Moje wędrówki po kraju i świecie...
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
A ja kilka razy przejeżdżałem - teraz gdy mi się znowu trafi, to obowiązkowo zrobię postój w tym mieście
-
- 100p
- Posty: 114
- Od: 22 sty 2012, o 17:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostróda
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Z przyjemnością obejrzałam relacje z Twoich wypraw. Miejsca, w których byłam i miejsca w, których być chciałabym. Miejsca do których mam sentyment i te, które wydawały mi się niezbyt ciekawe.
W Hiszpanii i w Grecji robiłam zdjęcia kliszowcem, a potem po wywołaniu i tak połowa okazywała się do wyrzucenia. Teraz zamiast 36 zdjęć z dziką satysfakcją robię tysiąc razy więcej.
Zdjęcia Trzebiatowa przypomniały mi mój pobyt w tym miasteczku gdzieś tak ze 30 lat temu. Jeździłam do Kołobrzegu na wakacje do rodziny i raz wybraliśmy się do Trzebiatowa. Miasteczko było senne, odrapane, nuda wyzierała z każdego kąta. Zwiedzać nie było co bo wszystko było pozamykane. Sklepy też były zamknięte, okazało się, że w targowe dni otwarte są rano , a w pozostałe po południu. Otwarty był tylko monopolowy. Moje kuzynki nakupowały alkoholu całą baterię (jak na tamte czasy sklep był obficie zaopatrzony), a w Kołobrzegu ''stonka'' wykupywała wszystko co w sklepach się pojawiało. Wtedy pierwszy raz się upiłam. A wszystko przez dzień targowy w Trzebiatowie.
Jaki ten Trzebiatów jest piękny na Twoich fotografiach. Ja też podzielam zdanie, że nasza Polska jest piękna i ostatnimi latami bardzo się zmieniła i życia nie starczy, żeby te nasze cuda (czasami znajdujące się bardzo blisko) obejrzeć. Dlatego Twój wątek jest bardzo ciekawy i inspirujący.
W Hiszpanii i w Grecji robiłam zdjęcia kliszowcem, a potem po wywołaniu i tak połowa okazywała się do wyrzucenia. Teraz zamiast 36 zdjęć z dziką satysfakcją robię tysiąc razy więcej.
Zdjęcia Trzebiatowa przypomniały mi mój pobyt w tym miasteczku gdzieś tak ze 30 lat temu. Jeździłam do Kołobrzegu na wakacje do rodziny i raz wybraliśmy się do Trzebiatowa. Miasteczko było senne, odrapane, nuda wyzierała z każdego kąta. Zwiedzać nie było co bo wszystko było pozamykane. Sklepy też były zamknięte, okazało się, że w targowe dni otwarte są rano , a w pozostałe po południu. Otwarty był tylko monopolowy. Moje kuzynki nakupowały alkoholu całą baterię (jak na tamte czasy sklep był obficie zaopatrzony), a w Kołobrzegu ''stonka'' wykupywała wszystko co w sklepach się pojawiało. Wtedy pierwszy raz się upiłam. A wszystko przez dzień targowy w Trzebiatowie.
Jaki ten Trzebiatów jest piękny na Twoich fotografiach. Ja też podzielam zdanie, że nasza Polska jest piękna i ostatnimi latami bardzo się zmieniła i życia nie starczy, żeby te nasze cuda (czasami znajdujące się bardzo blisko) obejrzeć. Dlatego Twój wątek jest bardzo ciekawy i inspirujący.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Ewo - Bogdanie - Any - Dancysiu
Miło mi powitać Was w moim wątku a szczególnie mojego nowego Gościa Dancysię
Cieszą mnie Wasze kolejne odwiedziny i sympatyczne posty jakie po swoim pobycie w moim wątku pozostawiliście
A zatem za jedno i drugie i za poświęcenie swego prywatnego czasu na to by do mnie zawitać i pozostawić swój ślad po swoim pobycie bardzo a bardzo dziękuję i ponownie zapraszam do odwiedzenia moich wątków
Pozdrawiam serdecznie
Ewo - Spodobało mi się Twoje porównanie trzebiatowskiego słonika z orszaku do smoka wawelskiego
Bogdanie - Ja też wychodzę z takiego założenia
Any - Koniecznie zrób postój w Trzebiatowie bo można się w nim zrelaksować w czasie przerwy w podróży
Dancysiu -
Tym razem zapraszam Wszystkich na wirtualną wycieczkę do Częstochowy a konkretnie na Jasną Górę.
Jasna Góra (łac. Mons Clara) ? sanktuarium, zespół klasztorny zakonu paulinów w Częstochowie, położony na wzgórzu Jasna Góra, którego? nazwa pochodzi nie tylko od nazwy klasztoru?/mój przypis/. Klasztor znajduje się na niewielkim wzgórzu, "jasnym" ze względu na białe ostańce wapienne (charakterystyczne dla całej Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej) budujące wzniesienie.
Jest jednym z ważniejszych miejsc kultu maryjnego i od setek lat, najważniejszym centrum pielgrzymkowym w Polsce. Na Jasnej Górze znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, oraz zbiór wielu innych dzieł sztuki, najczęściej sakralnej, stanowiących w większości dary wotywne wiernych. 16 września 1994 roku obiekt został wpisany na listę pomników historii.
Początki istnienia klasztoru sięgają roku 1382, kiedy to książę Władysław Opolczyk sprowadził paulinów z Węgier do dawnego kościoła parafialnego na mocy dekretu książęcego z 9 sierpnia tego samego roku oraz dokonał fundacji klasztoru.
Nazwa Jasna Góra została nadana klasztorowi przez węgierskich paulinów na pamiątkę macierzystego klasztoru św. Wawrzyńca na Jasnej Górze w Budzie. Wzięła się stąd, że klasztor znajduje się na jasnym wapiennym wzgórzu położonym 293 m n.p.m.
Dwa lata później na Jasną Górę sprowadzono z Rusi obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus który według legendy namalował św. Łukasz Ewangelista na desce stołu, na którym jadła rodzina Jezusa.
Szczególnego znaczenia dla Polaków miejsce to nabrało podczas potopu szwedzkiego w roku 1655 oraz 1 kwietnia 1656, gdy Jan II Kazimierz Waza złożył śluby lwowskie. 16 marca 1657 przybył na Jasną Górę i tam modlił się o uratowanie Rzeczypospolitej przed wojskami szwedzkimi i węgierskimi.
W czasie potopu szwedzkiego wojska szwedzkie podjęły próbę opanowania klasztoru i sanktuarium. 8 listopada 1655 zażądały poddania, lecz po odmowie zakonników wycofały się. Ponowne niewpuszczenie do klasztoru Szwedów skłoniło ich do rozpoczęcia oblężenia, trwającego od 18 listopada 1655 do nocy z 26 na 27 grudnia.
27 grudnia Szwedzi zaprzestali oblężenia, jednakże próbowali jeszcze czterokrotnie zdobyć klasztor.
Obrona Jasnej Góry przede wszystkim była triumfem w wymiarze religijno-symbolicznym. Obraz oblężenia przypomniał, podkoloryzował i utrwalił Henryk Sienkiewicz w Potopie./źródło Wikipedia/
Pomnik Rodziców Jana Pawła II usytuowany przed Domem Pielgrzyma.
Brama Jana Pawła II prowadząca na dziedziniec Klasztoru Ojców Paulinów i Bazyliki.
Jasnogórska Wieża.
Uliczka prowadząca do Muzeum Sześćsetlecia.
Budynek Muzeum Sześćsetlecia.
Hospicjum Dla Księży.
Wejście do Bazyliki i Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej/po lewej/-po prawej Wieczernik.
Zdobienie południowej ściany Pokoi Królewskich.
Zegary słoneczne nad wejściem do Bazyliki.
Nawa główna Bazyliki.
Ołtarz Główny Bazyliki.
Organy Bazyliki.
Pozłacany plafon,ambona i widok na ołtarz/zdjęcie ponad głowami wiernych/ w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej.
Zwieńczenie kopuł na dachu Bazyliki.
Dwie wieże.
Kaplica Pamięci Narodu.
Ołtarz wychodzący na Błonia-widok z boku.
Pomnik Jana Pawła II.
Widok na Jasną Górę z poziomu Wałów Obronnych.
Replika dział armatnich.
Kilka ze stacji Drogi Krzyżowej.
Czarna Madonna na zwieńczeniu Bramy Matki Boskiej Królowej Polski.
Widok od strony Bramy Matki Boskiej Królowej Pokoju.
Jasnogórska Wieża współcześnie i w zbliżeniu.
Brama Lubomirskich od strony dziedzińca przed Bazyliką.
Fronton Bramy Lubomirskich.
W świetle bramy widok na jeden z trzech dzwonów poniżej-pierwszy z prawej.
Pomnik Kardynała Stefana Wyszyńskiego poniżej Bramy Lubomirskich.
Ogrodzenie wzdłuż którego iść można w kierunku Błoni.
Widok na Sanktuarium od strony Błoni.
Ołtarz wychodzący na Błonia.
Działo armatnie tuż pod murami okalającymi Sanktuarium.
Jasna Góra od strony Błonia i Bramy Lubomirskich.
Niszczejący budynek byłego Stowarzyszenia PAX usytuowany naprzeciw i darowany Jasnej Górze i nie przyjęty za przysłowiową złotówkę.
Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze i zachęcam do odwiedzenia Jasnogórskiego sanktuarium
Miło mi powitać Was w moim wątku a szczególnie mojego nowego Gościa Dancysię
Cieszą mnie Wasze kolejne odwiedziny i sympatyczne posty jakie po swoim pobycie w moim wątku pozostawiliście
A zatem za jedno i drugie i za poświęcenie swego prywatnego czasu na to by do mnie zawitać i pozostawić swój ślad po swoim pobycie bardzo a bardzo dziękuję i ponownie zapraszam do odwiedzenia moich wątków
Pozdrawiam serdecznie
Ewo - Spodobało mi się Twoje porównanie trzebiatowskiego słonika z orszaku do smoka wawelskiego
Bogdanie - Ja też wychodzę z takiego założenia
Any - Koniecznie zrób postój w Trzebiatowie bo można się w nim zrelaksować w czasie przerwy w podróży
Dancysiu -
Bardzo dziękuję za wyrażenie swojej opinii na temat mojej fotorelacji z TrzebiatowaDancysia pisze:Z przyjemnością obejrzałam relacje z Twoich wypraw. Miejsca, w których byłam i miejsca w, których być chciałabym. Miejsca do których mam sentyment i te, które wydawały mi się niezbyt ciekawe.....
.....Jaki ten Trzebiatów jest piękny na Twoich fotografiach. Ja też podzielam zdanie, że nasza Polska jest piękna i ostatnimi latami bardzo się zmieniła i życia nie starczy, żeby te nasze cuda (czasami znajdujące się bardzo blisko) obejrzeć. Dlatego Twój wątek jest bardzo ciekawy i inspirujący.
Tym razem zapraszam Wszystkich na wirtualną wycieczkę do Częstochowy a konkretnie na Jasną Górę.
Jasna Góra (łac. Mons Clara) ? sanktuarium, zespół klasztorny zakonu paulinów w Częstochowie, położony na wzgórzu Jasna Góra, którego? nazwa pochodzi nie tylko od nazwy klasztoru?/mój przypis/. Klasztor znajduje się na niewielkim wzgórzu, "jasnym" ze względu na białe ostańce wapienne (charakterystyczne dla całej Wyżyny Krakowsko-Częstochowskiej) budujące wzniesienie.
Jest jednym z ważniejszych miejsc kultu maryjnego i od setek lat, najważniejszym centrum pielgrzymkowym w Polsce. Na Jasnej Górze znajduje się obraz Matki Bożej Częstochowskiej, oraz zbiór wielu innych dzieł sztuki, najczęściej sakralnej, stanowiących w większości dary wotywne wiernych. 16 września 1994 roku obiekt został wpisany na listę pomników historii.
Początki istnienia klasztoru sięgają roku 1382, kiedy to książę Władysław Opolczyk sprowadził paulinów z Węgier do dawnego kościoła parafialnego na mocy dekretu książęcego z 9 sierpnia tego samego roku oraz dokonał fundacji klasztoru.
Nazwa Jasna Góra została nadana klasztorowi przez węgierskich paulinów na pamiątkę macierzystego klasztoru św. Wawrzyńca na Jasnej Górze w Budzie. Wzięła się stąd, że klasztor znajduje się na jasnym wapiennym wzgórzu położonym 293 m n.p.m.
Dwa lata później na Jasną Górę sprowadzono z Rusi obraz Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus który według legendy namalował św. Łukasz Ewangelista na desce stołu, na którym jadła rodzina Jezusa.
Szczególnego znaczenia dla Polaków miejsce to nabrało podczas potopu szwedzkiego w roku 1655 oraz 1 kwietnia 1656, gdy Jan II Kazimierz Waza złożył śluby lwowskie. 16 marca 1657 przybył na Jasną Górę i tam modlił się o uratowanie Rzeczypospolitej przed wojskami szwedzkimi i węgierskimi.
W czasie potopu szwedzkiego wojska szwedzkie podjęły próbę opanowania klasztoru i sanktuarium. 8 listopada 1655 zażądały poddania, lecz po odmowie zakonników wycofały się. Ponowne niewpuszczenie do klasztoru Szwedów skłoniło ich do rozpoczęcia oblężenia, trwającego od 18 listopada 1655 do nocy z 26 na 27 grudnia.
27 grudnia Szwedzi zaprzestali oblężenia, jednakże próbowali jeszcze czterokrotnie zdobyć klasztor.
Obrona Jasnej Góry przede wszystkim była triumfem w wymiarze religijno-symbolicznym. Obraz oblężenia przypomniał, podkoloryzował i utrwalił Henryk Sienkiewicz w Potopie./źródło Wikipedia/
Pomnik Rodziców Jana Pawła II usytuowany przed Domem Pielgrzyma.
Brama Jana Pawła II prowadząca na dziedziniec Klasztoru Ojców Paulinów i Bazyliki.
Jasnogórska Wieża.
Uliczka prowadząca do Muzeum Sześćsetlecia.
Budynek Muzeum Sześćsetlecia.
Hospicjum Dla Księży.
Wejście do Bazyliki i Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej/po lewej/-po prawej Wieczernik.
Zdobienie południowej ściany Pokoi Królewskich.
Zegary słoneczne nad wejściem do Bazyliki.
Nawa główna Bazyliki.
Ołtarz Główny Bazyliki.
Organy Bazyliki.
Pozłacany plafon,ambona i widok na ołtarz/zdjęcie ponad głowami wiernych/ w Kaplicy Matki Boskiej Częstochowskiej.
Zwieńczenie kopuł na dachu Bazyliki.
Dwie wieże.
Kaplica Pamięci Narodu.
Ołtarz wychodzący na Błonia-widok z boku.
Pomnik Jana Pawła II.
Widok na Jasną Górę z poziomu Wałów Obronnych.
Replika dział armatnich.
Kilka ze stacji Drogi Krzyżowej.
Czarna Madonna na zwieńczeniu Bramy Matki Boskiej Królowej Polski.
Widok od strony Bramy Matki Boskiej Królowej Pokoju.
Jasnogórska Wieża współcześnie i w zbliżeniu.
Brama Lubomirskich od strony dziedzińca przed Bazyliką.
Fronton Bramy Lubomirskich.
W świetle bramy widok na jeden z trzech dzwonów poniżej-pierwszy z prawej.
Pomnik Kardynała Stefana Wyszyńskiego poniżej Bramy Lubomirskich.
Ogrodzenie wzdłuż którego iść można w kierunku Błoni.
Widok na Sanktuarium od strony Błoni.
Ołtarz wychodzący na Błonia.
Działo armatnie tuż pod murami okalającymi Sanktuarium.
Jasna Góra od strony Błonia i Bramy Lubomirskich.
Niszczejący budynek byłego Stowarzyszenia PAX usytuowany naprzeciw i darowany Jasnej Górze i nie przyjęty za przysłowiową złotówkę.
Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze i zachęcam do odwiedzenia Jasnogórskiego sanktuarium
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
na pewno pojedziemy tam kolejny raz - rewelacyjnie pokazałeś całość ze szczegółami - nawet jeśli widziałem, to umknęło mej pamięciArkadius121 pisze:Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze i zachęcam do odwiedzenia Jasnogórskiego sanktuarium
dziękuję za fotorelację
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Witam
Tyle razy byłem w Częstochowie ale nigdy nie starczało czasu żeby wejść na Jasną Górę.
Teraz dzięki Tobie na pewno tam pójdę. Reportaż jak zwykle fantastyczny.Pięknie pokazane.
Dziękuję i pozdrawiam.
Tyle razy byłem w Częstochowie ale nigdy nie starczało czasu żeby wejść na Jasną Górę.
Teraz dzięki Tobie na pewno tam pójdę. Reportaż jak zwykle fantastyczny.Pięknie pokazane.
Dziękuję i pozdrawiam.
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Any57 - Borg50
Gościć Was i czytać Wasze posty to dla mnie wielka przyjemność a Wasze zainteresowanie moim podróżniczym wątkiem na bieżąco daje mi dużo satysfakcji
Za odwiedziny i bardzo sympatyczne w treści posty bardzo Wam dziękuję ,serdecznie pozdrawiam Was,Forumowiczów i Gości i zapraszam do kolejnych odwiedzin
Dziś fotorelacja z mojej kolejnej wizyty w Wielkiej Brytanii,konkretnie w Szkocji a dokładniej w miejscowości Falkirk gdzie znajduje się jeden z cudów świata jakim jest Falkirk Wheel.
Polskie tłumaczenie Falkirk Wheel brzmi Diabelski Młyn z Falkirk i doskonale nawiązuje do zasady działania tej śluzy znajdującej się w pobliżu Falkirk w centralnej Szkocji.
Budowla zaprojektowana została do pionowego transportu łodzi i innych jednostek pływających pomiędzy kanałem Forth and Clyde a kanałem Union. Różnica poziomów pomiędzy dwoma taflami wody wynosi 24 metry, czyli tyle co wysokość ośmiokondygnacyjnego budynku.
Pierwotnie kanały połączone były ciągiem jedenastu śluz, które jednak wiele lat temu wyszły z użycia. Dopiero Millennium Commission zdecydowała się na odnowienie kanałów łączących Glasgow oraz Edynburg. W dniu 22 maja 2002 roku królowa Elżbieta II, w trakcie obchodów Złotego Jubileuszu, otworzyła Falkirk Wheel.
Falkirk Wheel ma średnicę wynoszącą 35 metrów. Mechanizm umożliwiające przenoszenie statków składa się z dwóch położonych naprzeciwko ramion, których kształt inspirowany jest celtyckim dwuostrzowym toporem - labrysem. Pomiędzy ramionami oddalonymi o 25 metrów zostały umieszczone gondole. Każda z nich ma pojemność 360 litrów i wyposażona jest w wodoszczelne wrota umożliwiające wpłynięcie do środka statku.
Gondole zostały tak zamocowane, że ich dno jest zawsze równoległe do tafli wody kanału, bez względu na aktualny obrót ramion. Zostało to osiągnięte dzięki mechanizmowi kół zębatych i przekładni, które poruszają gondolami z taką samą prędkością kątową jak kołem, ale w przeciwnym kierunku.
Ciężar obydwu gondoli jest zawsze taki sam bez względu czy w środku znajduje się statek. Wynika to wprost z prawa Archimedesa - wpływający do środka statek wypiera tyle wody, ile sam waży. Dzięki temu koła zostały tak wyważone, że obrót o 180 stopni trwa 5,5 minuty, a napędzające koło silnik elektryczny zużywa bardzo mało energii. Wspomniany silnik ma moc 22,5 kW, a całkowite zużycie energii na 1 cykl, czyli 4 minuty pracy silnika potrzebnej do wprowadzenia w ruch koła śluzy wynosi 1,5 kWh./Źródło-Cuda Świata autor tekstu-Łukasz Wieczorek/.
Rzeźba słoniątka w piaskowcu stojąca przed wejściem do pawilonu.
Modele Diabelskiego Młyna uruchamiane za pomocą przycisku.
Model souvenir do nabycia w pawilonie.
Jeden z dwóch statków pasażerskich wpływający do gondoli.
Statek po wpłynięciu do gondoli.
Widok Diabelskiego Młyna z bliska robi niesamowite wrażenie-statek stopniowo unoszony jest w górę.
Gondola ze statkiem jest już na poziomie kanału.
Jedna z łodzi cumujących przy brzegu zbiornika wodnego.
Kolejna na kanale żeglugowym.
Statek którym poszybujemy w górę w kierunku kanału.
Statek z pasażerami płynący w stronę starego kanału.
Stąd zawracamy i płyniemy z powrotem.
Czekająca na nas gondola.
Widok z wnętrza statku w drodze powrotnej.
Drugi statek po wpłynięciu do gondoli Diabelskiego Młyna.
Tablica informująca o początku rozpoczęcia budowy Talkirk Wheel i roku jego otwarcia.
Plakat zachęcający do zarezerwowania sobie wycieczki do Parku Helix jako kolejnej atrakcji i kolejnego cudu świata.
Zachęta do popłynięcia statkiem kanałem do Parku Helix w celu zobaczenia dwóch metalowych rzeźb koni Kelpies.
Na fotorelację z Parku Helix zaproszę przy następnej okazji.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłych wrażeń
Gościć Was i czytać Wasze posty to dla mnie wielka przyjemność a Wasze zainteresowanie moim podróżniczym wątkiem na bieżąco daje mi dużo satysfakcji
Za odwiedziny i bardzo sympatyczne w treści posty bardzo Wam dziękuję ,serdecznie pozdrawiam Was,Forumowiczów i Gości i zapraszam do kolejnych odwiedzin
Dziś fotorelacja z mojej kolejnej wizyty w Wielkiej Brytanii,konkretnie w Szkocji a dokładniej w miejscowości Falkirk gdzie znajduje się jeden z cudów świata jakim jest Falkirk Wheel.
Polskie tłumaczenie Falkirk Wheel brzmi Diabelski Młyn z Falkirk i doskonale nawiązuje do zasady działania tej śluzy znajdującej się w pobliżu Falkirk w centralnej Szkocji.
Budowla zaprojektowana została do pionowego transportu łodzi i innych jednostek pływających pomiędzy kanałem Forth and Clyde a kanałem Union. Różnica poziomów pomiędzy dwoma taflami wody wynosi 24 metry, czyli tyle co wysokość ośmiokondygnacyjnego budynku.
Pierwotnie kanały połączone były ciągiem jedenastu śluz, które jednak wiele lat temu wyszły z użycia. Dopiero Millennium Commission zdecydowała się na odnowienie kanałów łączących Glasgow oraz Edynburg. W dniu 22 maja 2002 roku królowa Elżbieta II, w trakcie obchodów Złotego Jubileuszu, otworzyła Falkirk Wheel.
Falkirk Wheel ma średnicę wynoszącą 35 metrów. Mechanizm umożliwiające przenoszenie statków składa się z dwóch położonych naprzeciwko ramion, których kształt inspirowany jest celtyckim dwuostrzowym toporem - labrysem. Pomiędzy ramionami oddalonymi o 25 metrów zostały umieszczone gondole. Każda z nich ma pojemność 360 litrów i wyposażona jest w wodoszczelne wrota umożliwiające wpłynięcie do środka statku.
Gondole zostały tak zamocowane, że ich dno jest zawsze równoległe do tafli wody kanału, bez względu na aktualny obrót ramion. Zostało to osiągnięte dzięki mechanizmowi kół zębatych i przekładni, które poruszają gondolami z taką samą prędkością kątową jak kołem, ale w przeciwnym kierunku.
Ciężar obydwu gondoli jest zawsze taki sam bez względu czy w środku znajduje się statek. Wynika to wprost z prawa Archimedesa - wpływający do środka statek wypiera tyle wody, ile sam waży. Dzięki temu koła zostały tak wyważone, że obrót o 180 stopni trwa 5,5 minuty, a napędzające koło silnik elektryczny zużywa bardzo mało energii. Wspomniany silnik ma moc 22,5 kW, a całkowite zużycie energii na 1 cykl, czyli 4 minuty pracy silnika potrzebnej do wprowadzenia w ruch koła śluzy wynosi 1,5 kWh./Źródło-Cuda Świata autor tekstu-Łukasz Wieczorek/.
Rzeźba słoniątka w piaskowcu stojąca przed wejściem do pawilonu.
Modele Diabelskiego Młyna uruchamiane za pomocą przycisku.
Model souvenir do nabycia w pawilonie.
Jeden z dwóch statków pasażerskich wpływający do gondoli.
Statek po wpłynięciu do gondoli.
Widok Diabelskiego Młyna z bliska robi niesamowite wrażenie-statek stopniowo unoszony jest w górę.
Gondola ze statkiem jest już na poziomie kanału.
Jedna z łodzi cumujących przy brzegu zbiornika wodnego.
Kolejna na kanale żeglugowym.
Statek którym poszybujemy w górę w kierunku kanału.
Statek z pasażerami płynący w stronę starego kanału.
Stąd zawracamy i płyniemy z powrotem.
Czekająca na nas gondola.
Widok z wnętrza statku w drodze powrotnej.
Drugi statek po wpłynięciu do gondoli Diabelskiego Młyna.
Tablica informująca o początku rozpoczęcia budowy Talkirk Wheel i roku jego otwarcia.
Plakat zachęcający do zarezerwowania sobie wycieczki do Parku Helix jako kolejnej atrakcji i kolejnego cudu świata.
Zachęta do popłynięcia statkiem kanałem do Parku Helix w celu zobaczenia dwóch metalowych rzeźb koni Kelpies.
Na fotorelację z Parku Helix zaproszę przy następnej okazji.
Pozdrawiam Wszystkich i życzę miłych wrażeń
- Ewa_tuli
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2956
- Od: 16 sty 2012, o 22:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Legnicy
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Wrażenia po oglądnięciu relacji naprawdę miłe...
a wręcz wow.
Miejsca które zwiedzasz są oryginalne, ale i przeciętne...
takie które mijamy każdego dnia, nie zwracając na nie uwagi.
Czasami trzeba nam pokazać coś, żebyśmy w tym biegu zauważyli.
Ja raz w tygodniu mijam Cmentarz Żydowski we Wrocławiu i nigdy mi nie
przyszło na myśl pójść tam. Teraz z pewnością to zrobię.
Masz talent do robienia zdjęć.
Dziękuję i pozdrawiam.
a wręcz wow.
Miejsca które zwiedzasz są oryginalne, ale i przeciętne...
takie które mijamy każdego dnia, nie zwracając na nie uwagi.
Czasami trzeba nam pokazać coś, żebyśmy w tym biegu zauważyli.
Ja raz w tygodniu mijam Cmentarz Żydowski we Wrocławiu i nigdy mi nie
przyszło na myśl pójść tam. Teraz z pewnością to zrobię.
Masz talent do robienia zdjęć.
Dziękuję i pozdrawiam.
- Bogsaf
- 500p
- Posty: 516
- Od: 1 kwie 2014, o 13:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Relacja ze Szkocji rewelacyjna, dzięki takim osobom jak Ty możemy pozwiedzać różne ciekawe miejsca, nie ruszając się z domu. SUPER!!!Pozostaje tylko nadzieja, że kiedyś i mnie się uda trochę pojeździć po świecie, pewnie dopiero na emeryturze
- raflezja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6842
- Od: 25 lip 2009, o 21:51
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków i okolice
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Świetne i bardzo ciekawe!
Dzięki za pokazanie tej śluzy, jeśli tam kiedyś będę, to na pewno zobaczę na własne oczy.
Dzięki za pokazanie tej śluzy, jeśli tam kiedyś będę, to na pewno zobaczę na własne oczy.
Iwona
Moje wątki - spis
Moje wątki - spis
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Ewo -
Bogdanie - a ja wierzę,że nie będziesz musiał czekać do emerytury by zwiedzić te czy inne ciekawe miejsca czego szczerze Ci życzę
Iwonko - Rejs co prawda króciutki i bardzo wolny ale warto zobaczyć ten jeden z cudów świata Diabelski Młyn bo robi niesamowite wrażenie i poszybować statkiem w gondoli w górę i popłynąć kanałem.
Bardzo Wam dziękuję za wizytę w moim wątku i zainteresowanie tym co staram się pokazać z jak najlepszej i najciekawszej strony.
Dziękuję za bardzo miłe posty i zapraszam do kolejnych wizyt w moich wątkach.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
W moim drugim wątku Cytrusy,fiołki i inne rośliny...na stronie 36 umieściłem fotorelację z Ogrodu Japońskiego w Starej Morawie k/Stronia Śląskiego w woj.dolnośląskim-do obejrzenia której oczywiście Wszystkich zapraszam.Na tej samej posesji znajduje się drugi równie ciekawy co ogród obiekt do zwiedzenia,którego również bardzo zachęcam.Jest to Wapiennik,stara zrujnowana i na nowo odbudowana budowla,czyli piec który służył kiedyś do wypalania wapna.
"Przy drodze ze starej Morawy do Kletna jest usytuowany zabytkowy piec do wypalania wapna (wapiennik) projektu Karla Schinkela z początku XIX wieku. Zrujnowany wapiennik od 1978 roku odbudowuje i konserwuje rodzina prof. Jacka Rybczyńskiego.
Wysoka na kilkanaście metrów budowla powstała na planie sześciokąta. Jest zbudowana z kamienia i cegły; ma kształt ostrosłupa zwieńczonego małym tarasem i nadbudówką krytą zieloną blachą. W podziemiach pieca znajduje się mała galeria, a wnętrze wapiennika zajmują obecnie kręte schodki, wyprowadzające na przedostatnią kondygnację budowli gdzie wciąż otwarte jest okno, aby podkowce (nietoperze) znalazły drogę do swej sypialni.
Teren wokół wapiennika zajmuje ogród, w którym rozsiane są przeróżne fragmenty rzeźb ocalonych z okolicznych dworów i parków oraz niewielki ogród japoński z czerwoną, drewnianą bramą i mostkiem, przemyślnie umieszczonymi kamieniami, głazami i roślinami."
/tekst zaczerpnięty z przewodnika Atrakcji Kotliny Kłodzkiej-Copyright Makler/
Zapraszam do zwiedzenia Wapiennika życząc i ciekawych i miłych wrażeń.
Zdjęcia robione były przy latarce oprowadzającego gdyż w dniu zwiedzania nie było prądu co nie wątpliwie wpłynęło na gorszą jakość zdjęć
Wejście wąskimi korytarzykami do wnętrza Wapiennika.
Bardzo ciekawie zaadaptowane i zaaranżowane pomieszczenia dawnego pieca,w nich rzeźby i inne eksponaty.
Poszczególne pracownie artystyczne i drukarnia w jednej z pracowni odbywa się produkcja papieru czerpanego.
Kręte schody w środku pieca prowadzące na szczyt Wapiennika i taras wokół niego z którego roztacza się piękny widok na Ogród Japoński,domostwo i okolicę.Pod okienkiem przycupnął Jesus Frasobliwy-drewniana rzeźba autorstwa Gospodarza Pana Prof.Rybczyńskiego.
Widok z tarasu Wapiennika na stylowe zabudowania mieszkalne w ogrodzie.
Trzy dzwony wydzwaniające codziennie na Anioł Pański.
Kilka kolaży.
Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze
Dużo w tym prawdy co piszesz a nawet powiedziałbym,że cała prawda,że ktoś "daleki" od miejsca,które prezentuje musi nam zwrócić uwagę na coś co mijamy na codzieńEwa_tuli pisze:Wrażenia po oglądnięciu relacji naprawdę miłe...
a wręcz wow.
Miejsca które zwiedzasz są oryginalne, ale i przeciętne...
takie które mijamy każdego dnia, nie zwracając na nie uwagi.
Czasami trzeba nam pokazać coś, żebyśmy w tym biegu zauważyli.
Ja raz w tygodniu mijam Cmentarz Żydowski we Wrocławiu i nigdy mi nie
przyszło na myśl pójść tam. Teraz z pewnością to zrobię.
Masz talent do robienia zdjęć.
Dziękuję i pozdrawiam.
Bogdanie - a ja wierzę,że nie będziesz musiał czekać do emerytury by zwiedzić te czy inne ciekawe miejsca czego szczerze Ci życzę
Iwonko - Rejs co prawda króciutki i bardzo wolny ale warto zobaczyć ten jeden z cudów świata Diabelski Młyn bo robi niesamowite wrażenie i poszybować statkiem w gondoli w górę i popłynąć kanałem.
Bardzo Wam dziękuję za wizytę w moim wątku i zainteresowanie tym co staram się pokazać z jak najlepszej i najciekawszej strony.
Dziękuję za bardzo miłe posty i zapraszam do kolejnych wizyt w moich wątkach.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie
W moim drugim wątku Cytrusy,fiołki i inne rośliny...na stronie 36 umieściłem fotorelację z Ogrodu Japońskiego w Starej Morawie k/Stronia Śląskiego w woj.dolnośląskim-do obejrzenia której oczywiście Wszystkich zapraszam.Na tej samej posesji znajduje się drugi równie ciekawy co ogród obiekt do zwiedzenia,którego również bardzo zachęcam.Jest to Wapiennik,stara zrujnowana i na nowo odbudowana budowla,czyli piec który służył kiedyś do wypalania wapna.
"Przy drodze ze starej Morawy do Kletna jest usytuowany zabytkowy piec do wypalania wapna (wapiennik) projektu Karla Schinkela z początku XIX wieku. Zrujnowany wapiennik od 1978 roku odbudowuje i konserwuje rodzina prof. Jacka Rybczyńskiego.
Wysoka na kilkanaście metrów budowla powstała na planie sześciokąta. Jest zbudowana z kamienia i cegły; ma kształt ostrosłupa zwieńczonego małym tarasem i nadbudówką krytą zieloną blachą. W podziemiach pieca znajduje się mała galeria, a wnętrze wapiennika zajmują obecnie kręte schodki, wyprowadzające na przedostatnią kondygnację budowli gdzie wciąż otwarte jest okno, aby podkowce (nietoperze) znalazły drogę do swej sypialni.
Teren wokół wapiennika zajmuje ogród, w którym rozsiane są przeróżne fragmenty rzeźb ocalonych z okolicznych dworów i parków oraz niewielki ogród japoński z czerwoną, drewnianą bramą i mostkiem, przemyślnie umieszczonymi kamieniami, głazami i roślinami."
/tekst zaczerpnięty z przewodnika Atrakcji Kotliny Kłodzkiej-Copyright Makler/
Zapraszam do zwiedzenia Wapiennika życząc i ciekawych i miłych wrażeń.
Zdjęcia robione były przy latarce oprowadzającego gdyż w dniu zwiedzania nie było prądu co nie wątpliwie wpłynęło na gorszą jakość zdjęć
Wejście wąskimi korytarzykami do wnętrza Wapiennika.
Bardzo ciekawie zaadaptowane i zaaranżowane pomieszczenia dawnego pieca,w nich rzeźby i inne eksponaty.
Poszczególne pracownie artystyczne i drukarnia w jednej z pracowni odbywa się produkcja papieru czerpanego.
Kręte schody w środku pieca prowadzące na szczyt Wapiennika i taras wokół niego z którego roztacza się piękny widok na Ogród Japoński,domostwo i okolicę.Pod okienkiem przycupnął Jesus Frasobliwy-drewniana rzeźba autorstwa Gospodarza Pana Prof.Rybczyńskiego.
Widok z tarasu Wapiennika na stylowe zabudowania mieszkalne w ogrodzie.
Trzy dzwony wydzwaniające codziennie na Anioł Pański.
Kilka kolaży.
Pozdrawiam Wszystkich raz jeszcze
- semper
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2538
- Od: 27 lis 2011, o 10:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 160km od Pragi
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Witam na Ziemi Kłodzkiej
Wielokrotnie przejeżdzałem koło tego miejsca.
Trzeba będzie w końcu tam zajrzeć.
Wielokrotnie przejeżdzałem koło tego miejsca.
Trzeba będzie w końcu tam zajrzeć.
- any57
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4317
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
jakże wspaniała myśl techniczna ten Diabelski Młyn
a nawiązując do Wapiennika - już Ci Arku mówiłem, nawet jeśli pokazujesz to co widzieliśmy, to pokazujesz inaczej, ciekawiej albo przywracasz nam zapomniane wspomnienia
Wapiennik zobaczyłem jadąc do kopalni uranu w Kletnie, zatrzymałem się przy nim w drodze powrotnej i spojrzawszy na ciekawą bryłę .... poczytałem
pomyślałem - co tam w piecu oglądać i ... to było na tyle
a Ty udowadniasz że warto drążyć
dziękuję za fotorelację
a nawiązując do Wapiennika - już Ci Arku mówiłem, nawet jeśli pokazujesz to co widzieliśmy, to pokazujesz inaczej, ciekawiej albo przywracasz nam zapomniane wspomnienia
Wapiennik zobaczyłem jadąc do kopalni uranu w Kletnie, zatrzymałem się przy nim w drodze powrotnej i spojrzawszy na ciekawą bryłę .... poczytałem
pomyślałem - co tam w piecu oglądać i ... to było na tyle
a Ty udowadniasz że warto drążyć
dziękuję za fotorelację
- Arkadius121
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4200
- Od: 30 kwie 2011, o 13:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje wędrówki po kraju i świecie...
Semper - I ja Ciebie serdecznie witam i zachęcam do zwiedzenia Wapiennika
Any - Miło Cię znowu było gościć u siebie
Bardzo dziękuję Wam obu za miłe odwiedziny i bardzo sympatyczne posty
Zapraszam do siebie ponownie i serdecznie pozdrawiam
Dziś właśnie nadarza się okazja,żeby w kolejnym poście pokazać zdjęcia rzeźb Koni Kelpie z Falkirk,które zrobiłem przy okazji kolejnego pobytu w Szkocji.
Konie Kelpie to 30metrowe metalowe rzeźby koni usytuowane w Parku Helix w miejscowości Falkirk w środkowej Szkocji nieopodal śluzy Falkirk Wheel-Diabelskiego Młyna.Rzeźby zaprojektował Andy Scott w 2013 roku,zaś zwiedzającym udostępniono je w roku 2014.
Każda z rzeźb waży 330ton!
Rzeźby robią niesamowite wrażenie,zwłaszcza nocą gdy są podświetlane.
?Kelpie ? w folklorze celtyckim nadnaturalny wodny koń, zmieniający kształty, nawiedzający szkockie jeziora i rzeki.
Według wierzeń i przesądów szkockich, tamtejsze kelpie najczęściej ukazywały się w postaci ludzkiej, jednak ich skóra miała niebieskie zabarwienie.?-/przypis Wikipedia/.
Wcześniej proponuję obejrzeć zdjęcia z Parku Zabaw dla dzieci usytuowanego naprzeciw Falkirk Wheel-śluzy Diabelskiego Młyna.
Ciekawostką tego parku jest wykorzystanie jednego z wielu wynalazków Archimedesa-3-ci wiek p.n.e. a mianowicie śruby i wielu innych -patrz zdjęcia.
Przy okazji proszę zwrócić uwagę na kąpiące się tam dzieci w miesiącu październiku- a tego dnia było wyjątkowo chłodno i wietrznie
Reklama trzydziestometrowych rzeźb Koni Kelpie naprzeciw Falkirk Wheel-śluzy Diabelskiego Młyna w tłumaczeniu na j.polski.
Do Parku Helix dopłynąć można kanałem z Falkirk Wheel.
A to już trzydziestometrowe rzeźby Koni Kelpie i kawałki blachy z której są wykonane.
Podstawa rzeźb otoczona jest czymś w rodzaju fosy w wodzie której rozbłyskuje się światło żarówek oświetlających od wewnątrz rzeźby
Pozdrawiam raz jeszcze i zachęcam tak do obejrzenia zdjęć jak i odwiedzenia Parku Helix
Any - Miło Cię znowu było gościć u siebie
Bardzo dziękuję Wam obu za miłe odwiedziny i bardzo sympatyczne posty
Zapraszam do siebie ponownie i serdecznie pozdrawiam
Dziś właśnie nadarza się okazja,żeby w kolejnym poście pokazać zdjęcia rzeźb Koni Kelpie z Falkirk,które zrobiłem przy okazji kolejnego pobytu w Szkocji.
Konie Kelpie to 30metrowe metalowe rzeźby koni usytuowane w Parku Helix w miejscowości Falkirk w środkowej Szkocji nieopodal śluzy Falkirk Wheel-Diabelskiego Młyna.Rzeźby zaprojektował Andy Scott w 2013 roku,zaś zwiedzającym udostępniono je w roku 2014.
Każda z rzeźb waży 330ton!
Rzeźby robią niesamowite wrażenie,zwłaszcza nocą gdy są podświetlane.
?Kelpie ? w folklorze celtyckim nadnaturalny wodny koń, zmieniający kształty, nawiedzający szkockie jeziora i rzeki.
Według wierzeń i przesądów szkockich, tamtejsze kelpie najczęściej ukazywały się w postaci ludzkiej, jednak ich skóra miała niebieskie zabarwienie.?-/przypis Wikipedia/.
Wcześniej proponuję obejrzeć zdjęcia z Parku Zabaw dla dzieci usytuowanego naprzeciw Falkirk Wheel-śluzy Diabelskiego Młyna.
Ciekawostką tego parku jest wykorzystanie jednego z wielu wynalazków Archimedesa-3-ci wiek p.n.e. a mianowicie śruby i wielu innych -patrz zdjęcia.
Przy okazji proszę zwrócić uwagę na kąpiące się tam dzieci w miesiącu październiku- a tego dnia było wyjątkowo chłodno i wietrznie
Reklama trzydziestometrowych rzeźb Koni Kelpie naprzeciw Falkirk Wheel-śluzy Diabelskiego Młyna w tłumaczeniu na j.polski.
Do Parku Helix dopłynąć można kanałem z Falkirk Wheel.
A to już trzydziestometrowe rzeźby Koni Kelpie i kawałki blachy z której są wykonane.
Podstawa rzeźb otoczona jest czymś w rodzaju fosy w wodzie której rozbłyskuje się światło żarówek oświetlających od wewnątrz rzeźby
Pozdrawiam raz jeszcze i zachęcam tak do obejrzenia zdjęć jak i odwiedzenia Parku Helix