HVX - doświadczenia i dyskusje użytkowników

Hosty
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Andrzej pocieszyłeś mnie bardzo, bo to kawał pięknej hosty. Faktycznie ma przez parę godzin sporo słońca, a ostatnio temperatury i nasłonecznienie są wielkie.

To może jeszcze jeden przypadek. Hosta z tego samego źródła, czyli 8-latka, Siebolda 'Elegans'. W ubiegłym roku zaczęła mi marnieć w oczach. Odkryłam pod nią korytarze gryzoni, a sama hosta miała podżarte korzenie. Zrobiłam z jej resztek dwie sadzonki i posadziłam gdzie indziej. W tym roku wypuściła niesymetryczne liście, z jednej strony pofalowane i w paski.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A jeden młody liść wyszedł w ciapki.
Obrazek

Czy to reakcja na stres spowodowany zimną wiosną, czy wirus?
Pozdrawiam. Jola.
gosiek1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 4 cze 2015, o 23:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Witam serdecznie!
To mój pierwszy post na forum ale mam nadzieję, że zagoszczę tu na dłużej bo zaczęłam swoją przygodę z funkiami i mam problem. Na kupionych kilka tygodni temu funkiach pojawiły się plamy. Nie mam doświadczenia w ich uprawie i nie wiem czy ten straszny wirus HVX? Jeśli ktoś z szanownych "funkiowiczów" może mi pomóc to będę wdzięczna.
Obrazek
Obrazek
pozdrawiam :wit
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

gosiek1 - według mnie to wpływ zbyt dużej wilgotności lub przypalenie termiczne. Nie wiem jakie to odmiany, być może właśnie te, które już w genach mają zapisaną cechę przypalania się - jest ich dość dużo,(Super Nova, Francess Williams, George Smith, Old Glory....) są piękne ale...na te skazy nie ma mocnych. Trzeba się z tym liczyć, starać się im dopasować stanowisko przewiewne, chłodne i...albo pokochać takie jakie są, albo nie kupować takich odmian.

Jolu - Można to nazwać stresem tak jak piszesz, albo tak jak ja to określam, że są odmiany, które nie lubią jak im się grzebie w kłączach. Zauważyłem, że np. Blue Angel, Sagae, Magic Fire....i jeszcze kilka innych po dzieleniu bardzo długo dochodzą do siebie, nawet dwa trzy sezony. Tak właśnie reagują i wyglądają podobnie jak u Ciebie. Ich wybarwienie jest mdłe, przebarwione a liście często mają zmieniony bądź zminiaturyzowany kształt. Dodatkowo struktura tkanki liści wygląda jak "pokryta zamszem" tak jakby rosły w warunkach pełnego cienia i brakowało im słońca i pokarmu. Po czasie wracają do normy, ale jest to stresujące również dla posiadacza tej rośliny.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
gosiek1
0p - Nowonarodzony
0p - Nowonarodzony
Posty: 3
Od: 4 cze 2015, o 23:31
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Witam serdecznie!
te funkie to Lucy Vitols, Color Glory kupiłam je dosłownie 3 tyg. temu w jednym ze sklepów ogrodniczych - internetowych i takie same plamy zauważyłam na ubiegłorocznej sum and substance z tego samego sklepu. Wszystkie rosna pod drzewami i maja przesiane słońce. A zmiany widoczne jak na zdjęciach są nawet na rozwijających się liściach. Zasilałam je azofoską - może za dużo czy to może być powód takich zmian?
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Jeśli dostały zbyt dużo azotu, to może spowodować szybki wzrost i mniejszą odporność na temperatury.
Color Glory, to właśnie jedna z tych, które z reguły przypalają się, zdarza się to również w S&S.
Lucy Vitols raczej jest odporna, ale młode rośliny z jeszcze słabym systemem korzeniowy, również będą miały skłonności do przypalania, gdyż duża powierzchnia liści, to duża powierzchnia parowania, a mały system korzeniowy nie ma szans zaopatrzyć liście w odpowiednią ilość wody.
Efekt to usychanie usychanie na krawędzi blaszki liściowej, gdzie soki dochodzą najpóźniej.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

paco pisze: Po czasie wracają do normy, ale jest to stresujące również dla posiadacza tej rośliny.
O, dokładnie tak. Jak się parę lat chowa hostę i patrzy, jak dojrzewa i pięknieje, to człowiek zwiąże się z nią emocjonalnie i potem, gdy coś idzie nie tak, stres jest ogromny.

A ja się przyznam do głupoty, jaką wczoraj zrobiłam. Gdy wystraszyłam się, że moja S&S może mieć wirusa, to zanim otrzymałam odpowiedź, wyrzuciłam do pieca grilowego dwie sadzonki tej hosty oraz dwie 'Elegans', które były z tego samego źródła i od razu pomyślałam, że wszystkie są niebezpieczne dla innych host. Niby wiem, jak się wirus przenosi, ale panika mnie zżarła. Nałożyłam podpałki i coś mnie odciągnęło od pieca i ostatecznie do spalenia nie doszło. Po przeczytaniu opinii Andrzeja, żal mi się zrobiło host i dzisiaj o piątej rano poleciałam wyjąć je stamtąd, właściwie były w idealnym stanie. Posadziłam do doniczek. Przy okazji obejrzałam korzenie 'Elegans' i zauważyłam fragment, jakby spróchniały, podejrzewam, że po uszkodzeniu przez gryzonie, wdał się tam grzyb, zwłaszcza, że po posadzeniu nie żałowałam im podlewania, a i rok był mokry i ziemia u mnie ciężkawa. Usunęłam te chore fragmenty korzeni. Sadzonki dałam do doniczek z lekką ziemią (kompostową plus piasek) i podlałam Citroseptem. Skoro ta odmiana nie lubi przesadzania, to ja jej teraz zafundowałam dodatkowy stres. ;:223
Przy okazji mam pytanie, jakie środki grzybobójcze najlepiej sprawdzają się dla host. Czy prawidłowo zastosowałam wyciąg z grejpfruta, czy lepiej sięgnąć po ciężką chemię?
Pozdrawiam. Jola.
Awatar użytkownika
Pulpa222
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2392
Od: 21 kwie 2010, o 08:45
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Dzisiaj w swój wątek wrzuciłam cztreoletnią hostę Piedmont Gold. Dostałam posty z informacją, że może być zarażona HVX ;:oj . Faktycznie, gdzieś od miesiąca zauważyłam na niej ciemniejsze plamy. Pomyślałam, że to od poprzedniego deszczu, ale teraz... ;:145 .
Przypomniałam też sobie, że mam od ub. roku jedną niepewną hostę o dziwnym wyglądzie liści. Wszakże w innej części ogrodu, ale nie wiadomo. Żadnych przesadzeń, obcinań, ruszania ich w jakikolwiek sposób. Jeżeli potwierdzicie Państwo, że to HVX, to idą do wora i do spalenia, a ja muszę zrobić się czujna "jak Indianka w nocy".
Będę wdzięczna za pomoc, bo host trochę mam ;:174 .
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
druga NN
Obrazek Obrazek
Pozdrawiam Ania
"Niebezpiecznie jest mieć rację w sprawach, w których ustanowione władze się mylą." Voltaire
Ogród "po 30-tce" Cz.I, Część II , Część III aktualna,Tillandsie są ? dla leniwych
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Do niedawna powiedziałbym, ze to HVX. Teraz gdy hosty o podobnych objawach przez kilka osób zostały przebadane testem, a wynik był negatywny, nie odważę się na takie stwierdzenie.
Ale to nie istotne - testy są zbyt drogie, a zagrożenie zbyt duże, jeśli posiada się więcej host.
Zawsze szkoda dużego egzemplarza, ale hosty powinny być ładne i bez skaz, a każde dziwne objawy mogą wskazywać na zagrożenie. Dlatego lepiej kupić nowy zdrowy egzemplarz niż trzymać roślinę podejrzaną - potencjalnie będącą zagrożeniem dla innych roślin.
Zdjęcia pokazują przebarwienia na liściach przypominające symptomy HVX ...i tyle mogę powiedzieć bez testów
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Awatar użytkownika
Fafka
500p
500p
Posty: 602
Od: 3 cze 2010, o 11:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: opolskie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Hostę 'Halycon' mam od jesieni 2014, w ubiegłym roku równomiernie wybarwiona, tej wiosny dostała na liściach jednego odrostu jaśniejsze przebarwienia wzdłuż nerwów. Podejrzewać najgorsze? Profilaktykę stosuję od lat, czyli nie tykam host wspólnymi narzędziami.

Obrazek
Pozdrawiam. Jola.
Awatar użytkownika
pull
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2333
Od: 13 kwie 2012, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Łódź

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Na moje oko to uszkodzenie mrozowe.
Awatar użytkownika
jacekopole71
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1713
Od: 25 maja 2012, o 17:28
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Opole

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

To nie zmiany po przymrozkach.To książkowe objawy HVX... Ten Halcyon,nadaje się do ,,randapowania"
Awatar użytkownika
nena08
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2648
Od: 8 lut 2012, o 10:06
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: mazowieckie

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Znalazłam kolejną chorą hostę. Rośnie w miejscu, gdzie było najwięcej zarażonych.
Wstawiam zdjęcia dla potwierdzenia diagnozy.


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Jacku, w poście wyżej piszesz, że nadaje się do randapowania.
Czy taka metoda pozbycia się chorego egzemplarza jest lepsza od wykopania :?:
Awatar użytkownika
paco
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 2235
Od: 17 gru 2006, o 20:20
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Świebodzice
Kontakt:

Re: HVX - doświadczenie i dyskusje użytkowników

Post »

Diagnoza jest oczywista - pozbyć się jej. ;:29
Ja preferuję wykopanie zarażonej hosty. Randapowanie jest ewentualnie wskazane, gdy w pobliżu rosną inne zdrowe hosty i przy wykopywaniu istnieje możliwość (po przez szpadel) przekazania sków z uszkodzonych korzeni zdrowym roślinom.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
ODPOWIEDZ

Wróć do „Hosty”