Nasze pragnienia i radości-podziel się z nami...cz.1

[lojka 63]

Dzisiaj było pięknie ale dzień zeszedł trochę na gotowaniu a trochę na zamówieniu pergoli i uff! mam to za sobą strasznie nie lubię tracić dużych pieniędzy ale jestem zadowolona bo na reszcie koło domu coś zmieni się na lepiej tylko teraz troszkę pracy trzeba będzie jeszcze włożyć,będę miała też wąż kroplujący i latem nie będzie tak strasznie mi zasychało chyba że tego roku będzie mokro ale przyda się na pewno,tylko kotew do tych pergoli nie mieli trzeba poszukać w innych miejscach może Praktiker? Byłoby tam coś z tych rzeczy?Posadziłam też troszkę na siłę róże bo już moczyły się dostatecznie długo bałam się żeby nie za długo,ale już są w ziemi bezpieczne.Myślę że wiele z nas szalało dzisiaj w ogrodzie.

[cyma2704]

Jolu dziś tak świeciło słońce, że nawet wiatr nas nie wypędził z ogrodów. Pergoli zazdroszczę, mój M jakoś oporny na wstawianie trwałych urządzeń do ogrodu.

[lojka 63]

Cześć Soniu mój M jest oporny na wszystko ale ja już za krótko życia mam żeby się tym przejmować do póki pracuję będę sobie spełniać marzenia oczywiście stopniowo bez szaleństw ale terroryzm m-a już ma się powoli kończyć potem pomogę jemu w jego zadaniach i będzie ok.W końcu wszyscy potem z tego widoku korzystają.
Dzisiaj jestem padnięta kaszlę cały dzień i jestem słaba a do pracy trzeba pójść teraz będzie gorączka przedświąteczna.

[lojka 63]

I już po Świętach i już wiosna cieplejsza jutro może deszczyk pokropi podleje moje posadzone różyczki a ja się zastanowię co przy czym siać bo ciągle nie mogę skompletować zestawień siewnych te tabelki wszystkie tylko mi mieszają w głowie chyba wezmę tak na chłopski rozum i będzie najlepiej.Ciągle jeszcze nie mogę dojść do ładu z zarośniętą "Starą górką"koło domu też mnóstwo jeszcze roboty ,chyba nigdy mi się nie uda usiąść i powiedzieć -no zrobiłam wszystko. Ale powoli na jutro też mam pełny harmonogram może uda się go zrealizować a najlepiej to tak jak Becia mówi są rzeczy ważne i ważniejsze i wybiorę te ważniejsze to będę zadowolona. Miłego dnia wszystkim życzę i udanych realizacji planów.

[Nela]

Jolu- pracy w ogrodzie zawsze wiele- mimo zmęczenia wszyscy ją lubimy, prawda? Daje dużo radości. Ja również tego roku mam sporo dodatkowej roboty i to ciężkiej- zaczynają się prace remontowo-budowlane i mus było ratować trochę roślin przed zniszczeniem przez zadeptanie. I o ile łatwiej się sadzi- o tyle trudniej wykopuje. Niby minęło dopiero 3 lata i troszkę od posadzenia - zakorzeniły się ładnie- i trochę się zmordowałam przy wyciąganiu. Ale mimo iż wieczorem padałam na twarz- byłam zadowolona, bo uratowałam... Nie wiem jak wytrzymają wykopane spore już rośliny w donicach- no zobaczymy- ale nadzieje mam, że im nic nie będzie. Nawet duże róże pnące powyciągałam do donic... Stoi różnej wielkości donic sporo- na razie utykam po cienistych miejscach z drugiej strony domu- a do tego róż w doniczkach jest 90szt- zanim powsadzam tak je ukorzeniam. To z zakupu jesiennego...i wiosennego. Do tego- jakby to było mało- sporo donic z roślinami wysadzonymi z kapersów- byliny kupione wiosną ... Wszystko zaczęło rosnąć- mus było wczesniej w doniczki wsadzić.
Jak widać mój fioł ogrodowy sięgnął zenitu - i teraz tylko kliniczne leczenie- bo zdrowy rozum trudno to ogarnia. Już mi nawet nic nie mówią w domu- bo tylko mnie to irytuje. Nie dam sobie za nic tego różanego królestwa odebrać...

[lojka 63]

Elunia jak miło cię witać bardzo ci współczuję że masz taki kierat w końcu to twoje wieloletnia ciężka choć przyjemna praca i wiadomo że trzeba to ratować życzę żeby się wszystko ładnie przechowało a jak mówisz lepiej się sadzi jak wykopuje i to jeszcze nie wiadomo czy przetrwa,Trzymam kciuki za twoje królestwo .Remonty jakieś ogromne na podwórku musisz mieć to na pewno będzie pięknie po przeróbkach zresztą zawsze było pięknie nie wiem co tam jeszcze chcecie modzić ale ciekawa jestem nowego ,ciekawa. Dzisiaj już właściwie w Rzeszowie półmaraton będzie u ciebie jakiś zator czy ominą cię te przyjemności ja akurat wtedy pojadę do pracy ciekawe jak dojadę.Miłego wypoczynku idę spać bo padam po 9 godzinach pracy. Dobranoooc.

[robertP2]

Ja postanowiłam się nie zrażać jedna czekolada mniej i lilijka jest tak sobie tłumaczę i uzupełniam straty inaczej trzeba by wszystko zaorać bo szkodników zatrzęsienie,jak by rolnicy byli twardzi w swoich postanowieniach jak ogrodnicy maniacy to byłaby gospodarka w Polsce jak się patrzy. Teraz mamy ogrody niektóre są piękne jak twój np.u mnie to porażka nie ogród ale jak coś zakwitnie to jak bym w totka wygrała.







ta jest już drzewiasta i z tamtego roku w tym roku liczę na nią.

Jola miałaś festiwal kwiatów w tamtym sezonie, a nie porażkę jak widać . Powiedz tylko ile te duże siedzą lat w ziemi ? Dwa, trzy ?

[lojka 63]

Ta kremowa Robercie co ją widzisz przy remontowanym tarasie to w tym roku będzie 3-ci roczek ale ona jest drzewiasta czy jakaś tam a te inne raczej były orientalne bo niestety na drugi rok się nie pokazały chyba powinnam je wykopać na zimę a teraz posadziłam na jesień niestety nie pisało jaka to odmiana i jak wypuściły na jesień tak zmarzły i się nie pokazują ta żółta w tym roku chyba wypuszcza jestem sama skołowacona bo je czasami przesadzam i teraz sama nie wiem do końca gdzie co jest. Kocham lilie ,róże ,niskie płożące typu nemezja i motylek wisetona i takie tam tylko ziemię i rękę ciężką mam. Dzięki za wizyt zapraszam częściej ja lecę do pracy miłego słonecznego dzionka.Pa.

[becia123]

Jak każda ogrodniczka przesadzamy wciąż.

[lojka 63]

Cześć Beatko mam nadzieję że wreszcie skończę niedługo tegoroczne zmiany w ogrodzie i zostanie mi tylko plewienia nie mogę się doczekać cieplejszych dni i wolnych dni na razie tak robię z doskoku troszkę tu troszkę tam.Dzisiaj u nas postraszyło grzmotami i drobnym gradem jutro mam na drugą zmianę może coś szturnę w ogrodzie.U ciebie też wielkie zmiany będzie pięknie trochę może mniej pracy jak dasz włókninę chyba podobnie zrobię na górce nie można tego ogarnąć ale najgorszy problem mam z trawą poza rabatkami,nie mam czym kosić bo za daleko żeby elektryczną podłączyć a kosą spalinową to nie umie i siły chyba bym nie miała tyle.

[swistak]

Witaj,widzę Jolu że w nawale pracy wzięłas się za remont domu,pozdrawiam piotr

[lojka 63]

Cześć Piotrze ten remont to tak po troszce trwa już od dwóch lat i jeszcze drugie tyle się pociągnie ale lepiej robić coś powoli aniżeli nic.My już się wolno ruszamy ,podobnie wolno myślimy więc efekt nie może być inny .Znowu zrobiło się mokro i zimno mam nadzieję że tak nie będzie wyglądało całe lato.Mam do posadzenia jeszcze dużo roślinek ale potrzebują ciepła a tu do 15 maja jeszcze różnie może być.Jutro do pracy na 14 o 12 wyjście z domu więc nic nie zrobię jedynie obiad.Pięknej pogody wam życzę.

[Nela]

Hejka...
Jola- byłam wczoraj na Paderewskiego w ogrodniczym- przywieźli akurat piękne róże w donicach- angielki i Kordeski. Cen niestety nie wiem, bo towar dopiero wykładali z samochodu- musiał być jeszcze "przyjęty". Miałam jeszcze raz pojechać, ale jak zobaczyłam ile mi jeszcze stoi po kątach ogrodu donic z różami do wsadzenia / / to odpusciłam- jeszcze napotkam albo ze szkólki wezmę. Ale może cie zainteresuje, bo ładne i super odmiany.