Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.1
- Barcikowski
- 10p - Początkujący
- Posty: 10
- Od: 25 lis 2008, o 15:35
- Lokalizacja: Pakość,Inowrocław
- Kontakt:
Nie tylko markety sa zródłem chorych roslin,,, nawet szkólki o duzej produkcji i renomie sa zrodłem chorób, wymiana materiału jest tak szybka i duza ze czesto zakupuje sie jakby w ciemno szczególnie sadzonki korzeniowe na których nic nie widac, wiec po prostu ta choroba JEST ,,, tak jak rak płuc u palaczy a jednak pala papierosy, ,,,
drugi temat to rozpoznawanie fotek,,,, to w przypadku host zabawa - bo grupy odmian np, czystoniebieskie są na fotkach nierozpoznawalne jeśli sie nie widzi starego 3-4 letniego okazu ,, pozdrawam i zycze powodzenia ,,, kto rozpozna 2 letniego Carla od innej białoobrzezonej - ja dopiero w 3 roku po wysadzeniu
pozdrawiam Barcikowski
drugi temat to rozpoznawanie fotek,,,, to w przypadku host zabawa - bo grupy odmian np, czystoniebieskie są na fotkach nierozpoznawalne jeśli sie nie widzi starego 3-4 letniego okazu ,, pozdrawam i zycze powodzenia ,,, kto rozpozna 2 letniego Carla od innej białoobrzezonej - ja dopiero w 3 roku po wysadzeniu
pozdrawiam Barcikowski
zapraszam do swojego ogrodu, chętnie dokonam wymiany spośród 1400 taksonów bylin
Jeśli sprzedawca profesjonalny ma wątpliwości co do czystości odmiany, to uczciwiej dać opis "hosta białoobrzeżona" niż konkretną nazwę. Od profesjonalistów wymagamy jednak więcej niż od amatorów sprzedających nadwyżki z ogrodu, tak?
Mam ze siedem Albopict kupionych pod różnymi nazwami ... nie reklamuję, nie odsyłam ... dosadzam do swoich lub oddaję znajomym. Szkoda mi czasu i zdrowia .... ale podobnie jak Majka więcej u takiego sprzedawcy nie kupuję.
Mam ze siedem Albopict kupionych pod różnymi nazwami ... nie reklamuję, nie odsyłam ... dosadzam do swoich lub oddaję znajomym. Szkoda mi czasu i zdrowia .... ale podobnie jak Majka więcej u takiego sprzedawcy nie kupuję.
Beata
Z marketów, sklepów tylko Zounds u mnie była wolna od X, reszta bardzo szybko pokazywała dwie kreski.
Popieram wnioski Barcikowskiego, bada się głownie na zasadzie oględzin. U mojego Carol przez trzy lata nic nie było widać. Nawet w momencie testowania
Ale on nie był Carolem, to undulata Albomarginata
Popieram wnioski Barcikowskiego, bada się głownie na zasadzie oględzin. U mojego Carol przez trzy lata nic nie było widać. Nawet w momencie testowania
Ale on nie był Carolem, to undulata Albomarginata
- paco
- Przyjaciel Forum
- Posty: 2235
- Od: 17 gru 2006, o 20:20
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Świebodzice
- Kontakt:
Profesjonaliści (myślę o sprzedawcy) często nie znając nazwy odmianowej sprzedają hosty jako "hosta mix" i wtedy nie mnożna mieć pretensji i wszystko jest OK.Pidżama pisze:Jeśli sprzedawca profesjonalny ma wątpliwości co do czystości odmiany, to uczciwiej dać opis "hosta białoobrzeżona" niż konkretną nazwę.
Pozdrawiam, Andrzej
Nasz ogród,
Nasz ogród,
No dobrze, wszystko jasne, w przypadku niezgodności odmiany jest podstawa do reklamowania, fakt,że nikomu nie chce się tego robić, rozumiem, chociaż to tylko zachęca nieuczciwych sprzedawców do kontynuowania takiej praktyki... Niewątpliwie w ten sposób ułatwiamy im życie...
Ale co robić w przypadku zakupu rośliny porażonej wirusem? Czy wówczas mamy jakieś szanse na udaną reklamację, zwrot pieniędzy? Przecież w przypadku niektórych odmian nie są to małe pieniądze...Sprzedawca zawsze będzie się mógł tłumaczyć nieświadomością, często zgodnie z prawdą, a zważywszy że objawy mogą wystąpić po dłuższym czasie, to nasze roszczenia mogą nie być traktowane poważnie...
Co robić? Może ktoś wie, co w takich sprawach stanowi zapobiegliwe prawo unijne? Wszak ruch konsumencki w Unii ma się dobrze, może są jakieś rozwiązania już stosowane?
Ale co robić w przypadku zakupu rośliny porażonej wirusem? Czy wówczas mamy jakieś szanse na udaną reklamację, zwrot pieniędzy? Przecież w przypadku niektórych odmian nie są to małe pieniądze...Sprzedawca zawsze będzie się mógł tłumaczyć nieświadomością, często zgodnie z prawdą, a zważywszy że objawy mogą wystąpić po dłuższym czasie, to nasze roszczenia mogą nie być traktowane poważnie...
Co robić? Może ktoś wie, co w takich sprawach stanowi zapobiegliwe prawo unijne? Wszak ruch konsumencki w Unii ma się dobrze, może są jakieś rozwiązania już stosowane?
Zdarzyło mi się kilka razy sprzedać rośliny w kłączu, zawierzyłem sprzedawcy. Zostawiam sobie jednak choć jedną w sezonie, by rozpoznać i jakby co - naprawić.
Artam, a w sprawie host takie prawa są tylko w USA i to wywalczone prze potężne związki, w Europie to jest na zasadzie humanitarności, znaczy sie wyrzutów sumienia ( hiiiii)
Artam, a w sprawie host takie prawa są tylko w USA i to wywalczone prze potężne związki, w Europie to jest na zasadzie humanitarności, znaczy sie wyrzutów sumienia ( hiiiii)
- Administrator
- ---
- Posty: 7590
- Od: 28 gru 2006, o 10:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ciąg dalszy w wątku:
Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.2 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=23681
Admin.
Hosta, funkia - IDENTYFIKACJA - cz.2 - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?t=23681
Admin.
Miłego dnia!
Admin.
Admin.