrzeju stwierdziłeś, że apel Twój być może ostry (by pokazać problem zagrożenia) nie spotkał się z odzewem i dyskusją, ale czy nie spotkał się z poparciem ??? (przy braku jakichkolwiek możliwych działań efekt końcowy był nie trudny do odgadnięcia np.Tabaza).
Podejrzewam że poparcie apelu mogłoby przerosnąć zakres podany przez Ciebie, a przecież jest to najszybsza forma reakcji-apel społeczny nie zobowiązująca do czynnego systematycznego uczestnictwa w stowarzyszeniu. Podejrzewam że tę formę poparli by również szkółkarze którzy rzadko uczestniczą w procesie produkcji funkii, a chcieli by otrzymywać materiał do handlu zdrowy.
Pozdrawiam
Bartek

[Tomasz II]

Hosty są drogie, miłośników przybywa i przybywać będzie. Hodowcy będą chcieli zarabiać, czy się to komuś podoba czy nie- pieniądz łasym jest.
Wystarczy, jeśli amkomp wspomni o wirusie na swoich aukcjach Allegro ...a temat błyskawicznie się rozniesie.
Jeśli jedna osoba może dużo wskórać, to ile mogłaby gromadka? Po mojej ( nie bezpośredniej interwencji) jedno z laboratoriów in vitro obiecało zacząć badać mnożony materiał.
( ta wiadomość na pewno uraduje Bartka- do wczoraj- nigdy nic nie badali.... tra la la tra la la )
zamówienia na testy wzrosną i może dzięki temu uda się w końcu w naszym kraju utworzyć punkt produkcji. Byłyby tańsze, powszechniejsze. Na pewno wpłynęłoby to znacznie na podwyższenie zdrowotności host.
Czy apele, prośby, ostrzeżenia byłyby więc czymś złym, zwłaszcza w gromadce?

[amkkomp]

Andrzeju może nie ma formalnej osobowości prawnej, ale nieformalną będzie miała. Będziemy mieli papier firmowy a na nim nazwę adres i kontakty, stonę www,adresy mailowe. Wiele spraw załatwi pismo na takim papierze. W tym sensie mówiłem o współpracy z PIORiNem. Jeżeli zgłosimy, że zgrożone są polskie rośliny to przynajmniej będą musieli nam odpowiedzieć na piśmie dlaczego się sprawą nie zajmą. Mam doświadczenie z naszego stowarzyszenia Falun Dafa. Też jest stowarzyszeniem prostym, a byliśmy w stanie zorganizować konferencję o prawach człowieka w sali kolumnowej Sejmu RP z udziałem przewodniczącego sejmowej komisji do spraw praw człowieka. Organizowaliśmy duża konferencję na kilkaset osób na terenie jednej ze szkół wyższych i wiele innych działalności. Wszystko jako stoważyszenie proste. Najważniejsze, żebyśmy wiedzieli co chcemy robić.

[Tomasz II]

No o tym mowa.

[kicia1]

Stowarzyszenie zwykłe nie posiada osobowości prawnej, ale z mocy ustawy ma zdolność prawną),
Fragment mojego wykładu.
Ułomne osoby prawne
(jednostki organizacyjne nie będące osobami prawnymi, którym ustawa
przyznaje zdolność prawną). Jest jednostką organizacyjną (zorganizowanym zbiorem osób lub
majątku), która nie ma pełnej zdolności prawnej tak jak osoby prawne. Przepisy regulujące
funkcjonowanie danej ułomnej osoby prawnej przyznają im część uprawnień przysługujących
osobom prawnym (np. prawo do zaciągania zobowiązań, występowania w sądzie itp.). Do
ułomnych osób prawnych zaliczamy między innymi spółki osobowe prawa handlowego czyli
spółkę jawną, partnerską, komandytową, a także np. wspólnoty mieszkaniowe. W zakresie
przyznanej im przez przepisy częściowej osobowości prawnej traktowane są tak jak osoby
prawne. Klasyczny przykład to spółki handlowe. Mają zdolność prawną – kwalifikacja bycia
samodzielnym podmiotem praw i obowiązków. [Bez osobowości prawnej i bez zdolności prawnej
są stationes fisci]. Od osoby prawnej różnią się sposobem odpowiedzialności za zobowiązania.
Subsydiarnie ( uzupełniająco)odpowiadają członkowie; odpowiedzialność ta powstaje z chwilą,
gdy jednostka organizacyjna stała się niewypłacalna. Najpierw dłużnik odpowiada swoim
majątkiem, a dopiero w dalszej kolejności jej członkowie całymi swoimi majątkami. [osoba
prawn = majątek osoby prawnej, a członkowie nie ponoszą odpowiedzialności swoimi
majątkami].

[Tomasz II]

No o ;)
Dobrze gada- wódki dać!
Ułomni mają większe uprawnienia w oczach prawa. Są niekaralni:) Swoją niepoczytalność już udowadniamy maniactwem na punkcie liści jakiegoś tam zielska.

[kicia1]

Ty sie tak nie mądruj. Siedzisz sobie na zwolnieniu, a ja na szóstą jutro ( jeszcze jutro ).

A tak poważnie. Zdążyłam zajrzeć po powrocie z w/w do ustawy o ochronie środowiska, na strony Państwowej Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa link http://www.piorin.gov.pl/index.php?pid=125 oraz przeczytać nie do końca ze zrozumieniem: Słów kilka o kwarantannie, link http://www.ho.haslo.pl/article.php?id=2583 w Haśle ogrodniczym.
Za Boga nie rozumiem, dlaczegóż to wirus HVX nie miałby być wpisany na listy, podlegać badanioim, a może on tam już jest? Ja z chemii byłam noga , a o biochemii no... słyszałam.
Może ktoś mądrzejszy przeczyta i mnie oświeci.

[Tomasz II]

Wirus HVX to temat dla Polski egzotyczny prawie. Im dalej na wschód tym świadomość obniża się ...o czym Holendrzy doskonale wiedzą wpychając nam zarażony towar. Holendrzy jednak jeszcze nie wiedzą, że Polak naród zdolny i w zrywie może cudów dokonywać - w tempie zawrotnie szybkim. Przeprowadzono badania po roku 2003, opublikowano gdzieś na stronach netowych ( w bardzo trudno dostępnych załącznikach) i wsio. Problem nabierze rozmachu sądząc po niebywałym wzroście zainteresowania hostami.


Ja muszę w piecu napalić pól do szóstej rano.

[amkkomp]

Nie ma HVX na liście, bo nie ma kto się za nim ująć. Jako stowarzyszenie zadbamy o naszego pupilka i nie będzie już bezpańskim pieskiem