Dlaczego Tatry - bo piękne, bo groźne i surowe, bo uczą pokory i rozwagi, bo są.
Więc mimo że daleko i często zatłoczone jadę prawie 500 km na moje spacerki po szlakach (tych wyższych i mniej zatłoczonych)
Jeżeli komuś się to spodoba i zainspiruje do podobnych spacerów tym lepiej

relacja z jednej z takich wypraw - to miała być Świnica i odcinek Orlej Perci ale wyszło troszkę inaczej - jak to w górach
21.09.2010
kolejką na Kasprowy(oszczędność czasu i sił

Cicha Dolina (Słowacja)

Gąsienicowa Dolina w tyle Schronisko Murowaniec po prawej Mały Kościelec za jego grzbietem niewidoczny Czarny Staw Gąsienicowy

ŚWINICA

oblodzenie i zasypane śniegiem łańcuchy pod Świnicą i nie wiadomo jak jest dalej

kilkanaście lat wcześniej w podobnej sytuacji poszedłem dalej (bez czekana i raków) dobrze jednak zapamiętałem tamtą lekcję i teraz z oporami ale zawróciłem - siwa głowa zobowiązuje

czyli zmiana kierunku i na Kościelec

Kościelec po lewej kawałek Żółtej Turni po prawej Zadni Kościelec
i tu przyszła pora na ulubiony (trójkowy) c.d.n.